reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

'babciowe' a wysokość etatu

Pamietajcie, że żeby dostać babciowe to trzeba mieć umowę uaktywniająca podpisaną z tym, kto się będzie opiekowal dzieckiem ;) a przy tej umowie trzeba takiej osobie opłacac składki. Więc właściwie babciowe pójdzie w duzej mierze na te składki 😂
I komu przeszkadzało 400 zł na żłobek czy 1000 zł na drugie dziecko 🤷🏻‍♀️🤷🏻‍♀️🤷🏻‍♀️🤷🏻‍♀️
 
reklama
A orientujecie się może co jeśli moje dziecko ma prawie 2 lata, a ja pracuję odkąd skończyło 1.5? Myślicie że będziemy mogli jeszcze przez te parę miesięcy skorzystać czy to świadczenie przysługiwać będzie jedynie mamom, które zamierzają wrócić po macierzyńskim?
Ma dotyczyć wszystkich dzieci do wieku 35 miesięcy. Także nie będziesz pominięta, ale nie wyrównają Ci wstecz.

@Owulacja Co masz na myśli z tym programami Maluch i RKO? Tak jak pisałysmy, nic nie jest jeszcze pewne, ale na chwilę obecną wygląda na to, że to świadczenie Aktywny Rodzic ma być nie mniejsze niż RKO lub Maluch. Inna sprawa, że najprawdopodobniej spowoduje podniesienie cen na rynku opieki, więc ostatecznie ktoś może być stratny
 
Też tak słyszałam od koleżanki, ale przecież w teorii babcia może wcale nie potrzebować zatrudniania jej oficjalnie jeżeli jest na emeryturze.
Ale nawet jeśli jest na emeryturze, to zatrudniając się jako opiekunka otrzyma tych parę groszy - tak jest dla niej korzystniej, jeśli i tak zobowiązałaby się do opieki nad wnukiem. Zwłaszcza że wiele osób ma emeryturę wszawej wysokości.
 
Ma dotyczyć wszystkich dzieci do wieku 35 miesięcy. Także nie będziesz pominięta, ale nie wyrównają Ci wstecz.

@Owulacja Co masz na myśli z tym programami Maluch i RKO? Tak jak pisałysmy, nic nie jest jeszcze pewne, ale na chwilę obecną wygląda na to, że to świadczenie Aktywny Rodzic ma być nie mniejsze niż RKO lub Maluch. Inna sprawa, że najprawdopodobniej spowoduje podniesienie cen na rynku opieki, więc ostatecznie ktoś może być stratny
Może się za mało znam, ale w tym pierwszym to wystarczyło mieć dwoje dzieci z czego jedno w wieku od roczku do 3 lat i wpadała kasa. Tyle. A w tym drugim (nowym, babciowym) jakieś kombinacje alpejskie 😏
 
Może się za mało znam, ale w tym pierwszym to wystarczyło mieć dwoje dzieci z czego jedno w wieku od roczku do 3 lat i wpadała kasa. Tyle. A w tym drugim (nowym, babciowym) jakieś kombinacje alpejskie 😏
Teraz ma być tak samo: 500 zł przez 2 lata i to także na pierwsze dziecko. Większe pieniądze tzn. 1500, gdy oboje rodzice pracują. Dofinansowanie do żłobka było tylko dla pierwszego dziecka i do 400 a teraz ma być dla każdego do 1500. Tu jest to opisane:

Ciekawi mnie, co zrobią z RKO (btw to nigdy nie było nazywane 1000+ tylko 12000+ ) wypłaconym przez 12m w kwocie 1000 zł. Czy będą pomniejszać babciowe? Deklarują, że będzie można wybrać świadczenie korzystniejsze, ale to będą w sumie nierówne wypłaty dla rodzin w identycznej sytuacji zawodowej, ale gdy jedna się zdecydowała na RKO 12x1000 a druga 24x500...
 
Ale nawet jeśli jest na emeryturze, to zatrudniając się jako opiekunka otrzyma tych parę groszy - tak jest dla niej korzystniej, jeśli i tak zobowiązałaby się do opieki nad wnukiem. Zwłaszcza że wiele osób ma emeryturę wszawej wysokości.

