reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

witam wieczorkiem...
pisze,bo mam chyba problem... dzis w przedszkolu mialam caly dzien kontakt z jedna dziewczynka,ktora okazalo sie dostala grypy zoladkowej... jestem troche przestraszona,ale teraz to juz raczej nic nie moge poradzic chyba... nie chce panikowac,ale powiedzcie mi co mi i fasoli grozi? staram sie zachowac czystosc i non stop myje rece i nawet nie sprzatalam po malej ( kolezanka to za mnie zrobila,bo wie ze jestem w ciazy),ale caly dzien sie z nia bawilam i mialam na prawde bardzo bliski kontakt.... troche sie przestraszylam,ale wierze,ze bedzie dobrze... jutro postaram sie skontaktowac z moja rodzinna i spytac ja czy dalaby mi zwolnienie na tydzien,co by przeczekac w domu ta fale,bo jesli sie jeszcze nie zarazilam to wolalabym nie ryzykowac ... staram sie nie byc zbyt przewrazliwiona,ale jednak gdzies obawa jest....
ide gotowac na pocieszenie ogorkowa ( moze tym razem juz ja ugotuje ;-):-))
 
reklama
nie chce panikowac,ale powiedzcie mi co mi i fasoli grozi


Ewa nie panikuj!!!!!!!! Ani Tobie, ani dzidziolkowi nic nie grozi!!!!!!!!!!! Skąd wiesz na co chorzy są ludzie, z którymi spotykasz się np. w sklepie(biorąc do ręki pieniądze, których dotykali, dotykając klamek itd. itp) Gdyby się tym wszystkim przejmować-należałoby zamknąć się na czas ciąży w szklanej klatce wypełnionej próżnią. Zachowanie podstawowych zasad higieny na pewno wystarczy:tak::tak::tak:
 
Dzieńdoberek :-)

Ewuś tak dla wzmocnienia organizmu to może herbata z miodem i cytrynką ;-):tak: Teraz się nie stresuj bo właśnie stres obniża odporność organizmu, no i przeszkadza fasolce.
Novaczko witaj po przerwie :-) Życzę zdrówka dla Martynki:happy2:
Najeczko fajnie że szykujecie mieszkanko na przyjęcie córeczki :-)
Sensi :-)
 
Sensi- dzieki... wczoraj troszke tez poszperalam w necie ( choc staralam sie nie :tak:) i tez znalazlam dwie opinie,ze nic nie grozi wiec nie szperalam dalej :-) przestraszylam sie w pierwszej chwili jednak bardzo.... i tak tez sobie wytlumaczylam,ze przeciez nie wiem czy piekarz robiacy chleb nie mial kichania i nie kichnal sobie w ciasto a ja pozniej nieswiadomie jem chleb...
Monik- wlasnie dzis sobie zakupie i miodzik ( juz mi sie konczy,bo lubie sobie zrobic na chlebku na sniadanie) i cytrynki i tak profilaktycznie popijac....
no i dzisiaj wielki dzien :-)- ide na usg na 14h i skonczylam 8tc :-) ... napisze relacje i wkleje zdjatko jak wroce ( jesli wymysle jak je zeskanowac,bo Joe "ulepszyl" cos w programach,albo ja sama nawet nie wiedzac ;-):-D:-D)....
i wczoraj rzeczywiscie ugotowalam wreszcie ogorkowa i wyszla pierwszorzednie :-D- przynajmniej mi smakowala na tyle,ze sama ja zjadlam :tak::-D:-D.... Joe nie lubi zup,wiec na nia tylko popatrzyl i stwierdzil,ze kanapki na bulakach z serem zoltym i wedlina wygladaja o niebo lepiej niz polska zupa bez miesa.... chlopak nie wie co stracil ;-):-D:-D
 
Ewuś super :-) Kolejny tydzień już a Wami :-) Trzymam mocno kciuki za dzisiejszą wizytę i pierwsze USG :tak::-)
Fajnie, że w końcu udało Ci się ugotować tą zupę ogórkową :-D A może kiedyś Joe nie wytrzyma, jak zobaczy że tak smacznie zajadasz sobie zupkę, i da się skusić chociaż na spróbowanie :-D
 
Dzień dobry:happy2:

Ewa
czekam na relacje fasolkowe:tak:
Monik co by było, gdyby Ciebie tu zabrakło:confused:Odpowiedź: pustki;-)

