reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

CLO/duphaston/luteina/bromergon i inne farmakologiczne wspomagacze staranek...

Po ilu cyklach z CLO zaszlas w ciaze??


  • Wszystkich głosujących
    28
  • Ankieta zamknięta .
Błonka, fajnie, że się odezwałaś. Masz rację, teraz każda jest zabiegana, zaabsorbowana maluszkiem / maluszkami. My też prawie do 4 miesiąca tak spałyśmy. Ja się notorycznie budziłam w środku nocy z obnażonymi piersiami :-D.

Dziewczyny, wiedziałyście o tej aferze w żłobku Zaczarowana Kraina Kubusia Puchatka we Wrocławiu? To chyba sprawa sprzed roku, ale ja dopiero teraz, po obejrzeniu tvn style, dowiedziałam się co się tam działo:no:. Matko! To jest przerażające co te "opiekunki" wyrabiały z maluchami. Wiązały do spania rączki i nóżki, na siłę wpychały jedzenie, zostawiały bez opieki i kto wie co jeszcze. Jestem wstrząśnięta i wściekła:angry:. Przecież to były kobiety i pewnie niektóre z nich miały dzieci! Jak można???!!! Gdyby to spotkało moją Marysię, to taka baba jedna z drugą by tego nie przeżyła :wściekła/y:. Nie mogę się uspokoić po tym co zobaczyłam. Dzieci w wieku mojej Marysi na brzuszku, bezbronne, zakneblowane i związane w łóżeczkach!!! Jakim trzeba być człowiekiem, żeby tak postępować???!!!
 
reklama
Aneczek niestety takie rzeczy się wydarzyły jeszcze gdzieś. To straszne przeokropne. Też bym zatlukla takie osoby, bo to nie mieści się w głowie.Czytałam Twojego posta kilka dni temu i ci jakiś czas o tym myślę.

Jutro ide z F do psychologa,ciekawe czego się dowiem. Odbieram też część moich wyników, trzymajcie kciuki by nic nie wykazały.... :-/
 
Witam serdecznie, ja juz wróciłam do pracy i czasu wolnego praktycznie nie mam. Kacper właśnie od miesiąca zaczął przygodę ze żłobkiem, rano buntuje się przed wyjściem, ale do swojej Pani idzie chętnie, więc mam nadzieję że żadna patologia go nie spotka bo chyba bym zabiła gdyby jakaś krzywda mu się wydarzyła. Kacper niestety łapie ciągle jakieś wirusy w żłobku i ciągle choruje, nie wiem jak mu pomoc. Jeszcze nie zaczął się sezon grypowy a on już był na antybiotyku. Kruszko od Ciebie czekam na dobre wieści:))) jak Frań? Skąd ta wizyta u psychologa? Co się dowiedziałas?

Aneczek jak Marysia? Pozdrawiam
 
Widzę, że tu stała ekipa w temacie. Ja mam 14 miesięcznego synka dzięki CLO.
Ostatnio mój gin, coś wspominał i Inofem, jako suplemencie na PCOS. Macie jakieś doświadczenia ?
 
Kruszka, jak wyniki? Jak Frań po wizycie u psychologa?

Agusiek, nie zazdroszczę powrotu do pracy. Mnie to czeka w kwietniu i na samą myśl ogarnia mnie stres. A u nas dobrze. Marysia zaczęła jeść różne inne rzeczy poza moim mlekiem. Dziś była zupka pomidorowa. Baaaardzo smakowała :-). Widzę, że bardzo lubi nowe smaki, które później szybko jej się nudzą i muszę co rusz wymyślać nowe, dozwolone posiłki. Poza tym kiepsko śpi ostatnio. Nie wiem co się stało, bo przesypiała już całe noce. Teraz budzi się po kilka razy :crazy:. Właściwie budzi, to za dużo powiedziane. Zaczyna marudzić przez sen. Muszę ją od razu do cyca przystawić i za chwilę się uspokaja. Ale tak jest po 3,4 razy w ciągu nocy. Próbowałam przeczekać, bo myślałam, że pomarudzi i zaśnie sama, ale niestety... Wtedy zaczyna coraz mocniej i mocniej marudzić, aż w końcu płacze w niebogłosy. Eh. Mam nadzieję, że to jakiś kolejny etap w rozwoju i minie.

Ewelina, nie mam PCOS i niestety nie znam tego suplementu.
 
Aneczek a bralas pod uwagę ząbkowanie? Może to to dokucza w nocy małej?

Czesc Agusiek miło, że zajrzalas. Zdrówka dla Kacperka. A myslalas może o podawaniu tranu?
Ja coraz częściej myślę o prowadzaniu Franka na kilka godzin dwa, trzy razy w tygodniu. On tak uwielbia inne dzieci :-)

Ewelina nie znam tego nowego leku. Mój Franek jest po Clo, ale pozostałe już naturalnie. A Ty będziesz tego próbować?

