Wyniki

cześć, jestem i zbieram się do napisania od wczoraj. wszystko wyszło na jaw, zrobiłam tak z głupoty, uroiłam sobie coś w głowie. po urodzeniu Lilki staraliśmy się o dziecko, rzeczywiście była ciąża trojacza, ale poroniłam ją i do dnia dzisiejszego nie umiem sobie z tym w ogóle poradzić. wariuję...

Smerfetka, trzymaj się tam!

ja miałam jeszcze w 38 tygodniu dopochwowe usg, gin chciał obejrzeć dokładnie łożysko :baffled:

masz rację! bardzo nie lubię sytuacji, kiedy ktoś mi mówi coś w stylu "proszę się uspokoić, to przecież nie boli", no do jasnej ......, jak nie boli, jak boli! ;-)

wow, niezłe opóźnienie :szok:

teraz badanie dopochwowe, obojętnie czy ginekologiczne, czy usg, nie sprawia mi problemu, nauczyłam się rozluźniać i nie myśleć. ale wcześniej - masakra. kiedyś trafiłam do takiego gina, co zafundował mi traumę na długo, jeszcze krzyczał, że przeze mnie ma główka dziecka przejść, a ja się spinam...

chciałabym zapytać Mam starszaków o coś odnośnie szczepionek. szczepicie swoje dzieci na meningokoki? jakoś nie potrafię ogarnąć tego tematu. w jakim wieku i czy to potrzebne?

u nas jest przedszkole dyżurujące całe wakacje, nawet jeśli dziecko w roku szkolnym do niego nie chodzi, to w wakacje bez problemu.

jeśli jest problem ze znalezieniem zdjęć, to wstawiam linka: https://www.babyboom.pl/forum/marzec-2014-f522/zdjecia-fasolek-na-usg-i-naszych-ciazowych-brzuszkow-67118/index10.html

cześć Słoneczka! czytam i jestem na bieżąco. trzymam kciuki za wizyty i czekam na wieści. ale coś mi słabo dzisiaj i od rana lezę.

my w domu nie mamy zmywarki, ale teściowej raz kupowałam i ona używa Finish. podobno najlepsze ;-)

prawda! i myślę też o Kruszce i jej dwóch bąbelkach ..

cześć wieczorem! trzymam mocno kciuki za wszystkie jutrzejsze wizytujące Dziewczynki! samych dobrych wiadomości! :tak: i witam też nową Mamusię! po wizycie daj znać, kiedy termin, a dopiszę Cię do listy. jeśli chcesz oczywiście :tak: u nas spokojnie ;-)

są dzieci z bardzo nowoczesnymi imionami, a są dzieci ze starodawnymi. po sąsiedzku mieszka rodzina z dziewczynką w wieku szkolnym i jak ją zagadywałam, to mi mówiła, że w ławce siedzi Jessica ze Stanisławą ;-)

u nas duszno, ale w sumie bez słońca. może będzie padać. my dziś leniwie, nigdzie nie jedziemy. Sylwek się wygłupia z Lilką a ja wybieram zdjęcia do wywołania ;-)

farfalla Słoneczko, nie martw się! ściskam mocno! i przypominam sytuację Nikusi, która myślała o najgorszym, a na badaniu okazało się, że wszystko jest dobrze.

masiosia oczywiście, że Cię pamiętamy! super, że dałaś znać, co u Ciebie słychać. niestety w sprawie tej wysypki nie pomogę, może inne Dziewczyny coś doradzą. witam Was w niedzielę! ;-)

teraz kompletnie nie mam wahań nastroju, ale w pierwszej ciąży czułam się tak samo, jak Ty teraz. zwalałam to na hormony. z tym że nie krzyczałam i nie denerwowałam się, ale.. jak by to napisać ..... irytowałam się, tylko powstrzymywałam, żeby tego nie okazywać. poza tym mój mąż naprawdę jest...

no uduś mnie, ale parsknęłam śmiechem :-D przepraszam!

cześć Słoneczka! u nas też upały, ale dajemy radę. rano nawet troszkę posprzątałam, Lilka pomagała, a tatuś pracował w warsztacie. na obiad poszliśmy do teściów na grilla, znowu była akcja z bucikami :-D wszyscy się bardzo ucieszyli. żartowali, żebym już lepiej nie chodziła do lekarza, bo ciągle...

Masz rację, zwłaszcza jeśli chodzi o mięso. Lilka wyjadla się cieleciny, z cielaka, którego widzialysmy za życia ;-) my mamy swoje mięso, jajka, warzywa i owoce, dlatego spokojnie mogłam gotowac.

to na mnie mówią jeszcze inaczej - Wika/Wiki ;-) słyszałyście o tym, że będzie można (czy może już można? nie wiem) nadawać dzieciom w USC zdrobniale imiona? tak jak jest np. Jan, to można dać Jaś i tak będzie wpisane w akcie.

o kurczę! a byłam przekonana, że Nikusia to od imienia Nikola ;-)

ja w dzieciństwie bardzo nie lubiłam swojego imienia (Weronika), bo mój starszy brat, jak się kłóciliśmy to wymyślał mi okropne przezwiska. nie będę Wam cytować, bo wstyd :-D ja sierotka nie umiałam odpyskować i tylko ryczałam. a imię mam po zmarłej przyjaciółce mojej mamy, więc też na pamiątkę...

hahah padłam! :-D dzięki za linka do tego wózka! męża zawołałam, żeby zobaczył co nas czeka :-D nasza Lilka pluła jedzeniem ze słoiczka - ani owoców, ani tych obiadków z kawałkami po 9. miesiącu, no nic! od początku planowałam sama gotować, ale podostawałam takie zestawy startowe różnych firm i...

Mroweczko ściskam Cię mocno! nie denerwuj się, bo nawet nie wiadomo, co to jest.

tak odnośnie tej pracy, czy nawet jej braku, to ja Wam szczerze napiszę, że mi pasuje moja obecna sytuacja. zawsze chciałam iść albo na medycynę, albo na resocjalizację. rozszerzona matura z biologii zbyt dobrze mi nie poszła, więc poszłam na reso. doszłam do mgr, tak jak chciałam. miałam...

Smerfetka wydaje mi się, że nikt (nawet rodzina) nie ma prawa oceniać, czy to dobry, czy właśnie zły pomysł. niech to będzie Wasza decyzja. my też dajemy dwa imiona, Lilka ma po mojej babci. a teraz przy trójce to już będzie duży wybór, po kim dać imię :-D

Czesc Dziewczyny! Odpowiadajac na pytania, to nie bralam żadnych hormonów, nie leczylam się i w dodatku w rodzinie nie ma bliźniąt. U mnie było tak: 1 poronienie, starania, problemy, 2 poronienie,przerwa, starania, Lilka, no i później pierwszy miesiąc starań i proszę.. trojaczki. Nie...

no nie doczekam się na relacje z pozostałych wizyt. idę spać, dużo wrażeń dziś ;-) jutro zajrzę licząc na same dobre wiadomości! słodkich snów Słoneczka ;-)