Ale nie każdemu jest to potrzebne plus to mgło by uciąć większość świadczenia tak jak wspomniała @Lady Loka dlatego piszę, że to by było głupie jako wymóg.

Albo podam jeszcze inny SWÓJ przykład. Co prawda wstępnie planuje iść na wychowawczy, ale różnie w życiu bywa.

Załóżmy że zmniejszam etat tak by nada zarobić te wymagane 50% składek, do tego korzystam z przerwy na KP - 1h (bo faktycznie karmię piersią), pracuję wyłącznie zdalnie bo mam taką możliwość. Pracuję więc załóżmy, że 6h. Niby dużo, ale że mogę to realizować od 7 czyli do 13.
Ojciec dziecka może zacząć o 10 (nienormowane czasy pracy). Więc w sumie wychodzi, że tylko 3h muszę pracować z dzieckiem na kolanach, pracę mam taką, że w sumie bym ogarnęła, a część np. wieczorem (coś za coś).

Nadal wkładam tyle samo do budżetu (albo i więcej bo wiadomo nie każdy pracuj za najniższą), pracuję ale radzę sobie sama - czemu mam więc być w pewnym sensie gorsza niż ktoś, kto zatrudnił babcie/nianię czy wysłał dziecko do żłobka i dostać tylko 500zł a nie 1500zł?

Może nie mam babci, a niani czy prywatnej placówce nie chcę oddawać tych 1500zł plus jeszcze większości swojej pensji?
 
Ale nie każdemu jest to potrzebne plus to mgło by uciąć większość świadczenia tak jak wspomniała @Lady Loka dlatego piszę, że to by było głupie jako wymóg.

Albo podam jeszcze inny SWÓJ przykład. Co prawda wstępnie planuje iść na wychowawczy, ale różnie w życiu bywa.

Załóżmy że zmniejszam etat tak by nada zarobić te wymagane 50% składek, do tego korzystam z przerwy na KP - 1h (bo faktycznie karmię piersią), pracuję wyłącznie zdalnie bo mam taką możliwość. Pracuję więc załóżmy, że 6h. Niby dużo, ale że mogę to realizować od 7 czyli do 13.
Ojciec dziecka może zacząć o 10 (nienormowane czasy pracy). Więc w sumie wychodzi, że tylko 3h muszę pracować z dzieckiem na kolanach, pracę mam taką, że w sumie bym ogarnęła, a część np. wieczorem (coś za coś).

Nadal wkładam tyle samo do budżetu (albo i więcej bo wiadomo nie każdy pracuj za najniższą), pracuję ale radzę sobie sama - czemu mam więc być w pewnym sensie gorsza niż ktoś, kto zatrudnił babcie/nianię czy wysłał dziecko do żłobka i dostać tylko 500zł a nie 1500zł?

Może nie mam babci, a niani czy prywatnej placówce nie chcę oddawać tych 1500zł plus jeszcze większości swojej pensji?
Mi chodziło tylko o to, że jeśli ktoś decyduje się skorzystać z pomocy babci emerytki, i ta babcia będzie do dziecka przychodzić niezależnie od wszystkiego, to chyba korzystniej podpisać z nią umowę. Odniosłam się wyłącznie do tych słów.
ale przecież w teorii babcia może wcale nie potrzebować zatrudniania jej oficjalnie jeżeli jest na emeryturze.
 
reklama
Mi chodziło tylko o to, że jeśli ktoś decyduje się skorzystać z pomocy babci emerytki, i ta babcia będzie do dziecka przychodzić niezależnie od wszystkiego, to chyba korzystniej podpisać z nią umowę. Odniosłam się wyłącznie do tych słów.

Ale ja się odniosłam do tego w kontekście czemu według mnie obowiązek umowy byłby w mojej ocenie słaby.

Dla mojej mamy nie miało by to znaczenia 🤷‍♀️ myślę że by była nawet na nie więc nie chciałabym być zmuszona do podpisania z nią umowy.
 
Do góry