A co do dzisiejszego dnia... Do psycha nie dojechalam. Nie to że nie chciałam, ale te korki... Wyjechałem godzinę wcześniej spodziewając się korków, ale nie aż takich! Wizytę miałam na 9.20, a ok 9 już dzwoniłam by powiedzieć, że się spóźnię, ale żadna pipka nie podniosła słuchawki. Dojechalam na 9.45 nie znalazłam miejsca do zaparkowania, panie dalej nie odbieraly tel. Franek marudzil, więc już miałam dość. W tej placówce zawsze ciężko zaparkować, a do każdej innej jak i do tej ciężko się dodzwonić. Ponieważ już i tak zbliżał się koniec wizyty to poprostu pojechałam po moje wyniki i dopiero stamtąd, czyli o 10 dodzwonilam sie do Lx informując dlaczego nas nie było. Panna na to "więc rezygnuje Pani z wizyty?" phyy...
A moje wyniki nie bardzo. Mam ana dodatnie (przeciwciała przeciwjadrowe) oraz coś jeszcze mam za wysokie. Nie chce na razie interpretować, bo wizytę mam za tydzień. Ale zaczynam się zastanawiac jakim cudem mam Franka...
Resztę badań robiłam.w klinice mojego gina, więc wyniki poznam za tydzień.. Trochę tracę nadzieję...
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Kruszka, nie za bardzo wiem co oznaczają Twoje wyniki i te przeciwciała. Niech może faktycznie gin się wypowie. A można wiedzieć dlaczego umówiłaś Franka do psychologa? Współczuję korków. Ja mieszkam w małej miejscowości i nie mamy tu takich utrudnień. Właśnie m.in. dlatego nigdy nie lubiłam dużych miast. Nie czuję się dobrze w tym zgiełku, tłumie. A co do Marysi, to myślałam o ząbkowaniu, ale co jakiś czas sprawdzam jej dziąsła i niczego tam nie wyczuwam. Żadnej opuchlizny, zaczerwienienia czy wybrzuszenia :no:. Zasypia też na raty. Od 21 budziła się już 3 razy. Teraz znowu ją położyłam po sesji przy cycu i pewnie za jakąś godzinkę lub 2 się obudzi.
 
Do psycha miałam iść Ba taką pogadanke i tym jak się rozwija dziecko u czego się spodziewać oraz dlaczego jest tak i tak. Np. pediatra powiedziała, że to co my nazywamy buntem dwulatka jest porostu intensywnym okresem rozwoju z którym dziecku ciężko sobie poradzić. Dlatego często odreagowuja to w nocy :-/ No cóż jednak się tego nie dowiem dokładnie, więc to tylko tak co mi ped powiedziała.
Aneczek propo nie spania pobudek to współczuję, bo wiem co przezywasz :-(
 
Kruszka daj znać jak bedziesz znała interpretację swoich wyników, trzymam za Was kciuki &&& ja żałuję że nie mogłam dłużej być z Kacprem w domu, ale widzę że w żłobku jakoś się zaaklimatyzował, ale te choróbska to jest jakaś masakra, te wirusy przyniesione ze złobka rozlożyły nie tylko malego ale mnie i meża, myslałam właśnie o tranie Mozesz jakiś polecić? Czy przy przeziębieniu inchalacje mogą pomóc?

Aneczek nawet jak nie wyczuwasz ząbki one mogą już troche drażnić małą, mozesz jej podać czopki Viburcol, albo przed snem nurofen. tak ostatnio radziła mi lekarka. Ja też bym obstawiała skok rozwojowy, pamietam ten jak Kacper miał skończone 6 miesięcy mocno odczułam, też chodziłam jak zombi. Teraz u nas ze spaniem nie jest lepeij, Kacper gdy jest chory często budzi się w nocy, zasypia tylko jak nosze go na rekach bo tak mu sie najlepiej oddycha, były już takie sytuacje że szlam do pracy po 3 godzinach snu, a w pracy wiadomo taryfy ulgowej z tytułu chorego dziecka nie ma... A nawet jak Kacper jest zdrowy to standardowo budzi się o 3 w nocy i musi wyladować u nas w łóżku bo inny sposób nie działa na uspokojenie, chyba też ja mam coraz mniej siły walczyć z tego jego "przyzwyczajeniami"
 
reklama
Dziękuję za odpowiedź.
Kruszka myślę, że spróbuję. Czytałam trochę w internecie i jest to suplement, bez hormonów. Wiadomo jednak, że nie ma się co spodziewać efektów po miesiącu, więc pewnie kilka miesięcy kuracji czeka. Narazie chcę na spokojnie działać, bez presji.
 
Do góry