reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Iui - inseminacja w walce o pierwszą dzidzię

Po której Inseminacji zaszłaś w ciążę?


  • Wszystkich głosujących
    292
cześć dziewczyny,
byliśmy na wizycie u ginekologa-androloga-specjalisty od niepłodności w GAMECIE, na razie będziemy próbować naturalnie bo lekarz uważa że słabe wyniki M mogą być spowodowane tym że kilka miesięcy temu miał wypadek, brał silne leki i miał kilka RTG, w środę mam mieć badanie na wrogość śluzu, potem być może badanie drożności i jeszcze jedno badanie plemniczków u M i zobaczymy co jest grane ;)
trzymam mocno za &&&&&&&&&&&&&&& dobre wyniki
rozumiem że nastawił psychicznie Ciebie i m dobrze się musi sie udać
 
reklama
trzymam mocno za &&&&&&&&&&&&&&& dobre wyniki
rozumiem że nastawił psychicznie Ciebie i m dobrze się musi sie udać
lekarz był bardzo fajny, dozmawiał z nami ponad pół godziny, tp najlepszy specjalista od niepłodności w województwie więc mam nadzieję że pomoże
 
lekarz był bardzo fajny, dozmawiał z nami ponad pół godziny, tp najlepszy specjalista od niepłodności w województwie więc mam nadzieję że pomoże
a w jakim województwie zdradź mi - jak dobrze pamiętam ze śląska pochodzisz???
cieszę się że tak dobrze trafiłaś bo wiesz jest takie jedno stwierdzenie że super że nawet znajdą coś maleńkiego i moga to leczyć bo jeżeli wsio ok i nie ma ciąży to nie wiedzą jak się zabrać za pomoc- to słowa mojej poprzedniej pani ginek
:-( a u nas wsio ok i dlatego zdecydowałam sie na IUI no ale było pierwsze i jak na razie efektów nie ma chociaż bardzo jeszcze liczę że się uda samo bez za dużej interwencji osób pośrednich:zawstydzona/y:
 
ze świętokrzyskiego :) w sumie ludzie różnie mówią o tym lekarzu, podobno jego konikiem jest niepłodność i jak już się uda mniej się pacjentką przejmuje, ale jeśli chodzi o leczenie niepłodności jest super. może chcesz namiary na niego??
 
ze świętokrzyskiego :) w sumie ludzie różnie mówią o tym lekarzu, podobno jego konikiem jest niepłodność i jak już się uda mniej się pacjentką przejmuje, ale jeśli chodzi o leczenie niepłodności jest super. może chcesz namiary na niego??
z chęcią tylko że ja z pomorskiego więc strasznie daleko a szkoda
wiesz 3/4 sukcesu to znalezienie dobrego lekarza więc wiesz że trasi zainteresowanie zaciążona to sie nie dziwię bo pewnie lubi trudne przypadki:)
trzymaj się go na pewno pomoże:)
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
 
rzeczywiście daleko ale na pomorzu w gdańsku też jest gameta :)

a za kciuki na razie nie dziękuhę żeby nie zapeszyć :)
 
Witajcie,
Sorki że tak długo się nie odzywałam, ale niestety miałam co innego na głowie. Tydzień temu zaczęłam krwawić, strasznie się przestraszyłam, bo czułam że z ciążą jest coś nie tak. Na wizycie okazało się, że prawdopodobnie znowu jest puste jajo płodowe. Byłam załamana. Wszystko się potwierdziło, wczoraj miałam zabieg. Czuje się już lepiej choć czasami łapią mnie doły, że musimy zaczynać wszystko od nowa. Najgorsze jest to że musimy odczekać całe trzy miesiące. W tym czasie będziemy robili możliwie wszystkie badania by dociec przyczyny tych pustych jaj. Mam jednak przeczucie, że nie dowiemy się prawdy i będziemy musieli znowu próbować w ciemno, a ja strasznie się boję kolejnej porażki. Wiem, że są tu dziewczyny które kilka razy przechodziły to co ja teraz i udało im się w końcu urodzić dziecko, ale przeraża mnie myśl o tym, że nie mam wpływu na to by kolejna ciąża wreszcie była normalna, bym wreszcie zobaczyła serduszko dziecka, a nie tylko pusty pęcherzyk. Wiecie może czy jest tu założony wątek o kobietach które miały puste jajo płodowe? Okazuje się że to jest naprawdę częsty problem. Dobrze by było trzymać się razem i nawzajem wspierać. Pozdrawiam i życzę powodzenia w starankach.
 
reklama
Lapop a ile sie staracie, mogę zapytać? Bo może jak wszystko wsio to może masz ten wrogi śluz? takie małe coś a często jest przyczyną niepowodzeń jeśli wszystko inne jest ok a i tak nie wychodzi.
kochana staramy sie już prawie 4,5 roku jakoś przez ten czas miałam 5 lekarzy i żaden jakoś o tym badaniu nie wspominał
a teraz ten ostatni jak o tym z nim rozmawiałam to twierdzi że skoro juz robimy IUI to szkoda znowu czasu czyli cykli marnować na te badania ja juz nie mam siły znowu tyle sie badać

Witajcie,
Sorki że tak długo się nie odzywałam, ale niestety miałam co innego na głowie. Tydzień temu zaczęłam krwawić, strasznie się przestraszyłam, bo czułam że z ciążą jest coś nie tak. Na wizycie okazało się, że prawdopodobnie znowu jest puste jajo płodowe. Byłam załamana. Wszystko się potwierdziło, wczoraj miałam zabieg. Czuje się już lepiej choć czasami łapią mnie doły, że musimy zaczynać wszystko od nowa. Najgorsze jest to że musimy odczekać całe trzy miesiące. W tym czasie będziemy robili możliwie wszystkie badania by dociec przyczyny tych pustych jaj. Mam jednak przeczucie, że nie dowiemy się prawdy i będziemy musieli znowu próbować w ciemno, a ja strasznie się boję kolejnej porażki. Wiem, że są tu dziewczyny które kilka razy przechodziły to co ja teraz i udało im się w końcu urodzić dziecko, ale przeraża mnie myśl o tym, że nie mam wpływu na to by kolejna ciąża wreszcie była normalna, bym wreszcie zobaczyła serduszko dziecka, a nie tylko pusty pęcherzyk. Wiecie może czy jest tu założony wątek o kobietach które miały puste jajo płodowe? Okazuje się że to jest naprawdę częsty problem. Dobrze by było trzymać się razem i nawzajem wspierać. Pozdrawiam i życzę powodzenia w starankach.
tulam:-( tak mi przykro
ale pamiętaj jesteśmy z Tobą i też będziemy Ciebie wspierać
i wiem że się boisz kolejnej porażki ale też bardzo pragniesz dzieciątka małego więc wiem że jeszcze zaryzykujesz i podejdziesz do próby bo każdy by tak zrobił kochana pamiętaj póki walczysz jest nadzieja na maleństwo i wiem że łapią Ciebie dołki bo każda z nas przez to przechodzi ale popłacz sobie i potem trzeba się wziąść się w garść i walczyć o swoje marzenia

p.s. mam nadzieję że nie pogniewasz sie na te słowa ale wiem sama że za duże roztkliwianie się nad sobą nic nie daje i ja też potrzebuję czasem mocniejszych słów żeby sie podnieść po każdym niepowodzeniu
ja również Tobie życzę powodzenia w staraniach
 
Do góry