reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

chrzest dziecka a brak sakramemtu malzenskiego

Witam. Jestesmy z Wrocławia. Nie mamy slubu wiec juz w kilku kościołach odmowili nam chrztu. Czy ktos zna jakąs przyjazną parafię, gdzie nie bedą rabic problemu i łaski. Nasze gg 2300612. Bedziemy wdzięczni za każde info. Pozdrawiamy

tez jestem z wro i tez przy pierwszej corce 3ksiezy nam odmowilo chrztu dopoero po znajomosci z laski nam ksiadz ochrzcil dziecko mowiac przy tym ze za ten chrzest bedzie sie smazyl w piekle..po tych slowach odechcialo mi sie tego calego chrztu...teraz mamy drugie dziecko i tak od niechcenia poszlam do kosciola z ktorego mialam religie w podstawowce,komunie i bibierzmowanie..bylam nastawiona na kolejna odmowe ale jak sie zdziwilam jak ksiadz powiedzial ze ochrzcza dziecko ale musze miec zgode na chrzest od mojego proboszcza ..powiedzial ze on nie moze zmusic nas do wziecia koscielnego moze tylko naklaniac..chrzty sa w druga niedziele wrzesnia a to jest kosciol na Oporowie...
 
reklama
hej ja tez nie mam slubu ale jakos nie szczegolnie sie tym przejmuje za dwa tygodnie ide ustalic do ksiedza date chrztu. mysle ze jesli bedzie problem to maly prezent w postaci gotowki szybko go rozwiaze:p a ty sie nie przejmuj idz do innych parafi i delikatnie zasugeruj ile kosztuje bezproblemowe zalatwienie chrztu... :p
 
Ja chyba nie będę chrzcił syna lub córki.
Bez sensu to trochę ...
Do kościoła i ja i moja lepsza połówka nie chodzimy.
Ja jestem zatwardziałym ateistą i chrztu nie będzie!

Tym bardziej po tych paranoicznych postach które czytam w tym temacie.
Chodzenie po klechach i proszenie się o chrzest?
Pfffffffff paranoja!
 
Ja jestem chyba głupi jak but.

Czy któraś z Pań może mi wytłumaczyć
po jaką cholerę chodzi się po klechach i
błaga o ochrzczenie dziecka a oni
robią z tego wielką łaskę?
 
w sumie masz racje Qlfon ,że to chore jest ale co jeśli w przyszlosci dziecko ci powie,ze ono chce byc katolikiem a nie moze bo nie chca mu chrztu udzielic!!
Sama sie zastanawiam jak ochrzcic swoje dziecko w przyszloci bo na razie za nim czekam ja nie jetem jakas vip katoliczka nie chodze do kosciola nie mam rowniez biezmowania i sie zastanawiam czy da rade tak zalatwic chrzest czy bierzmowanie bede musiala zalatwic dodam,ze nie mamy tez slubu koscielnego dopiero zamierzamy cywilny wziasc w przyszlym roku
 
Eve z takimi poglądami nie rozumiem po co chcesz na siłę chrzcić dziecko?? Skoro nie jesteś katolikiem to sam chrzest niczego nie zmieni dla "dobra" dziecka. Wręcz jest zbędny! Jak dorośnie i zmieni zdanie i jednak będzie chciało być katolikiem to zapewniam Cię, że dorosły człowiek może sam poprosić o chrzest i otrzyma go!!!
 
U mnie chrzest córki wynikał z nacisków rodziny, z którą mieszkaliśmy. Mi on był do szczęścia niepotrzebny. W ogóle samo płacenie za sakrament po prostu mnie odrzucało. I nadal wydaje się chore. Rozumiem 50 czy 100zł na ogrzanie kościoła w czasie uroczystości. Ale więcej - za co? Ledwo wiązaliśmy koniec z końcem i mieliśmy pół wypłaty oddać księdzu? Kosztem dziecka-nigdy!
Ponieważ mieliśmy tylko cywilny, były problemy i nakłanianie do ślubu kościelnego. musiałam mówić księdzu o osobistych problemach, żeby zrozumiał moją sytuację i oddał chrzest. Obcemu człowiekowi i w sprawie, która dla mnie nie była ważna - źle to wspominam.
Mała miała 3 lata, chrzest opłacił mój brat...
Synek skończył rok i nadal nie jest ochrzczony. I długo nie będzie. Sam zdecyduje. Chyba, że ja zmienię zdanie i zacznę chodzić do kościoła. A jak na razie nie zamierzam być hipokrytką po raz drugi.
 
Księża po prostu chcą zarobić. Chrzest "co łaska" czyli 500zł... dla mnie to coś okropnego. A jeszcze bardziej okropna jest odmowa ochrzczenia dziecka.

Ale a propos księży, to w miejscowości, w której mieszkają teściowie, po domach chodzi ktoś z rady parafialnej i od każdego domu sciąga 60zł opłaty rocznej za sprzątanie kościoła. Jeśli kogoś nie stać, musi stawić się i sprzątać własnymi rękoma. I tak wygląda w Polsce to "co łaska". Teściowa zapłaciła, bo nie chciała, żeby potem ksiądz robił jej problemy. Ale już jej siostra i mama nie mają takich pieniędzy (bezrobocie + emerytura), więc poszły sprzątać kościół. Dla mnie to masakra.
 
reklama
przeraża mnie to co się dzieje:szok: nie wyobrażam sobie jak ksiądz może odmówić dziecku chrztu?! przecież to nowy członek wspólnoty, ksiądz powinien go powitać z otwartymi ramionami, a tak co raz więcej osób odwraca się od kościoła. wiem, księża są tylko ludźmi i też mają prawo zbłądzić, ale bez przesady:no:
 
Do góry