reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudniowe mamy 2022 :)

Hej dziewczyny! Jak się macie?

Chciałabym zapytać, czy któraś z Was zmaga się z cukrzyca ciążowa?

W zeszłym tygodniu robiłam krzywa cukrowa. Wynik na czczo 95, po 1 h 174, po 2 h 135.

Lekarz prowadzący stwierdził, że wynik na granicy normy i mam się skonsultować z diabetologiem. Diabetolog stwierdził, że łapie się już na cukrzycę ciążowa, zalecił dietę (próbna na 3 tygodnie) i potem zdecydujemy co dalej.

No i tutaj zaczyna się moja przygoda. Trochę poczytałam, troche pooglądam filmików w necie i staram się (bardzo) trzymać odpowiednią dietę. Ale niestety, wydaje mi się że jest odpownio skomponowane posiłki, a cukier i tak na pograniczu. Żeby spadł po jedzeniu, chodzę na spacery.

Szczerze mówiąc minąl ledwie tydzień a ja mam już dość. Jem z zegarkiem w ręku, ciągle zestresowana czy cukier nie będzie za wysoki, a w dodatku spacer po każdym posiłku też robi się męczący. Mąż wczoraj stwierdził, że chyba schudłam.

Jak to jest u was? Czy ktoś pomagał wam skomponować posiłek tak, aby cukier za bardzo nie urósł? Czy jesteście aktywne po posiłku żeby zbić trochę cukier przez pomiarem?

Czy to w ogóle ma sens takie sztuczne zbijanie cukru przez wymuszona aktywność? Boje się że jak przyjdzie jesień, zaraz zacznie padać, będę siedziała w domu a cukier będzie wysoki.

Dajcie znać jak u was to wygląda.
 
reklama
Hej dziewczyny! Jak się macie?

Chciałabym zapytać, czy któraś z Was zmaga się z cukrzyca ciążowa?

W zeszłym tygodniu robiłam krzywa cukrowa. Wynik na czczo 95, po 1 h 174, po 2 h 135.

Lekarz prowadzący stwierdził, że wynik na granicy normy i mam się skonsultować z diabetologiem. Diabetolog stwierdził, że łapie się już na cukrzycę ciążowa, zalecił dietę (próbna na 3 tygodnie) i potem zdecydujemy co dalej.

No i tutaj zaczyna się moja przygoda. Trochę poczytałam, troche pooglądam filmików w necie i staram się (bardzo) trzymać odpowiednią dietę. Ale niestety, wydaje mi się że jest odpownio skomponowane posiłki, a cukier i tak na pograniczu. Żeby spadł po jedzeniu, chodzę na spacery.

Szczerze mówiąc minąl ledwie tydzień a ja mam już dość. Jem z zegarkiem w ręku, ciągle zestresowana czy cukier nie będzie za wysoki, a w dodatku spacer po każdym posiłku też robi się męczący. Mąż wczoraj stwierdził, że chyba schudłam.

Jak to jest u was? Czy ktoś pomagał wam skomponować posiłek tak, aby cukier za bardzo nie urósł? Czy jesteście aktywne po posiłku żeby zbić trochę cukier przez pomiarem?

Czy to w ogóle ma sens takie sztuczne zbijanie cukru przez wymuszona aktywność? Boje się że jak przyjdzie jesień, zaraz zacznie padać, będę siedziała w domu a cukier będzie wysoki.

Dajcie znać jak u was to wygląda.
Cześć. Co prawda jestem ze styczniowych, ale kiedys podczytywałam grudniowe i wciąż wyskakują mi powiadomienia. A co jesz? Wypisz jakie posiłki jesz w przykładowy dzień na śniadanie, 2 śniadanie, obiad itd...
Cukrzycy nie mam, ale IO przed ciążą i latami starałam się jeść z niskim IG.
 
