reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Poronienia nawykowe - leczenie immunologiczne

Doris, super, ze jestes w domu, rodzina w kompecie. A tesciowej na glowie wspolczuje...

Agnieszka, usg mialas faktycznie niedawno, pozostaje lezec, odpoczywac i wierzyc w kropeczke! Sporo tu mamy przypadkow, ze po plamieniach rodza sie piekne, zdrowe i donoszone dzieciaki - proponuje na to sie nastawic. Oddychaj gleboko i do przodu :)

Ewcia, sporo przeszlac - dopiero teraz wyszla przegroda? Szkda slow na lekarzy? Wierzymy im, placimy, oddajemy cala swoja nadziejre...
 
reklama
A mój m mi powiedzia£ dzisiaj .
- Mamy dwóch super chłopaków ,
Kocham cię ., ale o następnym dziecku zapomnij..Nie mogę patrzeć jak się faszerujesz lekami .Jeszcze. ci się coś stanie .

No i do widzenia
 
A mój m mi powiedzia£ dzisiaj .
- Mamy dwóch super chłopaków ,
Kocham cię ., ale o następnym dziecku zapomnij..Nie mogę patrzeć jak się faszerujesz lekami .Jeszcze. ci się coś stanie .

No i do widzenia
To mu powiedz ze wszystkie sie faszerujemy i jeszcze zadnej nic sie nie stalo;)
 
Hej.
Ewcia mi normalnie brak slow Powodzenia
Doris dobrze ze juz w domku odpoczywaj
Agus kciuki cały czas zaciskam
Susan no ma racje to ze zażywamy taka ilośc leków nie jest obojętne. Ja osobiście po całym leczeniu mam uszkodzona wątrobę. Wiec cos za cos. Oczywiscie żebym zrobiła to jeszcze raz bo mi dopiero za 6 razem udało ale teraz juz nie podejdę do kolejnej ciazy z wiadomych powodów mam 2 i to starczy zeby dzieci nacieszyła sie matka.
 
Arda, po pierwszej cesarce jeden lekarz napomknąl o macicy dwuroznej.
Mówiłam o tym lekarzowi do którego chodzilam... Nie przejął się tym. Wytłumaczył, że macica jest jak balon i skoro już raz urosła, to kolejny będzie lepiej... Wierzyłam mu... Zresztą urodziłam wtedy szczęśliwie Mikołaja.
Dwa lata później zmieniłam gina. Także mówiłam o dwuroznosci i też się tym mię przejął. Potem zaszłam w ciążę z Miłoszem. Wszystko było ok do 24 tygodnia aż nagle serduszko przestało bić...
Zaczęły się badania...
Wyszła mi mutacja Mthfr, gdy ginekolog zobaczył wynik rozłożył ręce i stwierdził, że o tym czytał na studiach i on nie wie co dalej...
Był to październik 2015.
W listopadzie zmieniłam ginekologa. Długi wywiad i skierowanie na histeroskopie z podejrzeniem przegrody (zwykle usg), która się potwierdziła.
Lekarze dziwili się, że przy kolejnych dwóch cesarkach nikt nic nie widział...
Zresztą, cudem jest to, że Mikołaj urodził się cały i zdrowy....

Kairko, mi też...
Gdyby nie te konowaly Miłosz mógłby żyć...
Pomyśleć, że Mikołaj także był zagrożony...
 
Wiec ja napiszę swoje wspomnienia. Miałam zaglądnięcie kamerką 1 raz ot tak żeby zobaczyć obraz przegrody ,niestety robił to jakiś prof.co niby z całej polski do niego ludzi przyjeżdżają a ja się zawiodłam. Pomimo przegrody i 2 strat dzieci w 15 i 24tyg on kazał wracać do domu i działać. Po tym nie miałam wkładki ani nic. Drugim razem miałam histeroskopie przy której usunięto przegrodę. Na drugi dzień już w pracy byłam. Też bez wkładki ,żelów .Po tym nikt nie mówił kiedy się strać a ja po 10 mieś zaczęłam staranie.I z tej ciąży mam synka:).
Ovli wkładki nie masz a zielona masz i działasz czy jest strach?

Lumia dostałaś się w Rudzie?Jak tak to świetnie :D

Sylwia wiadomość na priv Ci wysyłam

Ja nie mam już wkładki a zielone światło dostałam na staranie od lekarza z kliniki a moj lekarz rodzinny zakazał bo tarczyca za wysoka ale nie boję się starać co ma być to będzie ;)
 
Arda
Ale ja potwierdzam to co Fondi pisze. - jestem po wizycie i czekam na tel. Udało sie załatwić "wtyki" i już miałam mieć robione - ale zobaczyli w moją karte i odwołane wzystko -- 3 miesiące trzeba czekać.
Na mój rozum, i mojego gin - z którym wczoraj rozmawiałam , uważamy ,że nie trzeba - gin ma sie jeszcze dopytać u kolegów, bo powiedział,że pierwszy raz słyszy o tych 3 miesiącach. Ale tak myślę, że to może byc kwestia tego ,że na nfz - no nie wiem, tak sobie to tłumacze. Tak jak pewne badania "należą" nam się dopiero po kilku poronieniach , tak może jest wskazanie do odczekania po poronieniu.
No nie wiem, nie umiem tego wytłumaczyć, ale potwierdzaam to cco Fondi pisze.


Dziewczyny,
Znacie ten koenzym - bo taki jest u mnie w aptece https://www.naturell.pl/produkty/koenzym-q10-witamina-e.html
Nie ma tego co polecałyście - czyli https://www.doz.pl/apteka/p45943-Bio_Active_Q10_Uniqinol_kapsulki_30_szt?
Najlepiej badania robić do 6 tyg po poronieniu nie 3 miesiące . Ja miałam robione do 6 tyg po poronieniu i te same badania powtórzone po 6 tyg .
 
reklama
Doris:)
Super! Na kiedy masz termin? Moja siostra ma na 18 lipca i w tym tygodniu dowiedziała się,że też będzie mieć chłopca:)

Ovi
Wydaje mi się,że piszesz o badaniach przeciwciał oraz w kierunku zespołu antyfosfolipidowego - faktycznie jest zalecenie by wykonać je do 6 tyg po poronieniu.
Jeśli chodzi o genetyczne to ich się raczej nie powtarza:)
 
Ostatnia edycja:
Do góry