reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża Po Poronieniu

Ostatnia edycja:
reklama
Lumia ja kupowałam gotową mieszankę przez allegro - podaję Ci linka i polecam tego sprzedawcę :
CIĄŻA!! -OWULACJA!300 GRAM ZIOŁA SROKI NR 3+TEST (4523786274) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje.
Ziółka starczają na naprawdę długo, ja sypałam tak na oko jakąś łyżeczkę i piłam napar raz dziennie wieczorem. Wiem że parę dziewczyn dzięki tym ziółkom w końcu zaszło w ciążę:-) Mnie też pomagały w owulacji bo mam lekką postać PCO. Piłam je nawet jednocześnie z Castagnusem. Potem i tak dostałam Bromergon.

OneMoreTime AFI to wskaźnik wód płodowych, jak jest poniżej 5 to bardzo źle bo oznacza małowodzie. AFI maleje pod koniec ciąży ale jak na 31tydzień to mój poziom bardzo mi się podoba bo zaczęłam mieć fobię na punkcie wycieku wód płodowych...

ONA oprócz TSH, FT3 i FT4 warto zbadać od razu antyTG i antyTPO pod kątem Hashimoto. Samo TSH tak naprawdę niewiele mówi.
 
Jejku ENYA wielkie dzięki:)
Zakupie sobie te zółka i kupie castagnus:) a co mi szkodzi:) ale chyba najlepiej to zacząć brać i pić od poczatku cyklu:).
A myślisz,że mogę to brać razem z CLO? bo od nowego cyklu lekarz chce żebym brała:)

pozdrawiam Wszystkie Dziewczynki:)
i miłego weekendu życzę:)
 
Hej
Wpadam na chwilę się przywitać, cały tydzień jest teściowa, w pracy byłam 9 dni pod rząd z tego 7 na 6 rano. Jestem wykończona a dziś jeszcze robiłam przemeblowanie w pokoju Damiana i Julii.
Starania rozpoczęte w poniedziałek pęcherzyk miał 12mm więc wczoraj i przedwczoraj były działania, hi hi a teściowa obok w pokoju :-)
Enya...przy jakiej wielkości pęka pęcherzyk, bo ja słyszałam że pomiędzy 18 a 22 mm???
Jutro napiszę więcej
Buziaki dla Wszystkich
 
Doris pęka mniej więcej przy 20-22 mm. Rośnie ok. 1,5 -2 mm na dobę więc u Ciebie obstawiam owulkę jutro albo w poniedziałek najpóźniej:) Tak więc staranka jak najbardziej:-) Jak ja Wam dziewczyny tego zazdroszczę;-) Stęskniłam sie za moim mężem i jego "mateuszkiem" ale co z tego jak i tak nie możemy nic podziałać......Jak dotrwam jeszcze te 38 dni i zdejmą mi pessar to wtedy pogonimy Basię na bank:-D
 
Enya...jeszcze sobie TO odbijecie, zobaczysz. Już bliżej niż dalej. A u mnie wg tego co przeczytałam pęcherzyk w piatek miał 20mm i były działania, czułam też lekki ból z lewej strony. Niestety wczoraj i dziś nie ma mojego M więc działania jutro znów. Może się uda bo żołnierzyki też żyją jakiś czas.


Witam wszystkich niedzielnie!!!! :-)
 
Witam się również :tak:

Doris jak jak byłam na podglądaniu pęcherzyka w cyklu w którym zaciążyłam, to w dniu USG miał 22mm więc u mnie pękł albo tego dnia wieczorem albo następnego ;-) wstrzeliliśmy się idealnie w czas USG i serduszkowania:tak:

alza kciuki!! Pisz nam jak się macie!


u mnie 14+5 tc a wczoraj pojawiła się mokra plamka na staniku, więc się zaczyna identycznie jak w ciąży z Zuzią no może tydzień prędzej teraz:tak: a cycoszki mnie tak szczypią dziś i pieką że szok :-D

dobrego dnia!!;-)
 
Hej dziewuszki :-)
Doris - mnie w tym cyklu cały czas pobolewają jajniki, jak nie jeden to drugi... albo dół brzucha. Ale nic póki co sobie nie wkręcam, czasem tak mam że mnie bolą i nie potrafię określić dlaczego.
Moje testy owu w razie czego czekają - jakoś środa/czwartek powinnam mieć @ ciekawe czy przyjdzie... więc muszę uzbroić się w cierpliwość :tak: ale nie czuję nic, a już pewnie coś powinno dawać o sobie znać... więc pewnie się nie udało :-( jedynie te jajniki...

angelstw - no proszę, 14 tydzień i 6 dni - ale to leci ! &&& za dalsze spokojne miesiące :tak:

enya - ale jaka radość później z TEGO :-)
 
reklama
hej dziewczyny
chciałam się z wami podzielić linkiem do pewnego bloga, wpis dotyczy poronień oraz postrzegania ich przez ludzi deklarujących się jako pro-life, czyli przeciwko aborcji, autorka wpisu po 4 poronieniach... jest po angielsku więc kto jest w stanie i ma ochotę to polecam, również piękne są komentarze, wiele wzruszających historii
the lewis note: Why miscarriage matters when you're pro-life
a w kolejnym linku jest post męża autorki bloga - strata z jego perspektywy:
the lewis note: Ryan's Story -- mourning a life lost and a life changed
 
Do góry