reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

gotujące Lipcóweczki :-)

Czego potrzebujemy, aby wykonać pasztet z dyni?


  • forma do pieczenia, tzw. keksówka
  • 3 szklanki dyni (startej na tarce lub w postaci puree*)
  • 4 całe jajka
  • 200 gramów startego sera koziego lub owczego (o konsystencji klasycznego sera żółtego)
  • 1 szklanka otrąb (np. orkiszowych**)
  • 1 szklanka płatków (np. owsianych, gryczanych, ale nie błyskawicznych!**)
  • 3 łyżki stołowe mąki (np. razowej***)
  • pół szklanki oliwy z oliwek
  • przyprawy do smaku (dowolne, wedle uznania)

Keksówkę wykładamy papierem do pieczenia. Do miski wrzucamy wszystkie składniki i dokładnie mieszamy, doprawiając ulubionymi przyprawami. Przekładamy do formy. Pasztet pieczemy 75 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni. Przez pierwsze 30 minut pasztet z dyni powinien być pieczony pod kawałkiem folii aluminiowej - dzięki temu, góra za bardzo się nie spiecze.

W tym przepisie dynię możemy zamienić także na cukinię (w takiej samej ilości). Smacznego!

* W przypadku dyni Hokkaido wystarczy pokroić ją na małe kawałki, a następnie zetrzeć na tarce (ręcznie lub przy pomocy robota kuchennego). Inne odmiany dyni, które mają szczególnie grubą skórę, polecam przekroić na kilka części, usunąć gniazda nasienne i piec w piekarniku w 180 stopniach przez ok. 40 minut. Upieczoną dynię należy przestudzić i oddzielić od skóry np. łyżką. Pasztet przygotowany z puree będzie miał delikatniejszą, bardziej kremową konsystencję.

** W przypadku diety bezglutenowej płatki i otręby zamienić można na ulubione orzechy, pestki dyni, słonecznika itp. – najlepiej pokruszone.

*** W przypadku diety bezglutenowej używamy np. mąki z kasztanów, kukurydzianej lub ryżowej. Te dwie ostatnie tylko dobrej jakości, ponieważ zwykłe „sklepowe” odmiany mogą być zanieczyszczone glutenem.

pasztet.jpg
 

Załączniki

  • pasztet.jpg
    pasztet.jpg
    21,1 KB · Wyświetleń: 172
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Placki marchewkowe

Składniki na ok. 14 sztuk:

  • 4 marchewki
  • 1 czerwona cebula**
  • 200 g sera typu feta*
  • 1 jajko
  • roszponka, rukola lub szpinak (garść)
  • pieprz, ulubione przyprawy

Marchewkę ścieramy na tarce (na grubych lub małych oczkach, w zależności od tego jaką wolimy konsystencję placuszków), cebulę bardzo drobno siekamy, ser kruszymy w palcach lub także trzemy (w zależności od gatunku). Wszystko wrzucamy do miski, dodajemy jajko i garść ulubionej zieleniny (można ją trochę porwać).


Doprawiamy ulubionymi przyprawami, mieszamy i formujemy niewielkie, lecz nie za cienkie placuszki. Placki marchewkowe smażymy z każdej strony do zrumienienia, uważając przy przekładaniu. Smacznego!


* Można go zastąpić np. serem owczym lub kozim. Jeśli decydujemy się na fetę, proponuję nie doprawiać już solą, ponieważ ten ser sam w sobie jest wystarczająco słony.


** Jeśli nie lubimy cebuli, można ją pominąć.

placki.jpg
 

Załączniki

  • placki.jpg
    placki.jpg
    32 KB · Wyświetleń: 180
Ostatnio edytowane przez moderatora:
PRZEPIS NA BIAŁY SER:
SKŁAD: mleko (najlepiej prosto od krówki)
PRZYGOTOWANIE:
Jednorazowo przygotowuję ser z 6litrów mleka (wszystko zależności ile chcemy otrzymać sera) z takie ilości wychodzi około 600-800g. Jeśli zbierzemy mniej śmietany to wyjdzie go więcej.
Mleko od krówki zlewamy do garnka, przykrywamy pieluchą tetrową i odstawiamy na 3 dni na blat w kuchni( miejsce w miarę ciepłe). Po trzech dniach mleko się zdążyło zważyć więc zbieramy z góry grubą warstwę śmietany. Śmietanę możemy wykorzystać do zrobienia swojskiego masła(wystarczy je tylko ubijać mikserem 20-25min a następnie odcisnąć maślankę formując kulkę masła, zanurzyć w wodzie z 3łyżkami soli na 1 dobę i gotowe swojskie masełko). Ale wracając do sera: Po zebraniu śmietany garnek ze zsiadłym mlekiem stawiamy na palnik i wkładamy do niego termometr gastronomiczny. Podgrzewamy na wolnym ogniu do osiągnięcia 42 stopni (co jakiś czas mieszamy łyżką cedzakową ale bardzo delikatnie żeby nie rozwarstwiać mleka). Gdy już osiągniemy podaną temperaturę odkładamy garnek na ściereczkę na 10min. W międzyczasie przygotowujemy durszlak wyłożony pieluchą tetrową i przecedzamy do niego zważony ser. Ja przekładam delikatnie łyżką cedzakową. Całość przykrywamy wystającymi rogami pieluchy i odstawiamy na 4-6godzin do odsączenia. Gotowy ser przekładamy na talerzyk i przechowujemy w lodówce. Ja dodatkowo przykrywam go papierem śniadaniowym wtedy wolniej wysycha i utrzymuje świeżość do 7dni. Długi opis ale ogólnie nie ma przy nim dużo pracy- smacznegoJ

