reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

Zjadło mi pół posta wrrrrrrr.... ale nic... odtworzę...

U cioci było fajnie, tylko że krótko, choć z 2 powodów chcialam wracać do domu- 1-spaliśmy na bardzo twardym łóżku, a w zasadzie to był fotel rozkładany z 2 twardymi dechami- pod plecami i pod nogami... tę twardość to bym jeszcze zniosła, ale ten fotel to raczej 1 osobowy i było nam tak ciasno, ze jak jedno zmieniało pozycję to i drugie też...:crazy:no i kołdra mała.... my sobie kupiliśmy taką 200x220 i nie musimy się przeciągać, a u cioci to tylko śpiwór powleczony... a 2 sprawa to też nocna- Tyśka mi tam ani jednej nocy nie przespała w całości. Nie wiem co ją budziło. Albo stała w łóżku, albo po prostu płakała, albo budziła się o 5 rano głodna aż w brzuszku burczało... albo może światła ją rozpraszały, bo w domu ma raczej zaciemniony pokój, a tu światła od latarni??? Nie mam pojęcia... Dzisiejsza noc w domu- normalnie przespana...

Pogoda ... no cóż nie rozpieszczała nas, ale nie daliśmy się pokonać. 1 dzień przesiedzieliśmy w domu, bo lało cały czas, ale poza tym jakieś spacery po ryneczku, do lasu, trochę pomagaliśmy cioci w domu, ale najmilsze były wieczory. Ciocia ma piec, w którym grzeje jak jest chłodno... I jak tak napaliła, to się od razu robiło milej na duszy... nie jest to kominek, ale ciepło od pieca jest całkiem inne niż z centralnego... ech... jeszcze czuje jak mi się rozchodzi po kościach...

I kota ciocia ma... małego czarno-białego urwisa... a Martynia na bródce mały ślad po pazurku... ale za to weszcie umie odpowiedzieć na pytanie "jak robi kotek"... wtedy rozlega sie przepiękne "miiiiiaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaauuuuuuuuuuuuuu" (słyszała jak domagał się wpuszczania do domu, albo do pokoju)...
 
reklama
Już wiem co zrobiłam... ale gapa ze mnie...
przeczytałam pierwsze wątki od mojego wyjazdu, a nie zauważyłam, ze to wcale nie była ostatnia strona... hi hi...

Ewuś... mnie się to nie mieści w głowie co piszesz... i tyle...

Idę jeszcze zajrzeć na inne wątki i do roboty- piorę i gotuję... na szczeście Tomi odkurzył... a potem szykujemy się na imprezke- wujek robi parapetówę.... ciekawa jestem tego jego remontu...
 
Novaczko - zgadza sie, ze co do szczepien mam jeszcze sporo czasu, najpierw niech no się tylko Stasiu pokaże :-D
A co do przytulania, owszem wiem, stosuję, stosuję ;-)To jest chyba dobre na wszystko :-D
 
Cześć Babeczki:-)
Sensi Kubuś naprawdę śliczny:tak::-)
Carioca a co Ty robisz w domu myślałam, że jesteś na porodówce;-):-D
Najeczko ja lubię takich dokładnych i zapobiegliwych lekarzy:tak:Co do płci dzidziusia to wydaje mi się, że to będzie dziewczynka:tak:W końcu potrzebna jest synowa dla Sensi lub Carioci;-)
Novaczko udanej imprezki:-)
Wagnies to może razem na te grzyby się wybierzemy:confused:

Od jutra będę słomianą wdową, przez trzy tygodnie. Szkoda ,że mam te kroplówki bo zrobiłabym wielką babską imprezkę:-DA tak to nawet łyka winka nie mogę:wściekła/y:
 
Bylam dzis u rodzicow bo musielismy pomoc zabezpieczyc ten dach przed ulewami... wlasnie wrocilam i zaraz musze posiedziec i przygotowac jeszcze te nieszczesne papiery na rajd... ale to za chwile bo teraz musze Wam odpisac...

Carioca to wspoczuje malutkiej lazienki... ja sie tak rozbestwilam ze zawsze teraz bede zwracala uwage na lazienke (moja ma 8m2)... a kciuki to sie sprzydadza za tydzien :tak:

Novaczka milo ze juz wrocilas do nas :tak::-)

Sensi ale przystojniaczek z Twojego Kubusia!!!

Antila z mila checia wybiore sie z Toba gdzies na grzyby! A impreze zawsze mozna zrobic soczkowa albo kawowa!
 
Witajcie trzydziestki...

Imprezka wczorajsza świetna... wprawdzie zadnych tańców (a szkoda), ale poza tym spotkanie superowe... Wujek ze swoją kobietą sietnie wyszykowali chałupkę... to nie to samo mieszkanie. Ja widziałam jwcześniej 1 pokój skonczony, a drugi na wykończeniu, ale teraz jeszcze przedpokój i kuchnia, choc tu jeszcze będzie parę zmian, ale to już kosmetyka. Na deser zostanie łazienka, ale nie chcieli na razie ruszac, bo będą im likwidować bojlery i podgrzewacze, a zakładać ciepłą wode miejską.tam też będą mieli co robić, ale cóż to jest wobec całego mieszkania... A ta wujkowa kobieta to sprytna dziewczyna, bo wszystko potrafi zrobić... nie było tak jak na ogół, ze robi facet, a kobieta dyryguje, tylko sama brała się za robotę, malowała, szpachlowała, łatała dziury, zakładała narożniki, gipsowała... kurcze, podziwiałam ją... ale tak to jest jak sie miało męża-alkoholika, to trzeba było sobie radzić... Teraz obydwoje odpoczywają i są szczęśliwi... I tak ma być...

Witam niedzielnie... Pogoda obleśna, leje od rana, a mój Tomi na robótce... zmoknie... no chyba, ze w połowie zrezygnują.. ale i tak zmoknie...
 
reklama
Carioca trzymam kciuki zaciśnięte z całych sił:tak::tak::tak:Załatw sprawę szybciutko i wracaj do nas ze Stasiem:-)
 
Do góry