reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża po 40

Ollena - moja dzieci na śniadanie tylko serki jedzą nic innego nie zjedzą (takie małe serki z Lidla-a czy Aldi), dopiero za jakąś chwilę co innego.

Przed Kubą muszę chleb i bułki chować, bo juz wie, ze są w szafce i sam sobie wyciąga i podgryza, odkłada, potem bierze następną itd. to samo robi z jabłkami. Ponadgryza i następne bierze.
 
reklama
Anka o piąstce to ja wkleiłam,a że Amelka ma mini piąstkę to je mini posiłki:blink:.Andzike no przynajmniej Kacper ma coś co zjada jak wściekły niestety moje dziecię z trudem osiąga te"piąstki".Jutro muszę zarzucić jakiś koc na okno nie mam ani rolet ani zasłon ,a nie mam ochoty spędzać Sylwestra w jakikolwiek sposób poza snem:tak:.Takie cusik powinno być jak w USA 4 lipca może by mnie te fajerwerki cieszyły .Słuchanie wybuchów wśród K Ch oraz fałszywie brzmiącego"góralu czy ci nie żal" jest mało atrakcyjną perspektywą.Wyjście gdzieś nie wchodzi w grę ale i tak do północy mogłabym nie dociągnąć więc zamiaruję sen .M idzie do pracy więc Aniu nie jesteś osamotniona w swej samotni;-)PS Ollena normalny serek waniliowy ,truskawkowy kupuje w Biedronce i ciesze się że w ogóle je .Zresztą co za różnica kaszka na mleku też słodkawa,chleb z dżemem czy serek.Potem je coś w innym smaku i tak ona raczej mleczno-owocowa i niestety dzieci miewają takie pomysły (dziewczynki nawet częściej) Np moja siostrzenica w wieku około 5 lat nie jadła czegoś co według niej miało brzydki kolor:szok::confused:
 
Ostatnia edycja:
Ollena Wanda obrazila sie na mieso w kazdej postaci. Rzeczy nabialowe wcina jak zawsze, czyli na sniadanie grzanka lub miseczka platkow owsianych. Serek albo jogurt sa deserem po obiedzie. Drugiego sniadania nie podaje gdyz wtedy moge zapomniec o obiedzie. Cukier jest potrzebny do rozwoju dziecka byleby nie przesadzic z iloscia wiec te owoce spokojnie mozna lekko doslodzic do kaszki. Zreszta kazda przesada jest niezdrowa :-D
Andzike podobno cukier dodaje energii a mleko usypia ale nie wierz w to :-D Biedrona przed snem wypija kubek cieplego mleka a melatonina nie dziala.... :))) Kacper mial po prostu dobry wieczor i nie chcialo mu sie spac :-D
Byla pierwsza kawa, to zapraszam na druga :))
 
Na pocieszenie Wam powiem, że z karmieniem mnie były trzy światy - jadłam tylko i wyłącznie rzeczy mączne - naleśniki, kluchy, jakieś makarony, mięsa pod żadną postacią - w zamian za to ryby a i owszem :-)
Do 15 roku życia miałam niedowagę, pewnie teraz jakiś mądry psycholog zdiagnozowałby anoreksję, a ja po prostu jadłam tylko określone rzeczy i żadna siła nie zmusiłaby mnie do zjedzenia czegoś co mi żle wyglądało, pachniało, miało złą konsystencję albo kolor:-D
 
Andzike nie zadziwisz mnie albowiem Maciej do dnia dzisiejszego ma duzy problem z jedzeniem miesa. Toleruje je w kilku potrawach, schabowego nie zje, bigosu nie tknie i mozna zapomniec o jakmkolwiek gulaszu. Ryby do ust nie wezmie. Kluski, makaron i ser zolty z majonezem to podstawa jego zywienia. Tylko ze chlopak wyrosl na potege osiagajac wzrost 198 cm i wage okolo 80 kg, jak juz kiedys wspominalam stopa rozmiar 47 :-) Filip jedzacy mieso w ilosciach hurtowych a unikajacy klusek rosnie dalej jak na drozdzach wzdluz i nieco wszerz. Dobor ulubionych dan jednak o niczym nie swiadczy.
Ja nie jadam kaszy gryczanej, smazonych ryb, szpinaku i kielbasy.
 