Cześć. Co prawda jestem ze styczniowych, ale kiedys podczytywałam grudniowe i wciąż wyskakują mi powiadomienia. A co jesz? Wypisz jakie posiłki jesz w przykładowy dzień na śniadanie, 2 śniadanie, obiad itd...
Cukrzycy nie mam, ale IO przed ciążą i latami starałam się jeść z niskim

Cześć. Co prawda jestem ze styczniowych, ale kiedys podczytywałam grudniowe i wciąż wyskakują mi powiadomienia. A co jesz? Wypisz jakie posiłki jesz w przykładowy dzień na śniadanie, 2 śniadanie, obiad itd...
Cukrzycy nie mam, ale IO przed ciążą i latami starałam się jeść z niskim IG.
Śniadania i kolacje podobnie: jedna kanapka z pieczywa o niskim ig np z serem plus pomidorki koktajlowe lub kanapka z rzodkiewka plus serek grani lub wiejski lub kanapka z jajkiem i jakieś warzywo kanapkowe do tego.

Na obiady ciągle czegoś szukam, do tej pory jadłam pieczona pierś z kurczaka lub rybę z jakąś kasza i/lub warzywami.

Podwieczorki to jakiś biały jogurt: z płatkami owsianymi i owocami o niskim ig.

Zawsze staram się sprawdzić ig, zawartość cukru, tłuszczu itd. Wydaje mi się że jest ok, ale ostatecznie po godzinie cukier i tak prawie na maxa.
 
Śniadania i kolacje podobnie: jedna kanapka z pieczywa o niskim ig np z serem plus pomidorki koktajlowe lub kanapka z rzodkiewka plus serek grani lub wiejski lub kanapka z jajkiem i jakieś warzywo kanapkowe do tego.

Na obiady ciągle czegoś szukam, do tej pory jadłam pieczona pierś z kurczaka lub rybę z jakąś kasza i/lub warzywami.

Podwieczorki to jakiś biały jogurt: z płatkami owsianymi i owocami o niskim ig.

Zawsze staram się sprawdzić ig, zawartość cukru, tłuszczu itd. Wydaje mi się że jest ok, ale ostatecznie po godzinie cukier i tak prawie na maxa.
Wydaje się bardzo ok, mogę tylko dopowiedzieć:
-Chleb, który nazywa się "z niskim ig" to najczęściej syf i chwyt marketingowy. Najlepszy będzie razowy (ale nie z nazwy tylko z mąki o typie 1850 lub wyższym), o krótkim składzie i bez dodatków typu "słód jęczmienny" albo "cukier".
-unikaj kupnych wędlin, albo obserwuj uważnie cukry po nich. Większość sklepowych wędlin ma cukier w składzie...
-sprawdz ig poszczególnych kasz, niektóre z nich mają indeks 23, a inne 50...
-Ziemniaki są spoko, ale pod warunkiem, że je ostudzisz i zjesz po ponownym odgrzaniu
-jedz dużo warzyw
-jogurt naturalny i owoce plus płatki owsiane lub orzechy to ekstra pomysł.
Tak naprawdę większość rzeczy można jeść tylko trzeba pilnować, żeby były to rzeczy pełnoziarniste, razowe, nieprzetworzone, bez dodatków cukru (który obecnie niestety wciskają prawie wszędzie). Idzie się przyzwyczaić. No i wiadomo, jak zgrzeszysz i coś zjesz niedozwolonego, to nie załamka i koniec z dietą, tylko następne posiłki już poprawiasz i idziesz dalej.Głowa do góry!
Stres też potrafi rozregulować cukry, więc 3 oddechy i do przodu. 😉
 
