reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

dziwne kuleczki na szyjce mojego synka

Dziękuję Żużaczku, pomagasz mi niesamowiecie zwłaszcza psychicznie :) Doszłam do wniosku, że jak nie będę ufać naszemu pediatrze to wszystko mija się z celem, jego opinię potwierdziło jeszcze dwóch pediatrów. Masz rację, internetowa poradnia nie służy diagnostyce, zwłaszcza, że ta Pani nie jest nawet pediatrą i na samym początku napisała, że ABSOLUTNIE nie zna się na dzieciach.
Co do kropelek podaję mu 15 na odrobinę wody (dziękuję, że napisałaś o tym soku - przestałam od razu) dwa razy dziennie, tylko w soboty i niedziele mogę mu podwać 3 razy dziennie. Posiłek lub picie daję mu min. po lub 15 min. lubmax. 15 przed podaniem. Liczę, że pomoże :) Pozdrawiam gorąco, buziaczki od Hubcia.
 
reklama
igahubert musisz sie tylko uzbroic w cierpliwosc, bo kuracja jest nuzaca. Nawet jesli węzełek sie nie wchłonie (moze być juz po prostu zwapniony - tak jak mój) to te kropelki wspaniale podbuduja system immunologiczny Huberta. jakbys miała jeszcze jakies pytania odnosnie leków homeopatycznych to w miare mozliwosci słuze pomoca. ja swoje kajtki tylko tak leczę a antybiiotyk to Bogucha widział ostatnio rok temu - po wycięciu migdałów to była koeniecznoosc profilaktyczna.
 
Kuracja jest dla mnie przede wszystkim trudna, zważywszy, że moje dziecko to żywe srebro, nie mam kontroli nad tym czy np. za chwilę nie złapie za butelkę z sokiem czy ciastko i pobiegnie do swojego pokoju, a przecież ważne jest zachowanie odstępu czasu pomiędzy podawaniem kropli i posiłków. Po za tym na szczęście nie ma problemu, bo krople nie są niesmaczne, gorzej mam z syropami, którymi pluje a nawet wymiotuje, a przy tym mnie się obrywa, że jestem brzydka, bo daję mu taki niedobry syrop. Cóż, trzeba przetrzymać, może akurat pomoże, a jeśli nie, to odporność małego pozostawia dużo do życzenia, więc na pewno na tym skorzystamy. Jeszcze raz dziękuję.
 
widzę ze teraz większośc dzieci ma te kuleczki moj Kacper tez ma takie pojawiły mu się po letnim przeziębieniu ale ostatnio jak byłam na szczepieniu lekarz nic niepowiedziała choć dodam ze niechoruje
 
Mój synek miał takiekuleczki jak był malusieńki, pediatra mówiła że to węzły chłonne, nie towarzyszyły im żadne infekcje wiec po prostu taka była jego uroda z czasem same znikneły, ale za to teraz pojawiaja się przy okazji infekcji.
 
Witam wszystkich,

moja córeczka też ma powiększone węzły - zuważyłam je w lutym, ale ma cłay czas katar. Niestety myśle że jest alergigiem, ale to sie okaże. Nasza Pani Doktor jest wspaniała, ale zobaczymy co będzie dalej, bo to w sumie świeża sprawa. Ale przy każdej infekcji jej sie powiększają i są i są - szczególnie z jednej strony... Mam nadzieję, że to nic poważnego i będzie ok. Innych objawów nie ma. Jak będę coś więcej wiedziała to Wam napiszę. Teraz brała antybiotyk - choć nasza Pani bardzo rzadko nam podaje antybiotyk... Ale powiedziała że musimy ją podkurować. Lymphomyosot jest też w tabletkch - moje dzieci go ssą w razie potrzeby - teraz Ewunia będzie go ssała i zobaczymy jakie będą efekty.

Pozdrawiam wszystkich:))) I dużo zdrówka!!!!!
Beata
 
Dokladnie to wezly chlonne ,moja corcia ma to samo po kilku chorobkach cos takiego jej zostalo ale z czasem ma zniknac
 
Dopiero znalazlam ten watek. Troche sie uspokoilam, bo moj Kubus tez ma taka kuleczke na szyi. Naczytalam sie w internecie co to moze byc i ciagle o tym mysle i spac po nocach nie moge. Pytalam sie pediatry i ona tez twierdzi ze to wezel i na dodatek malutki (jak ziarenko grochu). Napiszcie mi gdzie dokladnie wasze dzieci maja te kuleczki???Za uchem czy tak jak Kubus z boku szyi ale nie za uchem tylko tak po srodku( 2-3 cm pod uchem)
 
Nie martw sie asiuleks.
Moja corcia jak byla mniejsza to miala bardzo widoczny wezel z jednej strony szyi,wlasnie tak z boku szyi,jak piszesz.Zreszta pisalam w tym watku.Teraz ma skonczone 2 lata i wezelek jej sie tez troszke zmniejszyl.
To sa wezly odczynowe,moga zupelnie zniknac,a mozna je miec cale zycie i nic zlego sie nie dzieje.Powiekszaja sie bardziej z okazji infekcji.Jedni maja te wezly widoczne,a inni nie.Nasze dzieci naleza do tych pierwszych.
Ja tez naczytalam sie juz na ten temat mnostwo i napytalam roznych lekarzy.Dopiero obserwujac moja corke,ktorej wezel sie nie powieksza,a wrecz odwrotnie,juz sie tak bardzo tym nie przejmuje.
 
reklama
Witajcie
Też długo walczę z wezłami mojej córci i dopiero teraz znalazłam ten wontek :tak:
Ciekawa jestem jak tam efekty kropelek homeopatycznych, ja dawałam i niewiele to dalo, niby ciut mniejsze, ale zostalo, ale mi lekarka powiedziała żeby dawac 3 tygodnie i konioec i ja skończyłam, może powinnam dalej dawac?
Teraz Wiki ma infekcję i węzeł znowu zrobił sie wielki! oszaleję, a najgorzej jak czytam na internecie o chorobach... :wściekła/y:

Cieszę sie że piszecie o podobnych przypadkach, pozwala mio to wierzu=yć, że to nic strasznego, ale badań nie robiłam, wszyscy lekarze jkazali obserwować i niepanikować. Może zrobię te badania...
 
Do góry