Jam wszystkożerna chyba ,że coś wyjątkowo wstrętnie pachnie.Mam jednak takie coś ,że ryby nie jem rano nie wiem czemu ale o tej porze dnia na sam widok jakiejkolwiek ryby mnie mdli:tak:
 
Ja nie neguje cukru ale cukier jest w kaszce wiec juz owocow nie ma sensu slodzic.
Poza tym chyba dziwna jestem, ale dla mnie jogurty czy serki to nie na sniadanie i nie ucze takiego jedzenia dzieci. Sniadanie to jest najwazniejszy posilek i ma byc tresciwe a jogurty i serki to na deser bo to jak slodycz.
U mne podstawa u Mii jest zupa, nie ma opcji zeby nie bylo zupy. Nawet jak na obiad sa nalesniki to wczesniej jest zupa i wlasnie w zupie dzieci maja jakies witaminy.

Sokow raczej nie pija a jak pija to rzadko i rozcienczam z woda.
MIa je sniadanie swoje, dzis np jajecznice z 1 jajka, tosta a zaraz ze mna 3 kesy parowki bo nie przejdzie obok tego obojetnie. Zaraz zje flache, pozniej super i drugie danie.
 
Rozkosz siedzenia w domu bez obowiazkow i mozna sobie powisiec na BB :-)
Wanda zje dwie parowki, ale bez chleba na sniadanie, jak jest zupa to drugiego nie wcisnie w siebie. Ollena tez nie daje na sniadanie serkow, jak juz to posmarowany nim chleb lub grzanka zeby bylo tresciwiej. Jogurt to deserek.
Azula jedzenie dzieli sie na smierdzace i ladnie pachnace :-D Kasza gryczana zajezdza mi straszliwie, tak samo jak ryba. Kielbasa ma za duzo tluszczu a szpinaku nie jem bo mi w przedszkolu wciskali na sile.
 
Widze, ze wyliczamy zarelko... No, to sie dopisze. U Karola zalezy od dnia, jesli ma dobry, to moze byc np.
- kubek kakao, kanapka z wedlina i zoltym serem
- 1-2 jogurty typu corner
- 2 niewielkie ziemniaki, 2-3 lyzki warzyw i (powiedzmy ilosciowo) 2 poledwiczki drobiowe, albo inne cos.
- 400g serek Danio
- 3-4 parowki,

jak ma gorszy dzien
- kubek kakao, pol kanapki
- pare lyzek obiadu
- 3-4 parowki lub jajecznica z 2 jaj z wkruszona mala kromka chleba. (parowki i jajecznica ZAWSZE wchodza)

Ostatnio ma swietna zabawe, polegajaca na tym, ze gonimy go z jedzeniem w rece, lapiemy, unieruchamiamy i wciskamy mu jedzenie na sile. Bardzo go to bawi.
 
reklama
Zupa i witaminy? witaminy to w surowiźnie raczej już wszystko gotowane i przetwarzane ma dużo mniej witamin.Zresztą nie ma to dużego znaczenia byle by w miarę zdrowo i harmonijnie dzieci się rozwijały czy lubi kiwi czy mandarynkę jeden ciort jak nie lubi mięsa zje jajko czy rybę .Martwić się należy gdy zbyt mocno dziecko tyje lub jest chude jak patyk ,a przy tym wszystkim ma słaba odporność i tyle.Bo według mnie debata czy serek jest lepszy od jajecznicy na śniadanie mija się z celem :tak:PS anko jak coś śmierdzi to nadaje się jedynie do wyrzucenia po prostu zapach może być dla mych nozdrzy przyjemny lub nie
 
Ostatnia edycja:
Do góry