reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy jest szansa? Bo ja oszaleje

Oczywiście trzymam kciuki, żeby było wszystko okej !! Ja miałam taki wzrost i okazało się to ciążą pozamaciczna , też plamiłam na brązowo .
 
reklama
Ja mam PCOS, teraz 3 ciąża po dwóch pustych jajach. Przyrosty bety też nie były szałowe, ale póki co zarodek rośnie i serce też bije. Plamienia mam od początku, dostałam duphaston w dużych dawkach, przy wizycie w 8t uwidoczniony krwiak, więc stąd plamienie. Myślę, że lekarz mógł inaczej to ująć, ale z moich poprzednich i obecnych wizyt wiem, że też różne rzeczy mogą się wydarzyć i chyba tylko cierpliwość pomoże
 
U mnie przy ciazy zaśniadowej mialam wynik około 60tysięcy. Myślę, że to jednak błąd laboratorium. Nie sądzę, żeby beta urosła tak szybko w jakimkolwiek przypadku... Nie wiem sama.
 
Mi odmówili jakiejkolwiek operacji w szpitalu w Poznaniu, stwierdzili, że dopiero jak nie będzie się udawać z ciążą to coś z tym zrobią (w sensie nie donoszę, poronie kilka razy itd). W tym szpitalu byłam jak miałam 18 lat i Ginekolog, u którego byłam wczoraj dziwił się, że nie zadziałali nic w tym kierunku. powiedział, że jeśli teraz się nie uda to od razu mnie wyśle do Łodzi na badania i tam podejmą decyzję czy zostają te macice/jedna usuwają/czy łączą je w jedną. Ponoć po takiej operacji nie można zachodzić w ciążę przez co najmniej 3 lata 😟
ale to jest chory świat. Zamiast pomoc to czekaj aż kilka razy stracisz dziecko. Trzymam kciuki, żeby ta ciąża była donoszona
 
Dla mnie jest coś nie tak z tym jednym oznaczeniem

Zrobiłam bym na Twoim miejscu dzisiaj badanie w diagnostyce - będziesz miała pewność ze po stronie lab jest wszystko ok

Dla mnie jest coś nie tak z tym jednym oznaczeniem

Zrobiłam bym na Twoim miejscu dzisiaj badanie w diagnostyce - będziesz miała pewność ze po stronie lab jest wszystko ok.
Przypomniałam sobie, że ta pani z laboratorium mnie pamiętała i powiedziała, że tamten wynik był powyżej 1000 więc dziś zrobi z rozcieńczenia. A o co chodziło z tym rozcieńczeniem to nie wiem... Też głupia jestem że nie dopytalam
 
Przypomniałam sobie, że ta pani z laboratorium mnie pamiętała i powiedziała, że tamten wynik był powyżej 1000 więc dziś zrobi z rozcieńczenia. A o co chodziło z tym rozcieńczeniem to nie wiem... Też głupia jestem że nie dopytalam
Dzownilam do laboratorium, okazuje się, że ten pierwszy wynik był oznaczeniowy tzn. że tylko wskazywał czy jestem w ciąży czy nie. Czyli mogłam mieć nawet 20 tys w środę a i tak pokazywało by >>1300. Gdybym powiedziała, że jestem pewna że jestem w ciąży to od razu zrobiliby mi ten z rozcieńczenia, czyli ten dokładniejszy tak jak dzisiaj. A ja się już tyle stresu najadłam przez te kilka godzin...
 
reklama
Dzownilam do laboratorium, okazuje się, że ten pierwszy wynik był oznaczeniowy tzn. że tylko wskazywał czy jestem w ciąży czy nie. Czyli mogłam mieć nawet 20 tys w środę a i tak pokazywało by >>1300. Gdybym powiedziała, że jestem pewna że jestem w ciąży to od razu zrobiliby mi ten z rozcieńczenia, czyli ten dokładniejszy tak jak dzisiaj. A ja się już tyle stresu najadłam przez te kilka godzin...
No właśnie tak to wyglądało, jakby aparat był ustawiony na taką wartość maksymalną i po prostu wyszło więcej, ale nie wiadomo ile dokładnie.
A kiedy robiłaś tę pierwsza betę, a kiedy byłaś u ginekologa?
 
Do góry