reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża

@cieciorka1 ma trochę racji, użalanie się nad sobą również prowadzi do depresji, jeśli będziesz myśleć negatywnie to będziesz wiecznie smutna, wszystko będzie wydawać się bez sensu co przerodzi się w lęk, a lęk to depresja. Zacznij od terapii u psychologa, musisz wziąść się w garść i w między czasie jak już pisałam od wizyty u ginekologa i genetyka, aby zrobić badania.
I o to mi chodziło
 
reklama
Jest i słynne "weź się w garść". Dobrze, że raka ani zawałów tak się nie leczy.

Wiałabym od lekarza, który używa określeń "użalanie się nad sobą" i ma takie podejście. Tak jakby ginekolog na prośbę o badania pod kątem płodności powiedział "no jak się nie staracie to nie macie, może seksu za mało i niech pani wyluzuje, to się uda."
 
Jest i słynne "weź się w garść". Dobrze, że raka ani zawałów tak się nie leczy.

Wiałabym od lekarza, który używa określeń "użalanie się nad sobą" i ma takie podejście. Tak jakby ginekolog na prośbę o badania pod kątem płodności powiedział "no jak się nie staracie to nie macie, może seksu za mało i niech pani wyluzuje, to się uda."
totalnie nie wiesz o czym piszesz, i zapewniam Cię ze lekarz nie powiedział weź się w garść i przestań się uzalac nad sobą to będzie dobrze. Nie byłaś na wizycie i nie wiesz jak przebiegała rozmowa, opierasz się tylko ma jedym aspekcie.
 
Użalanie się nad sobą (co to w ogóle znaczy?) nie prowadzi do depresji. Nie prowadzi też do niej brak hobby, spacerów czy słońca.
Depresja to choroba, a nie efekt "użalania" się nad sobą.
Jedyne z czym się zgadzam to, że w 4 tc serce nie bije więc pewnie dobrze równolegle z psychoterapeutą poszukać dobrego ginekologa żeby pomógł przejść przez starania.
Powodzenia
 
totalnie nie wiesz o czym piszesz, i zapewniam Cię ze lekarz nie powiedział weź się w garść i przestań się uzalac nad sobą to będzie dobrze. Nie byłaś na wizycie i nie wiesz jak przebiegała rozmowa, opierasz się tylko ma jedym aspekcie.
W takim razie to Ty nie masz pojęcia o depresji, skoro do osoby chorej używasz takich zwrotów. Stany lękowe i depresyjne to choroba, nie użalanie się nad sobą czy rozklejanie się.
 
Użalanie się nad sobą (co to w ogóle znaczy?)
Wydaje mi się, że to wtedy jak partner się znęca, dzieckiem się nie zajmie, ma tylko wymagania, kobieta nic ze swoim życiem nie zrobi, tylko pisze na forum i na chęć pomocy mówi, że nic się nie da zrobić.
 
droga wolna, nie byłaś na wizycie więc nie wiesz o czym mówisz. Jak ktoś chce to niech jedzie po mnie, jest mi to obojętne jak Twój komentarz i Twoja reakcja. Wystarczy, poczytać o uzalaniu się nad sobą, a nie uważać że lekarz to konował
szczerze? To najgorsze co można powiedzieć osobie w tym stanie. I mi wręcz psycholog powiedział ze mam sobie pozwolić na okazanie slabosci
 
depresja-katar.jpg
 
reklama
Do góry