reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy noworodek nie przybiera za szybko?

Dołączył(a)
27 Czerwiec 2023
Postów
12
Witam. 22.07 urodziłam (40+4) chłopczyka - Dominisia Dawidka. Waga urodzeniowa to 4340, w 3cim dniu 4260, w 5tym 4330, w 12tym 4680, 19tym 5080, 24tym 5280g. Maleństwo karmione od początku mm (pije tez cokolwiek uda mi się odciągnąć z piersi ale są to niestety śladowe ilości, aktualnie czekam na spotkanie z CDL aby podjąć kolejna próbę przywrócenia laktacji dla synka). Jest bardzo wesoły, żywiołowy ale tez ma mega apetyt, potrafi zgłaszać się do karmienia co godzinę, półtorej. Osobiście troche mnie przeraża to czy ja go przypadkiem nie przekarmiam… Mały daje mi sygnały ze jest głodny, rusza główka na boki, wkłada łapki do buźki i gryzie te piąstki, nie wciskam mu butli na sile. Mały pije po 120 ml na sesje, czasem wypije wsjo, czasem zostawi mniej lub więcej w butli. Moczy dużo pieluszek, kupę aktualnie robi co drugi dzień (taka zmiana z kilku kup dziennie jeszcze jakieś półtora tyg temu).
Ważymy sie u położnej (powiedziała ze wzrost wagi prawidłowy), byliśmy tez u polskiej pediatry i również nic nie zauważyła. Moja mama twierdzi ze jak na jego wiek to waga maleństwa jest za duża.
Ja jestem wysoka (177cm) i cała moja rodzina to wyrośnięte i dobrze zbudowane chłopy i baby, nie jesteśmy otyli ale z naprawdę grubej kości. Tata szkrabisia ma 180cm, tez mega zbudowany jak drwal. Także tłumacze sobie ze genetycznie to ten mój Pimpuś okruszkiem być nie może ale i tak sie niepokoje. Zapisuje każde karmienie o której było i ile dzidek wyżłopał.
Czy któraś z was miała podoba sytuacje ze swoją pociechą? Czy powinnam sie stresować tym ile maleństwo przybiera/udać sie znowu do pediatry ? Napiszcie co sądzicie proszę.
Dzięki
 
reklama
Witam. 22.07 urodziłam (40+4) chłopczyka - Dominisia Dawidka. Waga urodzeniowa to 4340, w 3cim dniu 4260, w 5tym 4330, w 12tym 4680, 19tym 5080, 24tym 5280g. Maleństwo karmione od początku mm (pije tez cokolwiek uda mi się odciągnąć z piersi ale są to niestety śladowe ilości, aktualnie czekam na spotkanie z CDL aby podjąć kolejna próbę przywrócenia laktacji dla synka). Jest bardzo wesoły, żywiołowy ale tez ma mega apetyt, potrafi zgłaszać się do karmienia co godzinę, półtorej. Osobiście troche mnie przeraża to czy ja go przypadkiem nie przekarmiam… Mały daje mi sygnały ze jest głodny, rusza główka na boki, wkłada łapki do buźki i gryzie te piąstki, nie wciskam mu butli na sile. Mały pije po 120 ml na sesje, czasem wypije wsjo, czasem zostawi mniej lub więcej w butli. Moczy dużo pieluszek, kupę aktualnie robi co drugi dzień (taka zmiana z kilku kup dziennie jeszcze jakieś półtora tyg temu).
Ważymy sie u położnej (powiedziała ze wzrost wagi prawidłowy), byliśmy tez u polskiej pediatry i również nic nie zauważyła. Moja mama twierdzi ze jak na jego wiek to waga maleństwa jest za duża.
Ja jestem wysoka (177cm) i cała moja rodzina to wyrośnięte i dobrze zbudowane chłopy i baby, nie jesteśmy otyli ale z naprawdę grubej kości. Tata szkrabisia ma 180cm, tez mega zbudowany jak drwal. Także tłumacze sobie ze genetycznie to ten mój Pimpuś okruszkiem być nie może ale i tak sie niepokoje. Zapisuje każde karmienie o której było i ile dzidek wyżłopał.
Czy któraś z was miała podoba sytuacje ze swoją pociechą? Czy powinnam sie stresować tym ile maleństwo przybiera/udać sie znowu do pediatry ? Napiszcie co sądzicie proszę.
Dzięki
Mój syn zawsze przybierał ponad norme (był tylko na mm) i pediatra zawsze mówiła ze super , ze lepiej w te stronę , także jak lekarz mówi ze jest dobrze to nie doszukuj się problemow na sile :) takiego malucha nie przekarmisz , jak zje za duzo to uleje. A i wkładanie piąstek do buzi to nie zawsze oznaka głodu. Tak dziecko poznaje swoje ciało chociażby (to tak na marginesie):)
 
