Jas, teraz to tylko czekać aż ruszy
chociaż dużo takich przypadków że później te wylezane ciąże trzeba wywoływać, bo się nie dzieje nic.
Ja wczoraj cały dzień w łóżku, a miałam tak okrutny czas, brzuch się stawiał i ciągnął mimo że nie robiłam dosłownie nic. Wzięłam 2 scopolany i nospe. Zasnęłam dopiero po 1 w nocy jak brzuch się rozluźnił, ale powiem szczerze, że zestresowało mnie to.
Dziś za to musiałam załatwić kilka rzeczy w urzędzie i na poczcie, byłam też w sklepie i brzuch miękki praktycznie cały czas. Ogólnie to mój malec jest bardzo aktywny ostatnio, mało śpi, a dużo buszuje. Ale nie narzekam, wolę czuć te ruchy, niż martwić się że nie czuje.