reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2011

Witam nowe mamusie:)
Ja mdlości mam na szczęscie teraz coraz mniej, najbardziej rano i wieczorem ale pomagam sobie kisielkiem gorącym kubkiem...taki lighcik:) ale ostatnio mam...zachcianki...nie wiedziałam że mogą być tak wcześnie...najpierw strasznie chciałam ananasa, a dzis cały dzień raczę się zupą ogórkową...w między czasie śliwki...kurcze jak tak dalej pójdzie to będę jak balon...ale dobrze ze na słodkie absolutnie mnie nie ciągnie...ta ciąża jest zupełnie inna...może idzie na chłopaka...

ja też nie mam ochoty na słodkie - raczej na kwaśne, ostre i pikantne...podobno właśnie tak jest na chłopczyka :-)
 
reklama
witajcie nowe przyszłe mamusie :)
Jutro wizyta... już dzisiaj się denerwowałam akonto... mam nadzieję, że wszystko ok u maleństwa...
a tak z innej strony zapytam... czy wy się jeszcze seksicie :zawstydzona/y: ja z mdłościami i strachem żeby coś się złego nie wydarzyło to niestety nie bardzo, jakieś 2 tygodnie temu ostatnio ,,, i póki co to na tyle, ciężko mi się przełamać, niby ochota by była, ale strach większy :-:)zawstydzona/y::szok:
 
czy wy się jeszcze seksicie :zawstydzona/y: ja z mdłościami i strachem żeby coś się złego nie wydarzyło to niestety nie bardzo, jakieś 2 tygodnie temu ostatnio ,,, i póki co to na tyle, ciężko mi się przełamać, niby ochota by była, ale strach większy :-:)zawstydzona/y::szok:
moja droga, nasz ostatni seks był...bardzo dawno, bo już na pierwszej wizycie u gina w 4tc mąż dostał od lekarza nakaz "siedzenia w szafie" - i tak co najmniej do 12 tygodnia!!! :szok:
 
no my też dawno ze względu na plamienia ale jak wszystko jest ok i bóli brzucha nie ma to podobno można /tak powiedziała gina:)/
 
Hej kochane :)
Ja też już po wizycie :)
Fasolka jest jedna (uffff, na szczęście, bo w rodzinie duże obciążenie bliźniacze), z bijącym serduszkiem i wielkością odpowiadającą 7 tyg. ciąży, ma prawie 8mm :)
Dostałam profilaktycznie duphaston i listę badań.
I tu mam do Was pytanie. To była wizyta prywatna, ta ginka prowadziła moją poprzednią ciążę. Ale z racji tego, że badania niemało kosztują, zapisałam się też na nfz do jakiejś innej babki. Powiedziałam o tym tej mojej i ona powiedziała, że z tych badań to na nfz to dostanę skierowanie najwyżej na 3-4 i to też zależy od lekarza, bo może też ich nie zlecić. Powiedziała, że to nie dobrze jak dwóch lekarzy prowadzi ciążę, a poza tym jak zrobię te badania na nfz to one i tak trafią do tamtego lekarza i wyniki zobaczę dopiero na wizycie. Ja wiem, że ona mogła tak mówić, bo przecież pacjentki nie chce stracić. Chciałam Was zapytać czy poniższe badania dostałyście na skierowanie: morfologia, mocz, VDRL, Hbs, grupa krwi, glukoza w surowicy, TSH, FT4, Toxo IGG, IGM.
I w sumie teraz jestem w kropce. Chociaż na tą wizytę 4,11 i tak pójdę, zobaczymy co to za ginka, jak fajna to chyba tą moją odpuszczę, choć pewnie się "obrazi" :sorry:

Pozdrawiam wszystkie mamusie i witam nowe. Przepraszam, że nie odpiszę imiennie, ale nadrobiłam co u Was słychać :)
U mnie się zaczęły mdłości, rano jest niefajnie ;) Raz już wymiotowałam :/
 
