reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Bliźniaki niemowlaczki - pierwszy rok życia naszych dzieciaczków.

Cześć Dziewczyny! Przede wszystkim witam nowe mamusie i życzę Wam, zeby te piękne chwile spokoju trwały jak najdłużej:) Śliczne dzieciaczki!
Ja pisze do Was z prośba o radę, bo choć w ciazy przeczytałam chyba wszystkie ksiazki o wychowaniu dzieci, to mam wrażenie, ze i tak popełniłam wszystkie możliwe błędy;)
Karmie dzieci tylko piersia. Wszędzie czytałam, zeby karmic ba życzenie i tak robiłam, ale dzieki temu moje dzieci zrobiły sobie ze mnie smoczek i najchętniej usypialybu z cyckiem w buzi i non stop leżałyby przy piersi. Ładnie przybierają na wadze, no ponad 1kg miesięcznie, ale jedzą 15 min, a reszta to ciumkanie i spanie. Moze któraś z Was tak miała i wiecie jak to zmienic? Albo znacie jakieś cudowne sposoby, zeby dzieci polubiły smoczek?

Drugi problem-spanie w domu:) Moje dzieci śpią tylko na spacerze w ciagu dnia, w domu nie chcą spac- w łóżeczku nie, w wózku nie... Macie jakieś sposoby, zeby nauczyć ich spac w domu?
 
reklama
Aaaa i jeszcze jedno- nie chcą spac w łóżeczkach, szczególnie syn. Zaśnie wieczorem na 30 min. i dopóki nie wezmę go do siebie, to jest krzyk i nie zaśnie... Sa na to jakieś sposoby?

Ogolnie to moj synek jest chyba podobny do Twoich jjka:) Cały dzien by krzyczał, nic mu nie pasuje- bujaczek zły, karuzela sie nudzi, zabawki nie...ewentualnie na rączkach jest chwile fajnie:)
 
Madziawse7 śliczne wspólne zdjęcie.
Wow ale macie dobrze że spaniem. Ja wstaje o 8 aby wszystko ogarnąć.
Moje maluchy jedzą po 120ml co 3h. Pulpety się robią. Byliśmy na wrażeniu i ważą: Zuzia 3780gr, Piotruś 3880gr. Nieźle przybrały ;)
 
Spanie do 8? Marzenie, my szalejemy już od 5-6 godz., a w nocy po kilka pobudek. I tak jest lepiej od kiedy śpimy z mężem i dziećmi osobno, bo każdy zajmuje się tylko 1 dzieckiem. Zęby się już przebijają i mam nadzieję, ze ten zły okres niedługo minie.
Jjka, moje chłopaki śpią 2xdziennie po 1-1,5 godz. Kładę ich spać zawsze razem i usypiam obu w bujaczkach. Sami w łóżeczkach nie potrafią zasnąć.Śpia ok 10 i po południu ok 15.
 
Ineska po 3 miesiącach to chyba ciężko będzie nauczyć je że pierś do jedzenia, nie chcą smoczka bo już go mają;) wielki szacun dla Ciebie, ale też wyobrażam sobie że musi być ciężko, a ze spaniem to jeszcze nic straconego, tylko wymaga to konsekwencji, ja też mogę powiedzieć że moje dziewczyny nie chciały spać w łóżeczkach bo tylko je do nich wkładałam i był wisk ale szybko się nauczyły i teraz jest wisk jak gdzieś indziej próbuję położyć (np jak jesteśmy poza domem):) nie ma też opcji że zasną ze mną w łóżku a na początku przy mnie tylko chciały, ja gdzieś po 2 miesiącach zaczęłam kłaść w łóżeczkach i tylko w łóżeczkach
dziś na spacerze spotkałam tylko 1 mamę z wózkiem wow widzę że przy minus 6 siedzą w domu ;) u mnie dziewczyny już całkiem sprawnie się czołgają i coraz bardziej mobline są, ze zmianą pieluchy jeszcze to nie problem ale już się zaczyna
 
Aaaa i jeszcze jedno- nie chcą spac w łóżeczkach, szczególnie syn. Zaśnie wieczorem na 30 min. i dopóki nie wezmę go do siebie, to jest krzyk i nie zaśnie... Sa na to jakieś sposoby?

