reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Acard od początku ciąży?

Cześć próbuję znaleźć rzetelne informacje na temat przyjmowania acardu od pierwszych tygodni ciąży. Mam trombofilie, niewydolność zylną i nadciśnienie, w każdym razie na przestrzeni tygodnia jeden ginekolog kazał mi go zacząć brac juz teraz wraz z heparyną, drugi kategorycznie odstawić, by hematolog powiedział, że zdecydowanie brać.
Internet też nie pomaga... dlatego jestem ciekawa co na to Wasi lekarze, co mówili gdy go zalecali i czy spotkałyście się z negatywnymi skutkami. Pytam dziewczyn, które brały go od początku, a nie od 11/12 tyg.
Biorę od starań i w trakcie ciąży. Acard jest bezpieczny.
 
reklama
Ja też jestem od początku ciąży na acardzie 75, a w zasadzie od staran i heparynie od pozytywnego testu. Krwawień nie miałam. Jedynie większą podatność na siniaki.
Jestem w 12 TC.
 
dziś konsultacja z kolejnym już ginekologiem, który stwierdził, że acard jest poniekąd wsparciem dla heparyny i wg niego również lepiej brać... Zatem zostaje przy tym zaleceniu i będę te 75 brać. A w tym tygodniu mam juz wizytę u mojego super lekarza gin, który będzie ciążę prowadził i przestaje słuchać tych z luxmedu... bo mam wrażenie, że oni sami czasami nie wiedzą co mówić. Dzięki dziewczyny za Wasze odpowiedzi
 
Brałam podczas starań i w ciąży acard 150, od pozytywnego testu wjechała też heparyna. Pomijając siniory wszystko ok. Mały własnej kończy roczek. Nie bój się acardu. Jest bezpieczny 🙂

Edit. Dobra cofam to to co napisałam 😮 uczulenia się nie spodziewałam.
 
Brałam podczas starań i w ciąży acard 150, od pozytywnego testu wjechała też heparyna. Pomijając siniory wszystko ok. Mały własnej kończy roczek. Nie bój się acardu. Jest bezpieczny 🙂

Edit. Dobra cofam to to co napisałam 😮 uczulenia się nie spodziewałam.
mam najwyraźniej alergie na kwas acetylosalicylowy...
Miałam kiedys wstrząs anafilaktyczny - reakcja krzyżowa antybiotyk plus coś... i teraz myślę, że to była aspiryna.
Wtedy prawie się udusiłam... teraz miałam to ofc nie tak silne, ale momentami myślałam, że nie złapie oddechu...
 
mam najwyraźniej alergie na kwas acetylosalicylowy...
Miałam kiedys wstrząs anafilaktyczny - reakcja krzyżowa antybiotyk plus coś... i teraz myślę, że to była aspiryna.
Wtedy prawie się udusiłam... teraz miałam to ofc nie tak silne, ale momentami myślałam, że nie złapie oddechu...
serio, jestem w szoku. Całe szczęście udało się opanować sytuację. Kontaktowałaś się już z ginekologiem lub hematologiem co w takim przypadku zaleca. Mają jakąś alternatywę?
 
serio, jestem w szoku. Całe szczęście udało się opanować sytuację. Kontaktowałaś się już z ginekologiem lub hematologiem co w takim przypadku zaleca. Mają jakąś alternatywę?
mam hepatryne, a ten acard był u mnie i tak trochę tak... byle był... we wtorek mam ginekologa i ustalimy co z tym dalej... jedyne co mnie martwi to takie branie tego acardu przez chwilę i odstawienie. Nie wiem czy to nie wpłynie na ciążę :(
 
reklama
Cześć próbuję znaleźć rzetelne informacje na temat przyjmowania acardu od pierwszych tygodni ciąży. Mam trombofilie, niewydolność zylną i nadciśnienie, w każdym razie na przestrzeni tygodnia jeden ginekolog kazał mi go zacząć brac juz teraz wraz z heparyną, drugi kategorycznie odstawić, by hematolog powiedział, że zdecydowanie brać.
Internet też nie pomaga... dlatego jestem ciekawa co na to Wasi lekarze, co mówili gdy go zalecali i czy spotkałyście się z negatywnymi skutkami. Pytam dziewczyn, które brały go od początku, a nie od 11/12 tyg.
Biorę już druga ciąże. Córka zdrowa, teraz synek i mam nadzieję, że też wszystko będzie dobrze :) ja acard brałam już od owulacji , od dodatniego testu heparyna. Żadnych siniaków, krwawień czy czegoś tam podobnego. W sumie zero jakichkolwiek skutków ubocznych
 
Do góry