reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

cześć mamy polki we włoszech

reklama
a my dzisiaj bedzirmy swietowac ur Maji Leny i mego meza.tort zrobialam samodzielnie ,tylko napis sie rozmazal bo jakies kitowe pisaki byly.pozniej wrzuce pare fotek a na razie uciekam
 

Załączniki

  • 20130324_113552.jpg
    20130324_113552.jpg
    30,1 KB · Wyświetleń: 82
  • 20130324_113941.jpg
    20130324_113941.jpg
    26,2 KB · Wyświetleń: 71
Witam u nas deszczowo my dopiero co wrocilysmy z kosciola , Olka galzke oliwna wymietosila wyrwala wszyskie listki takze do domu przynislysmy resztki , mialam palemke ale gdzies sie zapadla chyba przy przeprowadzce moj maz z rana cale mieszkanie obszukal i nic .....pinki wszystkiego najlepszego dla solenizantow ,tort jest cudowny a coreczka przesliczna :-) STO LAT!... zycze wszyskim udanej niedzieli i dobrej pogody .....
 
Dzien dobry porannie,
Ania, ty nie becz, juz wystarczy łez na forum. Wiosna sie przestraszy i sobie od nas pójdzie jak tak bedziemy beczec;-). Czemu nie mialabys pokazac swojemu synkowi jak to wszystko wyglada? Wiem ze samej jest trudniej, jak nie ma sie zbyt wielkiego oparcia w mężu, ale nic nie stoi na przeszkodzie coby Max wiedział o co chodzi z tymi swietami, po co jest swieconka,itp. Tu generalnie i tak wiekszosc dzieci (mowie o dzieciach włochów)wielkanoc łączy z otrzymywaniem czekoladowych jaj ze sklepu wiec warto czasem troche sie zagłębic w temat i opowiedziec ze tak naprawde ne o czekoladowe jajka tu chodzi:-) Widze ze strasznie duzo szykujesz na swieta dobrego jedzonka, ja chyba tez musze jakas liste zrobic co by tu przygotowac.
Minii gratulacje w sprawie torta i Wszystkiego co najpiękniejsze dla Twoich pociech! Kurcze a dopiero co w ciąży byłaś, prawda? Jak ten czas leci...:tak:
Agatka ciesze sie bardzo ze dojechaliście cało i zdrowo. Co tam masz dzis w planach?
 
ptyniu on sama ide swiat zna.Ja mu zawsze tlumacze pokazoje jak i co,ale porpostu chcialabym abysmy pojechali do kosciolka po polsku zobaczyl.Na wlasne oczy :)o tak na wlasnej skorze to odczul hihi...

Wiecie niesmiejcie sie ze mnie ale niemoge sie przemuc chodzic tu do kosciola.Czasami mam taka wielka ochote.Ale przeraza mnie to.Mnie bardzo dobija to ze mam powazne problemy z wloskim.Ja od zawsze mam problem z nauka jezykow.Pracowalam kiedys w germani po 3 latach pracy w dzien w dzien z niemcamai umialam powiedziec
dzien dobry...Ile lat juz z moim mezem jestem.o mamusiu.I po ukrainsku ledwo dukam.a on tylko po ukrainsku gada...
Ja dostaje gdzies w srodku blokade i niemoge sie do niczego zmusic.A w pordenone moj slubny niechce jezdzic :(
 
hej. wczoraj spedzilismy naprawde fajny dzien i nawet brzydka pogoda nam o nie zepsula;-):-) nie wiem jak u was , ale do mnie jescze nie dociera , ze juz w ta niedz wielkanoc.jestem w szczerym polu. planow brak , jajek dla dzieci brak i pomyslow tez. oj , moze jaks sie ogarne;-)a wy co planujecie na swieta?moze jakas podpowiedz co do menu:-D?
PTYNIA przy dzieciach czas leci szybko, a i ja mam nadzieje , niedlugo zaczne prace , ale przy takiej pogodzie nie ma co liczyc na ruch.
 
hejka.sorki ze pisze dopiero teraz ale naprawde ie mialam kiedy usiasc do kompa.zawsze cos do zrobienia i do pojechania.
uwierzcie mi tutaj jest istny cyrk,nawet nie wiem co mam wam pisac:confused:.
powiem tylko ze moja psina zlapala pchly i dzisiaj lataslam po miescie aby kupic produkt na pchly.normalnie istny cyrk na kolkach.
 