Dzięki za odpowiedz ;) masz racje, nie ma co wymyślać tylko słuchać lekarza i położnej i faktycznie lepiej ze ma troche więcej niż gdyby miał mieć problemy z przybieraniem.
A z tymi piąstkami to ja serio myślałam ze tak mi pokazuje jaki jest głodny 😸
 
Dzięki za odpowiedz ;) masz racje, nie ma co wymyślać tylko słuchać lekarza i położnej i faktycznie lepiej ze ma troche więcej niż gdyby miał mieć problemy z przybieraniem.
A z tymi piąstkami to ja serio myślałam ze tak mi pokazuje jaki jest głodny 😸
Mój się urodził 3850 i tez od pierwszej doby słyszałam od położnych ze jest większy więc potrzebuje więcej zjeść niż podstawowa zasada ze 1sza doba 10ml na porcje, druga 20ml itd. Później właśnie ciagle przybierał ponad norme ale tez ciagle słyszałam ze takiego malucha nie przekarmisz, pediatra mówiła „zacznie się ruszać to faldeczki mu zejdą”:) młody idzie ciagle tym samym centylem a dziś kończy 16mc:) także spokojnie! Słuchaj lekarza i położnej , a nie mamy:) nie rozumiem tez jak takiemu dziecku moznaby nie dać jeść, co patrzeć jak płacze z głodu? Jeśli potrzebuje zjeść to potrzebę trzeba zaspokoić:)
 
Mój też urodził się spory (3980) I dużo je, ogólnie jest dużym dzieckiem. W szpitalu musiałam go dokarmiac mm i jakie było moje zdziwienie jak wypił więcej niż połowę tej buteleczki (takie 40ml na raz dla noworodka! ) siedziałam i patrzyłam czy mu się nie wylewa i się nie zakrztusi a dziewczyna obok nie mogła wcisnąć dziecku 20ml. To moje trzecie dziecko I pierwsze takie jedzące, też się trochę martwiłam ale co może zrobić? Nie dać jeść jak jest głodne? Do 7mca był na piersi i też tak dużo przybierał, teraz ma 10mcy i klocek 11kg! Ale raczkuje, chodzi przy meblach, rozwija się prawidłowo. Najgorzej wychodzi na tym mój kręgosłup ;)
 
Moje córka ważyła 3.5kg po urodzeniu i miała ogromny apetyt, a karmiłam mieszanie od samego początku bo miałyśmy pod górkę z kamieniem piersią. W sumie wszystkiego zjadała okł 120ml już po kilku dniach i co 2/2.5h. Położona która przychodziła mówiła że trochę za bardzo przybiera, ale że jak płacze to żebym jej nie głodziła. U pediatry znów jedna pielęgniarka mówiła żeby jej zmniejszać ilość pokarmu, no ale ja nie dałam rady bo dziecko poprostu by mi się zapłakało. Była do 8 miesiąca 90centtyl +-, a gdy już zaczęła się smykać, waga nie szła aż tak bardzo do góry. Aktualnie mieści się w normach co prawda tych górnych, ale nie ma już nadwagi 🙂
 
Dzięki dziewczyny za odpowiedzi. Ja raz tak dałam się pochłonąć tym moim zapiskom i kalkulacjom co ile zjada porcje ze brakowało mi do pełnych 2 godzin od ostatniego posiłku jakichś 20 minut i tak wegetowałam z wrzeszczący małym na ramieniu próbując go głodnego utulić żeby jakoś dobić do tych równych 2 godzin przerwy od ostatniej butelki… masakra co za głupota głodnemu dziecku nie dać jeść z obawy ze je za dużo. To moj pierwszy maluszek i dlatego czasem jak dziecko we mgle jestem.
A ręce faktycznie prawdziwy trening dostają przy takim maluszku klocuszku, bicek sie wyćwiczy idealnie 😎😎
 
