reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

"Ich pierwszy raz" czyli nowe umiejętności naszych pociech

to ja sie pochwale czego ostatnio nauczyła sie Maja
odpowiada na takie pytania:
gdzie mieszkasz?
na jakiej ulicy?
jak masz na imię?
jak masz na nazwisko?
jakie masz kuzynki?
ile masz lat? - tu pokazuje na paluszkach lub mówi
:-):-):-):-)
 
reklama
Kubuś też nauczył się odpowiadać na pytania m.in. jak masz na imię?, jak się nazywasz?gdzie mieszkasz?jak ma na imię tata? jak ma na imię mama? ile masz lat? Na pytanie jaki Kubuś jest odpowiada: TOTANY (tzn. kochany) :-D. Sam nazwał sobie swoje ulubione przytulanki - misie, jednego nazwał: Mimi a drugiego nazwał: Misiu Zbyszek (tak jak ma na imię tata). :-)
 
Naprawde zdolne te wasze dzieciaczki!!!Moja 4 i pół letnia corka w wieku 2 lat recytowała krotkie wierszyki, umiała policzyc do 12, natomiast mój Konrad - mówi wszystko, ale tylko gdy ma na to ochotę i nie wyrażnie, nie lubi nocniczka:wściekła/y:, jak je to brudzi siebie i wszystko inne.Różni się od córki we wszystkim.Tak więc każde dziecko jest inne i rozwija się w innym tępie:-)
 
ANJA 26 dobrze to napisałaś ze każde dziecko jest inne.Ktoś powiedział że nie ma dzieci książkowych są żywe więc pozostaje nam akceptować rozwój naszych pociec w takim tępie jak się rozwijają .
 
Moja Julka niestety nie ma zamiaru nauczyć sie mówic.. jeśli chodzi o nocnik to musze podziękować mojej kochanej mamie która skutecznie odzwyczaiła mi dziecko. Julka nie wołała ale zrobiła siku kiedy się ją posadziło.. Teraz usiądzie mowi co się robi na nocnik ale nic więcej
Jednak mam się też czym pochwalić - wczoraj sama pokonała 6 schodów bez trzymanki noga za noga jak dorosły:)
 
Moja Kasia też wogóle prawie nie mówi. To znaczy mówi ciągle, bez przerwy ale nic nie rozumiem, gestykuluje przy tym, dodaje mnóstwo min, czasem słyszę jakies pytania, ale... wszystko po "chińsku" :-) Na nocnik też siada i robi siku ale gdy ja dostrzegę że coś się szykuje, albo minęło sporo czasu od ostatniego "posiedzenia" :-) Po schodach już chodzi sama od dłuższego czasu, lubi wysiokość bo wspina się na krzesła, schody i parapety, a na zewnątrz płoty i altanki! :rofl2: Bardzo ładnie je: sama łyżeczką i widelcem, pije z kubka.

POdoba mi się też to (nie zapeszyć ;-)) jak zachowuje się na ulicy. Pamięta każde przejście, pasy, drogę. Wie gdzie idzie bez rączki, a gdzie są światła i trzeba ją podać. W sklepach też jest względnie grzeczna, choć bez choćby jednej histerii dziennie się nie obędzie :eek:
 
No ja się muszę pochwalić Jowi mówi prawie wszystko juz... troche czasem trudniejsze słowa zniekształca ale ogólnie można wszystko zrozumieć.. no i używa juz trzech, czterech słów w jednym zdaniu np. Mamusia chodź tu szybko... albo Jowisia je ziupke... no i kolory rozróżnia na razie trzy: cerwony zółty i "zieluny"... no nie wiem jak ale ona już umie liczyc do trzech.. w sensie, że jak czegoś szuka i ma dwie a nie ma trzeciej zabawki to mówi "sukam tzeciej" albo "drugiej" zalezy co chce.. wie, że ma dwie rącki i dwie nózki. No i oczywiscie dopowiada wierszyki :) Uwielbia zwłaszcza taką serię o zwierzątkach Urszuli Kozłowskiej: "Pieseczek" "Koteczek" i jezcze o kurczaczku :)
 
reklama
cammi gratulacje dla Jowisi :-)

moja Maja to mówi duzo , ale większośc po swojemu, a czasmi to tak wymysla sobie np.
jeszcze - adzia
poduszka - bubu
guzik - gugu
woda - owo
:confused::-D
 
Do góry