Wiecie niesmiejcie sie ze mnie ale niemoge sie przemuc chodzic tu do kosciola.Czasami mam taka wielka ochote.Ale przeraza mnie to.Mnie bardzo dobija to ze mam powazne problemy z wloskim.Ja od zawsze mam problem z nauka jezykow.Pracowalam kiedys w germani po 3 latach pracy w dzien w dzien z niemcamai umialam powiedziec
dzien dobry...Ile lat juz z moim mezem jestem.o mamusiu.I po ukrainsku ledwo dukam.a on tylko po ukrainsku gada...
Ja dostaje gdzies w srodku blokade i niemoge sie do niczego zmusic.A w pordenone moj slubny niechce jezdzic :(
Ania Ty to jak i mój mąż, też tyle lat tu jeździliśmy, teraz ciągiem półtora roku i jak grochem w ścianę. I widzę że się chłopak stara, ogląda filmy, tłumaczy, wziął się za komiksy żeby coś czytać ale i tak nawet jak telefon dzwoni do niego to ustawia na głośnomówiący bo jak to mówi "weź słuchaj, bo ja czegoś mogę nie zrozumieć":-) Tam w pobliżu, gdzie się przeprowadzimy jest podobno szkoła dla stranierów(dorosłych), więc może jeszcze tam sił spróbuje. Owszem nie powiem, dogada się jak trzeba ale widac taka jego uroda, że do języków dwie "lewe nogi" ma:-) A co do polskiej mszy, nie orientujesz sie czy tam moze gdzies polskiego księdza nie ma w okolicy? Czasem jak są polki i jest polski ksiądz sa co jakis czas msze po polsku. My tydzien temu bylismy w Follonice na polskiej mszy własnie. Było nas może 6 babeczek)plus moje dwa chlopaki) ale mimo wszystko było inaczej uslyszec wszystko po polsku. Ja kiedys nawet jak modlitw i mszy calej nie znalam po wlosku to i tak chodzilam, bo tam zawsze moglam sie wyplakac, pomyslec, oderwac sie od wszystkiego. Moze i ty sie kiedys bedziesz mogla przemóc i pojść, moze teraz jeszcze nie czas..
 
Ptyniu wiesz wlasnie pierwszy raz jest cos w pordenone.Zawsze najblizej Padowa albo Milano.Wiesz co wlasnie ot co chodzi ze niema nidgdzie nic takiego :/ mowili mi ze u mnie ksiadz Polak jest ale go nima :/ no niewazne.
Wiesz ja do kosciola lubie pojsc po sluchac,ale mniejsza z tym ja bym chciala pojsc w spokoju pomodlic sie.A tu zaraz ludzie cie dopadna i chca gadac.ja juz specjalnie pod szkole ide w osttaniej chwili.Nie to zebym ja byla aspoleczna.Tylko ja nielubie jak ktoos wypytoje o ruzne szczegoly z mojego zycia.Ok wiecie ze polka wiecie ze mam meza i syna powinno wam starczyc.A czasami o takie rzeczy pytaja ze mnie szlag trafia.... hihihi

A co do szkoly dla stranierow u nas kurde byla.a jak poszlam sie zapisac to znikla :/ mieli malo chetnych i zamkneli :/ i sie niezalapalam.Ja tez siedze naonstop z telefonem z tlumaczem,z malym lekcje robie ucze sie wszytkich podstaw i nic.A szkole marketingu skonczylam z wyruznieniem w ciagu dwoch lat z 4.Ucze sie bardzo szybko a jezyki mi niewchodza i juz.


A swoja droga kurka wodna co sie z pogoda dziej.Wczoraj grad sniag deszcz snieg grad deszcz i tak w kolko,dzisiaj od rana snieg sypie...
 
reklama
Ptyniu czyzbys uciekala daleko ode mnie:D w venturinie tez podobno szkola dla stranierow w usl .moja znajoma chodzila i byla zadowolona.ja nie korzystalam , bo jak sie dowiedzialam ,to juz cos tam sama sie nauczylam.to co umiem wystarczy ,aby sie dogadac ,chociaz perfekcyjnie nie rozmawiam.moj maz to w ogole teraz rozmawia gorzej niz 3 lata temu.chyba sie cofa:D;)
a ja wlasnie bylam na rozmowie z szefem i od piatku ruszam do pracy.na poczatek tylko sobota i piatek ,ale dobre i to.
co do swiat to menu prawie opracowalam.wszystko na zimno ,bo pierwszy caly dzien spedzamy u znajomych a w pon jak nie bedzie pada chcemy gdzies wyskoczyc.moze do ceciny albo follonicy.
 

Załączniki

  • 20130324_152134.jpg
    20130324_152134.jpg
    19 KB · Wyświetleń: 66
Do góry