reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czy zacząć starania??

Aewea

Fanka BB :)
Dołączył(a)
26 Czerwiec 2021
Postów
2 303
Witam, jestem tutaj nowa, ale zacznę od początku.
Otóż pod koniec października kończy mi się umowa w firmie i następna, którą był dostała (a nie ma pewności, że ja dostanę) byłaby na stałe. Jest to firma, w której nie chce pracować. Od dłuższego czasu z mężem myślimy o pierwszym dziecku, ale chcieliśmy zaczekać, na umowe na stałe. Z racji tego, że ja nie chcę w tej firmie pracować i nie ma.pewnosci, że dostanę umowę na stałe pojawił się pomysł, żeby zacząć teraz starania i jeżeli się uda to nawet jeżeli nie dostanę umowy na stałe to umowa zostanie mi przedłużona do dnia porodu i będę mogła skorzystać z urlopu macierzyńskiego i rodzicielskiego. W głowie mamy dużo wątpliwości i chciałabym zapytać o zdanie Was. Dodam też że mam dość długie cykle, dnia 24.06.21 dostałam miesiączki więc niedługo będą dni płodne, a kolejna miesiączka może wypaść koniec lipca początek sierpnia (więc może to być już za późno, gdyż ciąża przed zakończeniem umowy musi mieć minimum 12 tyg). Czy dobrym pomysłem jest spróbować teraz czy lepiej poczekać na rozwój sytuacji z umową?
 
reklama
Witam, ja osobiście bym nie sugerowała się pracą ani umową na stałe, jeżeli chcecie i jesteście na to gotowi to ja tu nie widzę problemu. Ważne żebyście były wszyscy zdrowi a reszta się ułoży 😉
 
Witam, ja osobiście bym nie sugerowała się pracą ani umową na stałe, jeżeli chcecie i jesteście na to gotowi to ja tu nie widzę problemu. Ważne żebyście były wszyscy zdrowi a reszta się ułoży 😉
Z jednej strony też tak myślę, ale z drugiej chce mieć taką stabilność finansową i zachować stały dochód, a z tego co czytałam jak się ma umowę to właśnie należy się zasiłek macierzyński itp.
 
Z jednej strony też tak myślę, ale z drugiej chce mieć taką stabilność finansową i zachować stały dochód, a z tego co czytałam jak się ma umowę to właśnie należy się zasiłek macierzyński itp.
Powiem ci szczerze że nie wiem jak to wyglada po stronie polskiej z ochroną kobiety w ciąży, ja mieszkam w Niemczech i tu jest tak że pracodawca nie może cię zwolnić a umowę musi ci przedłużyć do dnia w którym dziecko może iść do żłobka.
 
Jesli jestescie gotowi na dziecko to nie odkladajcie starań, nie wiesz ile to potrwa, czy uda sie w pierwszym cyklu czy dopiero po roku. Wiadomo ze kazda przyszla mama martwi sie o stabilnosc finansowa, zeby zapewnic dziecku jak najlepszy start i przyszlosc ale czasem plany swoje a zycie weryfikuje i nic nie idzie tak jak sie oczekiwalo. Przemyslcie sprawy, czy wrazie czego wystarczy ze maz bedzie pracowac, czy bez problemu poradzicie sobie z lokum, wyprawką itd itd. Jesli tak to ja nie widze powodu by czekac, tymbardziej ze w tej firmie nie chcesz pracowac, zawsze jest czas by zmienic branżez doszkolic sie w innym zawodzie itp
 
Przeczytalam chyba wszystkie Wasze wpisy nt CLO. Czy są tu jeszcze staraczki na CLO??. Ja zaczynam od środy + duphaston i monitoring. Moj progesteron w 21 dc to tylko 5 ☹ w czerwcu na usg 2 torbiele wiec pewnie problem z pękaniem pecherzyka 🙁 Mamy juz corke i nie sadzilam ze moze byc problem z kolejna ciążą. Pierwsze poronienie w 1 cyklu starań, druga ciaza w 1 cyklu a teraz 4 cykle i nic. Nie rozumiem... no i presja wieku mam prawie 36 lat.

