reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

gimnastyka w czasie ciąży i po porodzie

dokladnie lepiej zeby oni sobei tylki poobijali a nie ciezarowka :-D
dziewczyny a czy przy tych bolach miesiaczkowych wskazane jest cwiczeni an apilce:confused:
ja sie troche bolje ze to moze cos przyspieszyc i pilke odstawilam :dry::dry:
 
reklama
no właśnie pytałam o to połoznej. Powiedziała mi, że oczywiście nic na siłe czyli jak mocno nas boli i ledwo chodzimy z braku sił to nie ćwiczyc na siłe na piłce ale to nie chodzi o to, że akurat piłka może cokolwiek przspieszyć tylko o to, że wysiłek jest niewskazany jak sie bardzo źle czujemy bo mozemy np zemdlec co jest wiadomo niebezpieczne dla nas, to samo dotyczy jakichkolwiek innych ćwiczeń (np. oddechowym albo na macie) jeśli jesteśmy bardzo zmęczone, kręci nam sie w głowie albo bardzo nas boli to na siłe nie ma co ćwiczyć...w przypadku lekkich bóli takich do zniesienia które nie przeszkadzają nam w życiu codziennym akurat bujanie sie na piłce pomaga - sprawdziłam sama na sobie.
 
właśnie wróciłam z ostatnich zajęć w szkole rodzenia, i piłka dzisiaj do mnie dotarła, także zaraz ją zacznę pompować i zobaczymy co zapamiętałam z zajęć:-D...
 
już napompowałam (ze śmiesznymi efektami dźwiękowymi- bo pompka niestety piszczy za każdym naciśnięciem:-D)
ale nawet troszkę poćwiczyłam....
(na razie samo kręcenie się siedząc na piłce...)
mam nadzieję że mój zapał nie okaże się słomiany;-)
 
Elete to Ty juz skonczylas szkole rodzenia? ile razy bylas?
ja bede chodzic poki nie urodze hehehehe a co:)
 
W naszym szpitalu -znaczy w tym w którym zamierzam rodzić -nie ma takiej opcji....., ale gdybym miała wybór zdecydowałabym się na huśtawkę, siedziałam na takiej w szpitalu w Tychach podczas zajęc uczelnianych:-)
 
EmilkaT ja miałam kurs miesięczny..ale nie było tam dużo zajęć (raz w tygodniu ćwiczenia (1h) i wykłady (2-3h), także zastanawiałam się jeszcze nad kolejną szkołą,:-) (w międzyczasie znalazłam lepsze oferty) ale jak na razie to skończyłam chodzić do tamtej:tak:.A Ty chodzisz na zajęcia cały czas?

i rozważam też zapisanie się na jogę bo daawno temu chodziłam i wiem że jest bardzo pomocna, ale ciągle nie mogłam znaleźć dobrych godzin (żeby zdążyć po pracy)
 
reklama
u mnie jest jedna szkoła rodzenia...wyboru nie ma wiec...zajęcia są bezpłatne prowadzone w szpitalu przez położne, lekarzy z oddziału polożniczego i odbywaja się co tydzien...tamatyka wykładów jest co jakis czas powtarzana-ale to tylko ogólny zarys bo głównie polega to na zadawaniu pytań, rozmowie...zaczynasz chodzić okolo 27tyg i chodzisz sobie poki nie urodzisz...ja na pierwszych zajeciach trafilam na obchod po oddziale...omowienie wszytskich etapow co gdzie jak bedzie sie dzialo od momentu jak przyjde z bolami porodowymi do samego wyjscia ze szpitala. no i co tydzien po wykladzie sa cwiczenia, oddechowe i takie tam machania raczkami nozkami, napinania miesni...ucza jak oddychac w kolejnych etapach porodu zeby sobie jakos ulzyc, jak sluchac poloznej i lekarza jak sie juz trafi na oddzial i takie tam inne
 
Do góry