reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Fit przyszła mama, ćwiczyć siłowo?

Dołączył(a)
19 Sierpień 2023
Postów
14
Nie znalazłam tematu dlatego piszę. Praktycznie codziennie ćwiczę i dbam o zdrową dietę. O ile dieta jest samym pozytywem to zastanawiam się jak jest z ćwiczeniami? Ćwiczę siłowo z obciążeniem różnym, zależnie od partii ciała w granicach 6-40kg. Więc chodzi typowo o obciążenie bo tak to wiem, że ruch wskazany jest. Obecnie jestem w 5 tyg ciąży, jest to druga ciąża bo 1wszą poroniłam na wczesnym etapie ale wtedy też zrobiłam przerwe od ćwiczeń. Póki co ćwiczę normalnie. Pytanie czy powinnam zrezygnować z obciążeń? Wyniki początkowe ciąży bardzo dobre. Na ten moment nic nie wskazuje na problemy.
 
reklama
Również trenowałam intensywnie, w 4 tygodniu dźwigałam nawet po 70kg na hiptrusty nie wiedząc o fasolce, o ciąży dowiedziałam się dzień przed 2tygodniowym wyjazdem wspinaczkowym (ferraty). W trakcie wyjazdu całkowicie zrezygnowałam ze wspinaczki, tylko lekkie trasy trekingowe po których i tak miałam zadyszkę i mnie męczyły. Od 6 zaczęło się potężne zmęczenie, mdłości, taka wybiórczość pokarmowa, że to szok 🙈 Najzwyczajniej nie jestem obecnie w stanie robić nic poza spacerami, jakieś delikatne aktywności typu kajaczki, pływanie rekreacyjne. Obecnie 10 tydzień, zadyszka po wejściu po schodach, czekam z upragnieniem na ten 12-13 gdy się poprawi. Planuje wrócić do regularnego pływania i jakiś pilates/joga. Siłownia odpada ze względu na zagrożenie krwiakiem, do tego jestem na heparynie i luteinie żeby zminimalizować ryzyko poronienia. Tak właściwie to osobista decyzja, ja ryzyka nie podejmę bo walczyłam o dziecko 8 lat :) A o powrót do formy się nie martwię, bo ta wyrobiona przed ciążą z pewnością pomoże w szybszej rekonwalescencji. A co do diety - obecnie mam odruch wymiotny na widok jajek, awokado i wielu innych zdrowych rzeczy, a ślinie się na widok jogobelli jagodowej (coś czego nigdy wcześniej nie jadłam). Także moja wizja aktywnej i z super dietą kobietki w ciąży w 1 trymestrze przeżyła zderzenie ze ścianą 🙈
 
Wszystko powinnaś dostosować do swoich możliwości,tego jak się czujesz,jakie masz wyniki badań.Ruch w ciąży jest wskazany.Chodzi o to żeby nie ćwiczyć z taką samą intensywnością.Na pewno trochę sobie trzeba odpuścić.Ale jeśli intensywnie ćwiczysz na codzień to lekkie obciążenia raczej nie powinny zrobić Ci krzywdy.Najlepiej poradzić się lekarza.Ja np nie ćwiczę na codzień dlatego nie zdecyduje się na to by zacząć chodzić teraz na siłkę bo mogłoby mi to zrobić krzywdę,wiesz o co chodzi.Super opisała to koleżanka wyżej 😄Sama zobaczysz na ile możesz sobie pozwolić.Porób najpierw badania wszystkie i pogadaj o tym ze swoim lekarzem
 
