reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

CZERWCÓWKOLAND ;D - Wątek Główny

reklama
A ja mialam sie przywitac z PL i niestety kupa :wściekła/y::angry::wściekła/y: Za wzgledu na ice storm wszystkie loty odwolane, lotnisko zamkniete na cztery spusty :angry::wściekła/y::angry: Normalnie wszytskiego mi sie odechcialo...Na szczescie moj zaradny malz zalatwil jakis lot lufthansa przez frankfurt za mile. No ale to dopiero we wtorek....przylecimy do Warszawy w srode gdzie bedzie czekal tesciu i samochodem bedziemy sie tluc do Gdyni przez 4-5 godzin ze zmeczona i wrzesszczaca Alusia. Jestem wsciekla. Co prawda ciesze sie ze w ogole bedziemy ale wpadniemy prosto na wigilie, nawet nie zdazymy prezentow popakowac :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:ani sie odswiezyc, bedziemy gdzies okolo 7-8 wieczorem w srode. Normalnie para leci mi uszami ze zlosci. Caly przyszly tydzien bedzie padal snieg (ma juz nie byc tego ice storm-u). Pierwsza wersja byla taka ze polecimy dopiero w przyszly piatek ale udalo sie na wtorek. moja mama juz powiedziala ze najwyzej zrobimy wigilie w sobote-niewazna data, wazni ludzie. Strasznie mi bedzie przykro ja nie zdolamy dotrzec, dwa kartony prezentow, zabawki dla dzieciakow, mialo byc tak fajnie, wszystko zaplanowane a tu sie taki syf zrobil, ze w najlepszym razie wjedziemy prosto z samolotu na kolacje...
 
Izka strasznie mi przykro ale mialam przeczucie:-( No miejmy nadzieje ze we wtorek uda wam sie wyleciec i lot bedzie w miare szybki i dolecicie na czas i i tak spedzicie super wigilie! Zycze wam tego z calego serca! A prezenty popakuj tutaj i zabierz popakowane:-);-)
 
Monia- no wlasnie tez myslalm zeby popakowac te prezenty ale mam powkladane na scisk, poprzekladane ciuchami to co bardziej delikatne takze sie wygniecie. Poprosze chyba rodzicow zeby kupili nam duze torby gdzie powkladamy dla kazdego prezenty w ostatniej chwili i tyle. czesc mam poza tym w kartonie, ktory jest zalepiony tasmami i w sumie rozgrzebywac teraz to mi sie po prostu nie chce, ja jestem troche lewa do takich rzeczy.
 
Izka dokladnie rozumiem. Jak my lecimy to tez zawsze mam poprzekladane pierdoly pomiedzy ciuchami by sie nie pobily czy pogniotly itd. No mysle ze z tymi torbami to to bedzie najlepsze wyjscie.
 
Izula no tak mi przykro i nawet jesli nie dotrzecie na wigilie to Twoja mama ma calkowita racje,wazni sa ludzie a nie daty i zrobicie sobie swita troszku pozniej....ale jestem dobrej mysli i wierze ze dolecicie w wigilijny wieczor i wlasnie takie spontaniczne chwile zazwyczaj sa najpiekniejsze i najbardziej udane:-):tak:Prezenty w torby i bedzie cuuudnie:tak::-)Buziole kochana:*

Esia ale u Was w domu fajnie:-D Piotrus daje rade:-D:-D:-DCudny starszy brat!:tak:

Ja wczoraj skonczylam sprzatac!Ale mam blysk!Tak sie ciesze:tak:Dzisiaj lepie uszka i pierogi....oj ....bedzie podjadanie:-p:zawstydzona/y:Glodnam jak wilk,ide na sniadanko!
 
Jeszcze nie zaczelam lepic hihi:-pale jakos mam mieszane uczucia jesli chodzi o zaawansowane przygotowania do swiat z Amelcia uwieszona u nogi:-DZaczekam az janek wroci z pracy i potem to juz sie zabieram:rofl2:
 
Esia, Piotruś jest po prostu cudowny!:tak:A "Dzidzia" przylgnie do Małgosi, a potem Wam głowy pourywa ze złości jak dorośnie.;-):-D

U mnie na razie tylko kuchnia czysta i gotowa do przyrządzania potraw.:baffled: Cała reszta w proszku, a Magda oczywiście nie ma ochoty na spanie. Dopiero co wróciłam cała uchetana z zakupów spożywczych, Małż w pracy, chciałam się już brać za łazienkę a ten mały małpiszon na pytanie czy pójdzie spać z błyskiem w oku odpowiada "nieeee".:crazy: Nie wiem jak ja to ogarnę.:szok:
 
Dzagudku jak tam Madzia?Poszla wreszcie spac?
Ja juz wszystko co do lepienia bylo polepilam,teraz gotowanie mnie czeka tych ulepkow...bleee,caly entuzjazm juz ze mnie wyparowal:baffled:
Maz dzielnie pomaga:-)a Amelka szpeci :rofl2::-p
 
reklama
Magda zasnęła przed 14tą a obudziła się przed 16tą:baffled: Łazienkę zrobiłam, choć końcówkę to już po łebkach i patrząc aby dziecka nie nadeptać i żeby mi się do jakiś płynów nie dorwało.:baffled: No i mięsko na pasztet ugotowane. Jeszcze dziś przedpokój a jutro pokój nasz i ubieranie choinki + pakowanie prezentów, no i pieczenie i gotowanie. Teściowa "dzielnie" oświadczyła że sama swój pokój oporządzi (i na szczęście:crazy:). Kurczę, jak myślę o sprzątaniu to cieszę się że mam tylko te swoje 37 m. Matko jak ja nienawidzę sprzątania!!!:wściekła/y:
 
Do góry