Cytat
 
Witam, jestem tutaj nowa, ale zacznę od początku.
Otóż pod koniec października kończy mi się umowa w firmie i następna, którą był dostała (a nie ma pewności, że ja dostanę) byłaby na stałe. Jest to firma, w której nie chce pracować. Od dłuższego czasu z mężem myślimy o pierwszym dziecku, ale chcieliśmy zaczekać, na umowe na stałe. Z racji tego, że ja nie chcę w tej firmie pracować i nie ma.pewnosci, że dostanę umowę na stałe pojawił się pomysł, żeby zacząć teraz starania i jeżeli się uda to nawet jeżeli nie dostanę umowy na stałe to umowa zostanie mi przedłużona do dnia porodu i będę mogła skorzystać z urlopu macierzyńskiego i rodzicielskiego. W głowie mamy dużo wątpliwości i chciałabym zapytać o zdanie Was. Dodam też że mam dość długie cykle, dnia 24.06.21 dostałam miesiączki więc niedługo będą dni płodne, a kolejna miesiączka może wypaść koniec lipca początek sierpnia (więc może to być już za późno, gdyż ciąża przed zakończeniem umowy musi mieć minimum 12 tyg). Czy dobrym pomysłem jest spróbować teraz czy lepiej poczekać na rozwój sytuacji z umową?
Cześć :)
Co prawda nie jestem w podobnej sytuacji, bo mam umowę na stałe, niemniej jednak tak jak pisały dziewczyny wyżej starania u niektórych mogą trwać jeden dwa cykle a mogą i trwać kilkanaście miesięcy. Trzeba mieć też na uwadze, że nawet jeżeli umowa zostanie przedłużona do dnia porodu to później przysługuje zasiłek macierzyński wypłacany przez ZUS przez 12 miesięcy, później pozostajesz bez pracy. Może lepiej poczekać do tego października aż będzie wiadomo co umową, rozumiem że nie chcesz tam pracować, jednak byłaby to umowa na stałe, więc masz możliwość odebrania zaległego urlopu i ewentualnie pójścia na urlop wychowawczy co prawda bezpłatny, ale jesteś nadal pracownikiem i masz ubezpieczenie :)
 
Ja byłam w podobnej sytuacji i zaczęłam starania. Udało się w pierwszym cyklu. Pracodawca nie przedłużył mi umowy, która zakończyła się w 11 tygodniu ciąży. Do porodu miałam wypłacany zasiłek z ZUS, później przez rok 1000 zł miesięcznie "kosiniakowego".
Myślałam, że starania potrwają dłużej, a teraz jestem bez dochodów, ponieważ do żłobka dziecko się nie dostało. W drodze drugie, skoro i tak jestem z pierwszym w domu. Weź pod uwagę, że taka sytuacja może się wydarzyć. Ja nie żałuję, do pracy zdążę pójść, a z zakładaniem rodziny nie chcieliśmy dłużej czekać.
 
reklama
Ja byłam w podobnej sytuacji i zaczęłam starania. Udało się w pierwszym cyklu. Pracodawca nie przedłużył mi umowy, która zakończyła się w 11 tygodniu ciąży. Do porodu miałam wypłacany zasiłek z ZUS, później przez rok 1000 zł miesięcznie "kosiniakowego".
Myślałam, że starania potrwają dłużej, a teraz jestem bez dochodów, ponieważ do żłobka dziecko się nie dostało. W drodze drugie, skoro i tak jestem z pierwszym w domu. Weź pod uwagę, że taka sytuacja może się wydarzyć. Ja nie żałuję, do pracy zdążę pójść, a z zakładaniem rodziny nie chcieliśmy dłużej czekać.
Ty nie żałujesz, ale nie którzy nie mogą sobie pozwolić by zostać bez kasy...na miejscu autorki wolałabym poczekać do października bo potem ma chociaż psychiczny komfort normalnego macierzyńskiego i ewentualnego powrotu do pracy bądź wychowawczego.
 
Do góry