A my dzisiaj po kolejnym szczepieniu (Kuba jak zwykle nie zauważył kiedy to się stało:-D). No a teraz chwalę się: Kuba waży 8700g i mierzy 74cm.:szok::szok::szok::szok: Pediatra powiedziała, że wzrost i waga są większe niż przewidują to normy dla tego wieku:-)ale waga jest proporcjonalna do wielkości, więc wszystko w porządku. Będę miała przystojniaka:cool2:
 
Dzień dobry:happy2:
Monik co by było, gdyby Ciebie tu zabrakło:confused:Odpowiedź: pustki;-)

He he he :-D:-D:-D To samo pytanie mogę skierować do Ciebie :tak::-D

A my dzisiaj po kolejnym szczepieniu (Kuba jak zwykle nie zauważył kiedy to się stało:-D). No a teraz chwalę się: Kuba waży 8700g i mierzy 74cm.:szok::szok::szok::szok: Pediatra powiedziała, że wzrost i waga są większe niż przewidują to normy dla tego wieku:-)ale waga jest proporcjonalna do wielkości, więc wszystko w porządku. Będę miała przystojniaka:cool2:

No proszę jaki nam tutaj super chłopak rośnie :-) Widać że duma mamy :tak::-)


Dzisiaj będę robić Pizze na obiad :happy2: Może któraś ma ochotę? Zapraszam :-)
 
Witajcie... no prosze...
Ewcia zafasolkowana... Gratuluję!!!!! Ciesze się, że sie udało... :-D A wirusem sie nie martw na zapas... Moja Tyśka właśnie przeszła go, ja przy niej byłam non stop- w dzień i w nocy... tuliłam, spałam z nią, karmiłam, przewijałam.... cały czas w bliskim kontakcie... i nic mi nie jest... gdybym miała sie zarazić, to już bym była chora.... wiec nie zawsze od razu trzeba sie zarazić.... Jest duza szansa, że jeśli dbasz o siebie, łykasz witaminki i prowadzisz higieniczny tryb życia, a wierzę, ze to robisz, to nie powinnaś się zarazić... Wiesz, wbrew pozorom organizm kobiety w ciąży wcale nie jest taki słaby... moze pod koniec jak jest juz "zmęczony" i często wyjałowiony, bo wszystko pochlania dziecię.... ale na początku to bywa, ze jest nawet silniejszy, bo mobilizuje wszystkie swoje moce do utrzymania ciąży... o to się stara cała fabryka chemiczna... ;-) wiec głowa do góry... Jeśli mozesz, to wcinaj jogurty- poprawią florę jelitową, która będzie stanowić naturalną ochronę...

Sensi- widzę, że synuś rośnie i ma sie świetnie!!!! U nas na szczepieniach, to było tak, że dopiero jak ukłuta to zobaczyłą, ze igła.. najczęsciej miała coś do zabawy i dopiero przy wkłuciu była zdziwiona, a płakała potem, jak miała przyłożony wacik ze spirytusem, bo widocznie szczypało.... też nieźle.. nie??

Monik... ta pizza jeszcze jest???? To ja poproszę... Uwielbiam!!!!

A my z mężulem ostatnio ogladamy "Ojca chrzestnego" i wczoraj byl tam przepis na spaghetti... i dzisiaj koniecznie musiałam zrobic... takiego smaka mi narobili...:tak: ale pizze tez bym zjadla.... Tysi natomiast zrobiłam ryz z prazonymi jabłkami i cielęcinką.... i takie mi pyszne wyszło, że chyba sama zjem.... ;-)

Pozdrawiam....
 
Novaczko fajnie, że wróciłaś:-):tak:
Ewo czekam na relację:happy2:
Monik ja chyba pójdę na łatwiznę i zamówię dzisiaj pizzę na kolację;-)
Sensi gratuluję dużego i odważnego synusia:-)

Miłego wieczora:happy2: ja pędzę na zebranie Związków Zawodowych
 
reklama
Ewuś czekam i kciuki trzymam!:tak:Faktycznie ważne, żeby swoją odporność podnosić dobrym jedzonkiem, a jak trzeba witaminkami, wysypiać się.:)
Monik u Was czas przytulankowy?;-)Mierzysz tempkę i obserwacje prowadzisz , czy na żywiooł idziecie?:biggrin2:
Sensi najważniejsze, że Kuba proporcjonalny, widocznie duży jak tatuś będzie:)
Novaczko witam jeszcze raz, fajnie, że jesteś:)
Antilko:biggrin2:
Aluś gdzie sie podziewasz? Pewnie zapracowana jesteś?
 
Do góry