Również trenowałam intensywnie, w 4 tygodniu dźwigałam nawet po 70kg na hiptrusty nie wiedząc o fasolce, o ciąży dowiedziałam się dzień przed 2tygodniowym wyjazdem wspinaczkowym (ferraty). W trakcie wyjazdu całkowicie zrezygnowałam ze wspinaczki, tylko lekkie trasy trekingowe po których i tak miałam zadyszkę i mnie męczyły. Od 6 zaczęło się potężne zmęczenie, mdłości, taka wybiórczość pokarmowa, że to szok 🙈 Najzwyczajniej nie jestem obecnie w stanie robić nic poza spacerami, jakieś delikatne aktywności typu kajaczki, pływanie rekreacyjne. Obecnie 10 tydzień, zadyszka po wejściu po schodach, czekam z upragnieniem na ten 12-13 gdy się poprawi. Planuje wrócić do regularnego pływania i jakiś pilates/joga. Siłownia odpada ze względu na zagrożenie krwiakiem, do tego jestem na heparynie i luteinie żeby zminimalizować ryzyko poronienia. Tak właściwie to osobista decyzja, ja ryzyka nie podejmę bo walczyłam o dziecko 8 lat :) A o powrót do formy się nie martwię, bo ta wyrobiona przed ciążą z pewnością pomoże w szybszej rekonwalescencji. A co do diety - obecnie mam odruch wymiotny na widok jajek, awokado i wielu innych zdrowych rzeczy, a ślinie się na widok jogobelli jagodowej (coś czego nigdy wcześniej nie jadłam). Także moja wizja aktywnej i z super dietą kobietki w ciąży w 1 trymestrze przeżyła zderzenie ze ścianą 🙈
Kochana gratuluję z całego serca, że po tak długiej walce się udało! Trzymam kciuki aby maleństwo przyszło na świat zdrowe ❤. Jeżeli mogę zapytać co było powodem tak długiej walki?
Co do spadku kondycji od 2 dni też zaczynam to czuć. Już nie zrobię tyle pompek ile robiłam, a ostatnio po ćwiczeniach i małym spacerku ciężko było wejść na 3 piętro 😅. Póki co ćwiczę tyle powtorzeń ile mogę. Na siłę się nie przeciążam aby zrobić więcej. 1wszą ciąże poroniłam tak więc z tyłu głowy zawsze lekki lęk jest aby w tej to się nie zdarzyło i wolę nie przedobrzyć 😒.
O nie! Też kocham jajka i awokado, mam nadzieję, że u mnie tego nie będzie... Na ten moment nie mam zachcianek ani awersu do konkretnych produktów. Czasem tylko delikatne nudności po jedzeniu albo jak wypiję więcej wody. Czas pokaże jak dalej się to rozwinie. Czekam niecierpliwie na 1wszą wizytę u ginekologa przypadnie na 6,1 tydzień więc mam nadzieję, że się uda coś więcej zobaczyć na usg. Zwłaszcza, że potem podobnie jak Ty wyjeżdżam na 2 tyg wakacje za granicę więc liczę bardzo na to usg, że pokaże wszystko ok :)
 
Wszystko powinnaś dostosować do swoich możliwości,tego jak się czujesz,jakie masz wyniki badań.Ruch w ciąży jest wskazany.Chodzi o to żeby nie ćwiczyć z taką samą intensywnością.Na pewno trochę sobie trzeba odpuścić.Ale jeśli intensywnie ćwiczysz na codzień to lekkie obciążenia raczej nie powinny zrobić Ci krzywdy.Najlepiej poradzić się lekarza.Ja np nie ćwiczę na codzień dlatego nie zdecyduje się na to by zacząć chodzić teraz na siłkę bo mogłoby mi to zrobić krzywdę,wiesz o co chodzi.Super opisała to koleżanka wyżej 😄Sama zobaczysz na ile możesz sobie pozwolić.Porób najpierw badania wszystkie i pogadaj o tym ze swoim lekarzem
Tak planuję 🙂. Póki co robię tyle ile mogę nie forsując się a na wizycie u lekarza jeszcze się poradzę.
 
Kochana gratuluję z całego serca, że po tak długiej walce się udało! Trzymam kciuki aby maleństwo przyszło na świat zdrowe ❤. Jeżeli mogę zapytać co było powodem tak długiej walki?
Co do spadku kondycji od 2 dni też zaczynam to czuć. Już nie zrobię tyle pompek ile robiłam, a ostatnio po ćwiczeniach i małym spacerku ciężko było wejść na 3 piętro 😅. Póki co ćwiczę tyle powtorzeń ile mogę. Na siłę się nie przeciążam aby zrobić więcej. 1wszą ciąże poroniłam tak więc z tyłu głowy zawsze lekki lęk jest aby w tej to się nie zdarzyło i wolę nie przedobrzyć 😒.
O nie! Też kocham jajka i awokado, mam nadzieję, że u mnie tego nie będzie... Na ten moment nie mam zachcianek ani awersu do konkretnych produktów. Czasem tylko delikatne nudności po jedzeniu albo jak wypiję więcej wody. Czas pokaże jak dalej się to rozwinie. Czekam niecierpliwie na 1wszą wizytę u ginekologa przypadnie na 6,1 tydzień więc mam nadzieję, że się uda coś więcej zobaczyć na usg. Zwłaszcza, że potem podobnie jak Ty wyjeżdżam na 2 tyg wakacje za granicę więc liczę bardzo na to usg, że pokaże wszystko ok :)
Przyczyna nieznana, przypadek idiopatyczny 🤷🏻‍♀️ Zaszłam w cyklu po złozenia wypowiedzenia w pracy 😄dziękuję bardzo, żyje w dużej obawie i z niecierpliwością czekam na kolejne USG 😬
 
reklama
Ja przed zajsciem w ciążę ćwiczyłam silowo plus rower. Pierwsze 2.5 miesiące tak na wszelki wypadek tylko joga. Później do teraz cwicze niemal codziennie z mniejszym obciążeniem + jeżdżę rowerem po 40 km 2,3x w tyg. Fakt wolniej jeżdżę bo nie mam takiej wydolnosci ale nadal cieszy mnie to ze po prostu moge pedałować :) Aktualnie jestem w 9 MC i dalej praktykuje aktywności.
Jeżeli ciąża rozwija się prawidłowo to ruszaj się tylko dostosuj aktywnosci do samopoczucia.
 
Do góry