Nie wiem do końca jak to wygląda u dzieci karmionych mm, ale moi dwaj synowie byli 100% kp, obaj waga urodzeniowa ok. 3200g i w pierwszych miesiącach przybierali nawet 500g tygodniowo. Dość szybko zrobiły się z nich kluseczki, ale jak tylko zaczęli wstawać/raczkować to waga prawie stanęła i teraz są wagowo ok. 25 centyla (4 i 8 lat). Z kolei najmłodszy syn urodzony z taką samą wagą, pomimo karmienia piersią i dokarmiania mm ledwie osiąga minimalne przyrosty. Super, że będziesz się widzieć z CDL, ona powinna Ci wyliczyć ile ml powinno zjeść dziecko dobowo i będziesz sobie mogła porównać czy faktycznie go przekarmiasz, czy po prostu on tak ładnie przybiera. Trzymam kciuki za uratowanie kp, bo wtedy nie będziesz musiała się zastanawiać kiedy i ile podałaś mleka, dziecko samo sobie zdecyduje.
 
Spróbuj może sobie wpisać pomiary w apke child growth tracker. Wyrysuje ci siatkę centylową i wtedy będzie można łatwiej coś powiedzieć 🙃
 
reklama
Nie wiem do końca jak to wygląda u dzieci karmionych mm, ale moi dwaj synowie byli 100% kp, obaj waga urodzeniowa ok. 3200g i w pierwszych miesiącach przybierali nawet 500g tygodniowo. Dość szybko zrobiły się z nich kluseczki, ale jak tylko zaczęli wstawać/raczkować to waga prawie stanęła i teraz są wagowo ok. 25 centyla (4 i 8 lat). Z kolei najmłodszy syn urodzony z taką samą wagą, pomimo karmienia piersią i dokarmiania mm ledwie osiąga minimalne przyrosty. Super, że będziesz się widzieć z CDL, ona powinna Ci wyliczyć ile ml powinno zjeść dziecko dobowo i będziesz sobie mogła porównać czy faktycznie go przekarmiasz, czy po prostu on tak ładnie przybiera. Trzymam kciuki za uratowanie kp, bo wtedy nie będziesz musiała się zastanawiać kiedy i ile podałaś mleka, dziecko samo sobie zdecyduje.
Z tym kp to naprawdę moje marzenie jest, bo póki co mam jedna wielka traumę ze nie moge małego karmić piersią…troche sobie już to w głowie przepracowałam i przestałam się aż tak obwiniać bo to było moje marzenie od początku ciąży żeby karmić małego piersią. Były naprawdę ciężkie momenty płaczu i blisko załamki ale jest jak jest i nie chce się poddawać bez walki, jeśli sue jednak nie uda wejść na pierś to będę wiedziała ze podjęłam wysiłek i próbę.
U mnie mały miał wędzidełko i zostało to zauważone przez położnego na sali poporodowej. Dostałam wiec polecenie nakarmić małego mm bo nie chwyci piersi i tak tez zrobiłam. Z wedzidelkiem zrobiliśmy porządek dopiero 2 tygodnie po porodzie i co się okazało, maleństwo po przystawieniu nie chciało nawet patrzeć na pierś, w ogóle nie łapał tylko płacz i powrót do butelki. Próbowałam bardzo często przystawiać, obracałam maljuszka ze strony na stronę ale on tylko płakał bo nie potrafił złapać piersi tak żeby efektownie ssać. Także kolejna załamka i powrót do mm i butli. W międzyczasie pokarmu u mnie ubywało bo dziecko nie ssało a sesje z laktatorem dawały może z 50 ml odciagnietego mleka na dzień i to przy dobrych wiatrach. Czyli lipa.
Ja z braku odpowiedniej wiedzy nie zdawałam sobie sprawy ze jak już wejdzie butla ze smokiem to mega ciężko będzie sie później przestawić na cyca i tak właśnie koło sie zamyka a we mnie coraz więcej frustracji.
No cóż, oby CDL coś poradziła a jak nie to trudno, będziem sie karmić mm i tyle
 
Do góry