reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dieta mamy karmiącej wcześniaka

martuś88

Fanka BB :)
Dołączył(a)
12 Lipiec 2010
Postów
2 002
Miasto
Radom
Witajcie,
Mój synek Tadzio urodził się w 33+5 , leżałam 3 tyg na patologii ciąży z powodu zagrażającego porodu przedwczesnego,na dwa dni przed wyjściem złapałam w szpitalu Covid, miałam dużą gorączkę a mały coraz silniejszą tachykardię i zdecydowano o rozwiązaniu ciąży. Synek leży w Warszawie w Klinice Neonatologii WUM, ja dopiero wyszłam ze szpitala , do tej pory nie mogłam mu podawać mojego mleka że względu na leki, od poniedziałku już będę mogła, i tu moje pytanie jak ma wyglądać moja dieta? Czy że względu na to że to wcześniak musi być bardziej restrykcyjna?
 
reklama
Karmiłam kp wcześniaka, co prawda z 36 TC, nie ma czegoś takiego jak dieta matki karmiącej. Jadłam wszystko. Jedynie dodatkowo suplementowałam kwasy omega 3,6 i 9. Jeśli dziecko nie ma skazy białkowej to nie musisz rezygnować z nabiału, jeśli wystąpi alergia to modyfikujesz swoją dietę i obserwujesz. Zjadłam wszystko przy dwójce dzieci począwszy od czosnku i cebuli po inne kapustę i inne produkty kiedyś uważane za zło przy karmieniu piersią 😉
 
Witajcie,
Mój synek Tadzio urodził się w 33+5 , leżałam 3 tyg na patologii ciąży z powodu zagrażającego porodu przedwczesnego,na dwa dni przed wyjściem złapałam w szpitalu Covid, miałam dużą gorączkę a mały coraz silniejszą tachykardię i zdecydowano o rozwiązaniu ciąży. Synek leży w Warszawie w Klinice Neonatologii WUM, ja dopiero wyszłam ze szpitala , do tej pory nie mogłam mu podawać mojego mleka że względu na leki, od poniedziałku już będę mogła, i tu moje pytanie jak ma wyglądać moja dieta? Czy że względu na to że to wcześniak musi być bardziej restrykcyjna?
Pokarm wytwarzany jest z krwi a jedzenie do niej nie przenika. Nie ma czegoś takiego jak dieta matki karmiącej. Możesz jeść wszystko.
 
A ja to wszystko wiem, ale tak jest to zakorzenione w społeczeństwie, że na wszelki wypadek stosowałam dietę. Ostawiłam nabiał i jadłam wszystko ale gotowane a nie jak do tej pory smażone. Przede wszystkim musisz jeść zdrowo. Rybki warzywka owocki. Przez pierwszy miesiąc gotowałam sobie jabłka później dodałam gruszki. Marchewka pieruszka też gotowane. Od 3 miesiąca jadłam już wszystko nawet smażone. Laktatorka też mówiła że mleko z krwi ale nie chciałam ryzykować. Synek ma już 5 miesięcy, nie miał kolki ani problemów z brzuszkiem, może to przypadek a może nie. Trochę mało jasna jest dla sprawa spożywania nabiału przez matke karmiącą, ale w przychodni powiedzieli ze warto na początku zrezygnować. Pozdrawiam i trzymam kciuki za Tadzia.
 
Trzeba obserwować dziecko, dieta matki karmiącej nie istnieje, ale jest zalecenie by była lekkostrawna...

Moja młoda też nie miała kolki, jedynie 2 dni się męczyła wieczorami gdy zjadłam pomidory - niby bez znaczenia, ale coś widocznie do krwi a później do mleka przeniknęło, odstawiłam pomidory i pomogło - zero problemów z brzuszkiem.
 
Nie ma czegoś takiego ja dieta matki karmiącej. Uczulić może wszystko jak wyżej wspomniane pomidory po ziemniaki.

Karmiłam łącznie 6 lat. W tym czasie jadłam wszystko na co mialam ochotę i co uwielbiałam np. coca colę. Żadnych kolek nigdy moje dzieci nie miały, alergii też nie (obecnie maja 7 i 11 lat).
 
Dziś rozmawiałam o tym chwilę z panią dr neonatolog i mi mówiła że ze względu na początkowe problemy brzuszkowe Tadzia (wymiotowanie pokarmem) powinnam unikać potraw ciężkostrawnych i słodyczy więc już sama nie wiem. Od jutra muszę już zacząć dietę , obecnie jeszcze pokarm wylewam ale i tak od dłuższego czasu nie jadam takich rzeczy bo choroba , szpital , teraz dochodzenie do siebie
 
Aby zdrowo. Jesli bedzie lekkostrawnie i zdrowo to dobrze i dla ciebie. Ja jadłam wszystko i normalnie takze smażone tez, czy słodkie codziennie i jem teraz przy czwartym. Jedynie od 4tyg mleka nie pije tak jakoś. I 4 dziecie bezkolkowe.
Rodziłam w 36tyg najwcześniej.
Twoje mleko tak czy inaczej będzie najlepsze i diety ze wyklucza sie wiele jak dla mnie tylko osłabia i tyle.. Ma byc urozmaicona kolorowa i taka najlepsza
 
reklama
Po pierwsze wcześniak z 33tc to nie to samo co wcześniak z 36tc czy z 29tc.
Najlepiej zrezygnować z kawy i herbaty kofeina potrafi utrzymać się we krwi noworodka od 50h do nawet 106h. Najczulsze są przy tym wcześniaki i ich brzuszki. Ich układ pokarmowy nie jest jeszcze gotowy tak jak dziecka donoszonego.
Podawanie mleka kobiecego zmniejsza 10 krotnie ryzyko martwiczego zapalenia jelit u wcześniaka. Zatem chyba nie jest to taki „zwykły” układ pokarmowy noworodka.
Zatem wcześniak wcześniaki nie równy i tutaj nie ma co porównywać.
Moje córki gdyby urodziły się w 36tc uznane byłby za donoszone. W przypadku ciąży bliźniaczej jest inaczej.

Co do diety , udowodniono ze pokarm matek karmiących wcześniaki jest bogaty w białko bardziej, niż dzieci donoszonych. Zatem jeść mądrze i zdrowo organizm zrobi sobie „mleko” jakie jest mu potrzebne. Jedzenie dobrej jakości to takie samo mleko.
Nie ma co się głodzić, ale na kebaba bym nie poszła.
Chociaż wyrzuty prolaktyny powodują ogromny pociąg do syfu 😏
Ale warto karmić jak najdłużej chociażby dla komórek macierzystych, które występują w mleku kobiecym.
 
Do góry