Wydaje się bardzo ok, mogę tylko dopowiedzieć:
-Chleb, który nazywa się "z niskim ig" to najczęściej syf i chwyt marketingowy. Najlepszy będzie razowy (ale nie z nazwy tylko z mąki o typie 1850 lub wyższym), o krótkim składzie i bez dodatków typu "słód jęczmienny" albo "cukier".
-unikaj kupnych wędlin, albo obserwuj uważnie cukry po nich. Większość sklepowych wędlin ma cukier w składzie...
-sprawdz ig poszczególnych kasz, niektóre z nich mają indeks 23, a inne 50...
-Ziemniaki są spoko, ale pod warunkiem, że je ostudzisz i zjesz po ponownym odgrzaniu
-jedz dużo warzyw
-jogurt naturalny i owoce plus płatki owsiane lub orzechy to ekstra pomysł.
Tak naprawdę większość rzeczy można jeść tylko trzeba pilnować, żeby były to rzeczy pełnoziarniste, razowe, nieprzetworzone, bez dodatków cukru (który obecnie niestety wciskają prawie wszędzie). Idzie się przyzwyczaić. No i wiadomo, jak zgrzeszysz i coś zjesz niedozwolonego, to nie załamka i koniec z dietą, tylko następne posiłki już poprawiasz i idziesz dalej.Głowa do góry!
Stres też potrafi rozregulować cukry, więc 3 oddechy i do przodu. 😉
Dzięki :)
 
Cześć dziewczyny, ciężko mi tu zaglądać.. byłam z wami, gdy wszystkie dowiadywalysmy się o zajściu w ciążę i czekałyśmy na bijące serduszko, ja niestety wtedy ciążę straciłam w maju. Wpadłam się pochwalić, że znowu jestem w ciąży, tym razem termin na Maj.. ahhh ten maj :( jestem oczywiście przerażona.. chociaż byłam już na wizycie, lekarz jest dobrej myśli. Czekam z niecierpliwością na kolejną wizytę ( za 11 dni) którą mam nadzieję okaże się dobrą wizytą i zobaczę bombelka z serduszkiem.. dziś mam 6t 3d, także wszystko zaczynam od nowa.
Ściskam wam mocno, dotrwajcie w zdrowiu do końca ❤️❤️
 
Cześć dziewczyny, ciężko mi tu zaglądać.. byłam z wami, gdy wszystkie dowiadywalysmy się o zajściu w ciążę i czekałyśmy na bijące serduszko, ja niestety wtedy ciążę straciłam w maju. Wpadłam się pochwalić, że znowu jestem w ciąży, tym razem termin na Maj.. ahhh ten maj :( jestem oczywiście przerażona.. chociaż byłam już na wizycie, lekarz jest dobrej myśli. Czekam z niecierpliwością na kolejną wizytę ( za 11 dni) którą mam nadzieję okaże się dobrą wizytą i zobaczę bombelka z serduszkiem.. dziś mam 6t 3d, także wszystko zaczynam od nowa.
Ściskam wam mocno, dotrwajcie w zdrowiu do końca ❤️❤️
super, trzymam kciuki. Daj koniecznie znać po wizycie 🙂
 
Cześć dziewczyny, ciężko mi tu zaglądać.. byłam z wami, gdy wszystkie dowiadywalysmy się o zajściu w ciążę i czekałyśmy na bijące serduszko, ja niestety wtedy ciążę straciłam w maju. Wpadłam się pochwalić, że znowu jestem w ciąży, tym razem termin na Maj.. ahhh ten maj :( jestem oczywiście przerażona.. chociaż byłam już na wizycie, lekarz jest dobrej myśli. Czekam z niecierpliwością na kolejną wizytę ( za 11 dni) którą mam nadzieję okaże się dobrą wizytą i zobaczę bombelka z serduszkiem.. dziś mam 6t 3d, także wszystko zaczynam od nowa.
Ściskam wam mocno, dotrwajcie w zdrowiu do końca ❤️❤️
cześć. Moja ciąża tutaj też się skończyła na przełomie kwietnia/maja. Teraz jestem w 19tyg. i wszystko jest dobrze. Gratuluję Ci i trzymam kciuki :)
 
reklama
Do góry