reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

ciężaróweczki po in vitro

Lula, podchodziłam u nich komercyjnie do invitro. Miałam 2 pełne stymulacje, 5 transferów (2 ze świezych zarodków i 3 z mrożonych.) Łącznie 7 zarodków podanych w 3 dobie. I nic. Zero implantacji. A ja mam "tylko" niedrożne jajowody, poza tym jestem zdrowa. Mam dziecko z ciąży naturalnej, poczęte bez żadnych trudności, w 1 cyklu starań. Więc myślałam,że u mnie invitro to będzie formalność. Nie było. Dopiero gdy zmieniłam klinikę na Invictę, która ma najlepsze labo w trójmieście udało się od razu. Najpierw podano dwie blastocysty i obie się przyjęły. Byłam w ciąży bliźniaczej. Niestety tylko do 24 tygodnia. Straciłam dzieci z powodu wielu powikłań wynikających z ciąży bliźniaczej. Dzieci były zdrowe, bez wad. Ale nie dały rady po porodzie w 24 tygodniu. Po roku podeszlam do kolejnej stymulacji. Nie zgodzilam się na podanie 2 zarodków żeby uniknąć ciąży bliźniaczej. Podano mi 1 zarodek i znowu się udało - jestem w 32 tygodniu teraz.

Pytałam Cie skąd negatywna opinia, bo sama przechodziłam u nich zabieg invitro i to właśnie z zarodka w trzeciej dobie i udało mi się zajść w ciąże już za pierwszym podejściem. Z kolei moja koleżanka miała trudniejszą sytuację i musieli zrobić badanie PGD. Z tego co mi wiadomo InviMed współpracuje z najlepszym ośrodkiem genetycznym w Europie. To jest IGENOMIX, który działa w ramach uniwersytetu w Walencji. Wiem, to bo koleżanka specjalnie sprawdzała, bo ona z kolei słyszała, że Invicta raczkuje dopiero z laboratoriami genetycznymi. Mocno je reklamują, bo chcą na tym zarobić, ale jakość ich badań jest niestety średnia.
 
reklama
Lula nie wiem jak wygląda sytuacja z labem dokładnie. Jednak my zanim wybraliśmy klinikę byliśmy we wszystkich 3ech czyli Novum, Invicta, Invimed. No i niestety jako jedyna klinika Invimed upiera się przy transferze zarodków 3dniowych, gdzie współczynnik implantacji jest niższy niż 5dniowych. Ale do hodowli do 5doby trzeba mieć wprawionych embriologów. W invimedzie zgubiono badania mojego M. Dodatkowo przy kwalifikacji do MZ rozmawiała z nami położna a nie lekarz, gdzie wszystkie kliniki miały wizytę kwalifikacyjną z lekarzami. Niestety nawet ten dobry lab (jeżeli jest) nie skłania mnie do procedury w tej klinice. Bałagan i brak profesjonalizmu. A ivf to nie zakup auta.
 
Co tu tak cicho?
Kiki rozpakowałaś się?
Jak bobo?
Bunieczek dajesz radę?;-)
Szkrabku, u Ciebie jak tam samopoczucie?
Przede mną USG w pt, to będzie 33+1 więc napiszę co i jak;-)
 
witam dziewczynki
moja kochana córeczka Łucja wita was na świecie
urodziła sie 10.09 o godz 10:36 . pomimo ze mnie straszyli ze malutka bedzie miała minimum 4 kg urodziła sie z wagą 3220 g i 50 cm
w poniedziałek szczesliwie wyszłam ze szpitala, mała ma jeszcze lekką zółtaczke, niestety wyszły jej szmery nad serduszkiem i bedziemy musili isc na kontrole do kardiologa oraz bioderko prawe jest jeszcze do konca nie wykształcone i tez musimy zrobic kontrole za 6 tyg.
powiem ze wkoncu czuje ulge i przeogromne szczescie, czasem jak sobie leze z nią to polecą mi łzy szczescia.

dziewczyny zycze wam powodzenia przy waszych porodach

ja jeszcze chodze jak stara babcia po cc ale mam nadzieje ze dojde do siebie jak najszybciej.
 
kiki gratulacje:-) zdrówka.... bioderko na pewno się poprawi, może to jakiś przykurcz jeszcze po kuleniu się w brzuszku. Za mało miejsca dziecku zrobiłaś:-p no i musiało jakoś tę nóżkę ułożyć. W końcu takeie M1 to nie Ritz:-p
 
kate_p7:Z tego co wiem, to InviMed podaje zarodki w różnych stadiach. I nie zależy to od doświadczenia embriologa, tylko od jakości zarodka, czyli od indywidualnego przypadku. Niestety często zdarza się tak, że one nie dożywają do piątego dnia – czyli blastocysty i podanie ich w trzeciej dobie stwarza szansę, że rozwiną się już w macicy – w naturalnym środowisku. Lekarz mi o tym opowiadał – wszystko jest zależne od jakości komórek rozrodczych twoich i partnera. Za którymś razem mogą być lepsze i utworzony z nich zarodek rozwinie się do blastocysty, innym razem nie i jeśli jest takie podejrzenie, to podają zarodek wcześniej, żeby dać mu szansę.

Kiki To super wiadomość, ładne imię Łucja! ;)
 
kiki - gratulacje!!!! I dużo zdrówka!

Ja od wtorku w szpitalu na patologii. Cukry szaleją na szpitalnej diecie :( ale lekarze nie chcą jeszcze wyciągać maluchów. Nie wiem do kiedy będę na nie czekać... Już bym chciała je zobaczyć!!!!
 
reklama
Witajcie kochane:-)
Kiki ogromne gratulacje i zdrówka dla was. Żółtaczką się nie martw szybko przejdzie u nas tez byla. Witaj wśród mamusiek.
Calineczkaa dzieki ze pytasz :-D oczywiście że daje radę. Jestem troche zmęczona nie ukrywam bo mój syn to nocny marek w brzuchu tak było w ciagu dnia spal a w nocy szalal ale da się przeżyć. Ogólnie jest grzeczny, pozwala mamie ogarnąć w domu, ugotowac obiad dla taty, prasować jego rzeczy wiec jest super. Jestem mega szczęśliwa i to jest najważniejsze. W niedziele mija nam termin w ktorym miał się urodzić :-D a my będziemy miec juz miesiąc i 12 dni:-)nie długo idziemy na szczepienie. Czas leci tak szybko że aż nie mogę w to uwierzyć.
Musze jechac na wizytę po porodzie żeby sprawdzić czy wszystko jest ok. No to tyle u mnie :). Od czasu do czasu tu zaglądam czytam was jak mam czas chociaż dobą mi się skróciła przy synu :) powodzenia wszystkim życzę
 
Do góry