PRZEPIS NA ŻÓŁTY SER (specjaliści powiedzą że to nie żółty ser bo bez podpuszczki ale od czasu do czasu można zrobić coś swojskiego)

SKŁADNIKI:
-600g swojskiego białego sera,
-400ml swojskiego krowiego mleka,
-80g swojskiego masła,
-2 całe jajko i 1 żółtko,
-2 łyżeczki soli,
-2 łyżeczki sody oczyszczonej,
- 1 łyżka octu
PRZYGOTOWANIE:
Biały ser zalewamy mlekiem i wstawiamy na palnik. Dokładnie mieszając podgrzewamy go około 10-15min aż powstaną małe grudki. Całość przecedzamy na sitku. Odcedzony ser przekładamy do garnka, dodajemy jajka, sól, ocet i sodę. Całość zaczyna buzować a my dokładnie mieszamy. Garnek przekładamy na palnik i tu najgorsza praca –mieszamy bez przerwy do uzyskania gęstej ciągnącej się konsystencji. Po przygotowaniu przekładam ser do miseczki wcześniej opłukanej wodą, przykrywam talerzykiem i odkładam do lodówki na 4-6godzin. Po tym czasie podważam boki i wyciągam ser na talerzyk. Podobnie jak z białym serem-przykrywam go papierem śniadaniowym i przechowuje w lodówce.
Do sera na ostatnim etapie można dodać ulubione zioła.
 
Ewelak my regularnie robimy pizzę, mam też piec na działce:)

Na 8 średnich pizz: rozrabiasz paczkę drożdży świeżych (lub odpowiednią ilość suszonych) w 550 ml ciepłej wody (około 30 stopni) z dodatkiem łyżeczki cukru. Mieszasz aż będzie jednolity płyn. Potem powoli dodajesz mąkę do pizzy lub luksusową, w sumie 1kg. Najpierw mieszasz, a potem jak osiągnie odpowiednią konsystencję to zaczynasz zagniatać. Ciasto może wydawać się wilgotne, ale po jakimś czasie powinno wchłonąć wodę, zawsze można dodać odrobinę mąki. Potem dajemy mu trochę wyrosnąć. Wałkujemy podsypując mąką kukrydzianą.

U nas pizza w sobotę:)
 
Ewcia - Ja robię podobnie, ale daję jeszcze łyżeczkę soli i trochę oliwy z oliwek( włosi dają :p) no i z takiej proporcji mi wychodzą 2 duże pizze, albo 3 średnie :) chyba że chodziło ci o takie mini-pizze?
 
mój przepis na ciasto na pizzę:

Składniki (2 pizze po 30 cm średnicy):

300 g mąki
1 łyżeczka soli
1 łyżeczka cukru
80 ml mleka
80 ml ciepłej wody
15 g świeżych drożdży (lub odpowiadająca im ilość suchych)
4-5 łyżek oliwy z oliwek
1 czubata łyżeczka suszonego oregano
1 czubata łyżeczka suszonej bazylii

Do miski wsypać mąkę, sól i cukier. W szklance połączyć mleko z ciepłą wodą, dodać drożdże i dokładnie wymieszać. Wlać mieszankę do miski z mąką, lekko wymieszać, a następnie dosypać zioła i wlać oliwę.

Szybko zagnieść gładkie i elastyczne ciasto. Jeśli będzie zbyt kleiste, można podsypać mąką, jeśli zbyt twarde, można dolać odrobinę wody lub oliwy. Nie trzeba go wyrabiać zbyt długo, tylko do połączenia składników. Ciasto powinno być lekko ciepłe od ciepłej wody, więc drożdże od razu zaczną pracować.

Ciasto uformować w kulę, posmarować oliwą, włożyć do miski i odstawić przykryte ściereczką w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na około godzinę lub do podwojenia objętości.

Wyrośnięte ciasto należy ponownie krótko zagnieść i podzielić na dwie części.
Ciasto można wałkować lub rozciągać w dłoniach.
Po nałożeniu dowolnego farszu piec 15-20 minut w mocno rozgrzanym piekarniku w temperaturze 220-240 stopni.
 
reklama
Do góry