to nie dobrze jak dwóch lekarzy prowadzi ciążę, a poza tym jak zrobię te badania na nfz to one i tak trafią do tamtego lekarza i wyniki zobaczę dopiero na wizycie. Ja wiem, że ona mogła tak mówić, bo przecież pacjentki nie chce stracić. Chciałam Was zapytać czy poniższe badania dostałyście na skierowanie: morfologia, mocz, VDRL, Hbs, grupa krwi, glukoza w surowicy, TSH, FT4, Toxo IGG, IGM.
czyli wszystko super, tak jak należy! to dobrze i oby tak do końca
ja wszystkie badania robilam prywatnie, wszystko pełnopłatne niestety...no ale nie poszłam do gina w przychodni, bo wlaśnie spodziewałam się, że ktoryś może tak mi odpowiedzieć - i wcale bym się nie zdziwiła; wiem że są dziewczyny które mają dobre uklady z ginem z przychodni i wtedy jest fajnie, ale zazwyczaj takie działanie na dwa fronty może spowodować więcej nierwów niż ta kasa za badania warta
no my też dawno ze względu na plamienia ale jak wszystko jest ok i bóli brzucha nie ma to podobno można /tak powiedziała gina:)/

ja po dwoch poronieniach o seksie moge pomarzyć - tak jak pisałam, do końca I trymestru co najmniej; zobaczymy co mi gin powie we wtorek na usg bo to będzie 10 tc; w 7 kazał całkowicie się powstrzymywać - chociaż nie mam plamień
 
Blusia....cieszę się że wszystko ok....
Ja też się nie przytulałam ok 2 tyg...ale mam zamiar to nadrobić....lekarz pzwolił więc będę się brała za mojego
 
Hej kochane
Poczytałam trochu co u was, witam nowe mamunie.
Blusia super że wszystko dobrze, co do wyboru lekarza - ja bym jednak jednego z nich odpuściła z tego samego powodu o którym pisze Dagamit. P.s. strasznie dużo Ci gin tych badań zleciła- ja z tego co tam piszesz miałam tylko morfologię, mocz, cukier i w poprzedniej ciąży toxo + dodatkowo combsa ze względu na to że mamy konflikt z moim

Co do seksu - to u nas tak 2 razy w tygodniu ze względu na to że ochotki nie mam - ale to tak podobno bywa w pierwszym trymestrze- jeżeli nie ma przeciwskazań to na pewno wolno. Ja poprzednią ciążę miałam zagrożoną od samego początku- łożysko w 4 tygodniu zaczęło się odklejać a już wcześniej gin mówiła że nie wszystko jest w porządku więc był zakaz seksu. Ok 5go miesiąca bo taką chcicę miałam że masakra- wtedy już było wszystko w porządku więc po zgodzie od gin seksiliśmy się nawet kilka razy dziennie :szok: teraz to dla mnie taaakie niewyobrażalne. A w 6 mieciącu zaczął się problem bo chcica nadal była a ja zaczęłam dostawać skurczy takich że w szpitalu raz wylądowałam i kilka razy na dodatkową wizytę u gin - no i praktycznie do końca, bo do 38 tyg mieliśmy zakaz seksu, a że urodziłam w 38t 2d to długo żeśmy nie szaleli ;-)
 
reklama
Kurde martwie się o Larvunie....jakos nic się nie odzywa
czesc...
jejku ktos sie martwi o mnie jak milo mi sie zrobilo nawet nie wiesz.. powaznie :-) DZIEKUJE :tak:
zyje
deprecha jakas mialam, ciagle spalam, mdlosci poszly w zapomnienie puki co...
w poniedzialek bylam u dentysty bo bol mnie chwycil noc wczesniej i spac nie moglam. Dzien pozniej opatrunek wypadl i musialam dzis z nowu isc a ja tak sie boje dentystow :sorry: ale nie bylo zle, znieczulenie bylo i bylo ok. Mam juz zabki zadbane :-) i nawet Pani mi wszystkie polakierowala co by mi nic juz nie dokuczalo w ciazy :-)

jutro ide do nowego ginekologa kobiety. Zobaczymy jak bedzie. Moj idzie ze mna, co sie zdziwilam bardzo, ale sam powiedzial ze chce isc heh wiec idziemy :sorry: Boje sie jak nie wiem, bylam juz raz ale u mojego starego gincia i nawet mnie nie zbadal kazal przyjsc 28mego. zmieniam ginka (moze juz pisalam, ale przypomne) bo ten "stary" gincio nie jest w szpitalu w ktorym chce rodzic, do tego co pojde jutro jest z polecenia mojej znajomej wiec zobaczymy. Niby jest w szpitalu...

pozdrawiam Was wszystkie kochane!
 
Do góry