Ogolnie to moj synek jest chyba podobny do Twoich jjka:) Cały dzien by krzyczał, nic mu nie pasuje- bujaczek zły, karuzela sie nudzi, zabawki nie...ewentualnie na rączkach jest chwile fajnie:)

Moim zdaniem jest tylko jeden sposób przyzwyczaić dziecko do spania w lozeczku- skuteczny bo wypróbowany u nas. Mianowicie ciagle odkładanie do lozka, branie na rece tylko żeby uspokoić, jak się dziecko upokoi ale nie spi jeszcze to odkladac. My tak Adasia uczyliśmy jak miał miesiąc i po dniach zadzialalo, tzn zasypial i spal u siebie w lozku. Z M, ja nigdy nie miałam takiego problemu. My odkładaliśmy A. po kilkanaście razy, walka była zacieta, placzu co niemiara, histeria, szlochy i Bog wie jaka krzywda mu się działa ale to jedyny sposób. Inaczej się nie nauczą, bo po co jak będziesz nosila na rekach i spala z nimi. Dzieci sa bardzo madre i bystre. Wiedza jak wymusić to, na czym im zależy. Teraz maja 5msc ale zobaczysz za pare miesięcy jak będą wazyc 10kg to już ni ebedziesz miała sily ich nosic. W lozku jak będą mobilni tez nie pospisz, bo będą cie ciągnęli za wlosy, kopali, skakali, wierzgali i z lozka mogą spaść.

Madison- ale ty masz raj na ziemi. Tyle godzin bez dzieci. Dla mnie nieosiągalny wymarzony stan. Chociaz raz w tygodniu bym tak chciała od nich odpocząć.

Spanie do 8 przy bliźniakach? Zdazylo się i u nas- RAZ, hehe. A tak to 6 pobudka albo i wcześniej.
 
Ostatnia edycja:
No to sie wkopalam:))) Dobra od dzisiaj zaczynam wprowadzać zamiany, łatwo nie bedzie, ale juz nie daje rady:/ Maz sie przeniósł do drugiego pokoju, a ja spie z dziecmi haha- ja tak nie chce:/!
Jesli macie jeszcze jakieś rady, to piszcie;)
 
Ineska jak poszlo? :) Im szybciej zaczniesz tym lepiej, moi z ronych powodow jeszcze miesiac temu zasypiali jeden w wozku drugi na rekach, nie bylo opcji polozenia do lozeczka dopoki nei zapadli w gleboki sen, juz naprawde mialam tego dosc..
Kolezance rehabilitanci powiedzieli zeby robic tak: ustalic swoj staly sposob usypiania i codziennie konsekwetnie probowac tak usypiac, po 15 minutach placzu uspic w taki sposob jak do tej pory. I tak za kazdym razem. Ja zrobilam tak przez kilka dni, ale nie pozwalalam plakac, za kazdym razem robilam jak jjka, podnosilam uspokajalam i odkladalam. Odkad udalo sie ze zasneli pierwszy raz w lozeczku juz nigdy nie pilnowalam czasu, od tamtej pory usypiam do bolu. U nas to bylo czesto 40min non stop podnoszenia i kladzenia bo zaczynali plakac jak tylko schylalam sie nad lozeczkiem :) ale dziala, zasypiaja tylko w lozeczkach, czasami im trzeba pomoc na raczkach ;) ale z tym kiedys tez powalczymy :)
 
Witajcie dzielne Mamy!:)
Jestem mamą półrocznych bliźniaków. Podczytuję Was od dawna, ale jakoś nigdy nie ma czasu, żeby coś napisać. Nie ukrywam, że niektóre Wasze wpisy są dla mnie istną psychoterapią. Ponieważ od początku jestem sama z dziećmi przez większą część dnia (od 8 do 17), notorycznie dopadają mnie myśli, że tylko ja mam tak ciężko, że tylko ja nie potrafię wszystkiego ogarnąć na czas i tylko moje dzieci bywają nieznośne;) Dlatego, jak czytam o Waszych problemach nie czuję się sama;) Żeby nie być taką tylko anonimową czytelniczką, kilka słów o mnie, o nas. Dzieciaki przyszły na świat w 36 tc, przez cc, z wagą 2500 (chłopiec i dziewczynka). Do tej pory są na moim pokarmie (o zgrozo już pół roku odciągam, a myślałam, że polegnę po tygodniu) i tylko 1,2 razy na dobę dostają mm. Moje szkraby też są oporne jeśli chodzi o spanie w dzien, Ineska 1984 witaj w klubie. Tak, jak Jjka staram się być konsekwentna i do skutku odkładam do łóżeczka, choć czasami po 30-40 min odkładania córci (synek zasypia szybciej) odpadam i usypiam na rękach. Konsekwencją czego moje nadgarstki nadają się do wymiany, a kręgosłup coraz częściej boli nie do wytrzymania;/ To tyle na początek:) Bo mogłabym narzekać jeszcze dłużej;) Mogę dołączyć do Waszego grona?
 
reklama
Ineska i jak? Przy bliźniakach narazie nie mam takich problemów. Od początku jak zjedzą i odbija odkładam do łóżeczka. Czasem zdarza się z Zuzia ze trochę na rękach.
Hoacynka witaj. Rozumiem cię. Dla mnie to forum to też pocieszenie i rady
 
Do góry