reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

jak rozkręcić laktację po 2 miesiącach

dzis fontanna z lewego cyca, tu zawsze jest wiecej... w prawym nic. dziwne...

fontanna mówisz ;) to nieźle
i uważaj na mrówki :-D

załamujecie mnie tymi ml swoimi ;-)



zaczynam ostatnie podejście do rozkręcenia laktacji i co 3 h z laktatorem romans :D, jak nic nie ruszy przez tydzień to już odpuszczam laktator, bo zaczyna to mi wydawać się stratą czasu
 
reklama
pierwsze dziecko karmiłam 6 tygodni, poddałam się bo już miałam depresję i wogóle załamka na całego. Teraz walczę bardziej bo jestem mądrzejsza co nie co tj poczytałam więcej i mam super laktator. Ale niestety dobre chęci i sprzęt to nie wszystko :no: Jedno natomiast wiem na pewno, dziecko ma być najedzone i szczęsliwe a nie płakać i męczyć się na piersi. Jeśli nie dane mi karmić piersia to trudno, robię co mogę żeby podtrzymać laktację ale jest co raz gorzej. Na odciąganie co raz mniej idzie, wieczorem poszło z obu całe 30ml więc znów butla z mm pójdzie w ruch. No nic nie poradzę :-(
 
pierwsze dziecko karmiłam 6 tygodni, poddałam się bo już miałam depresję i wogóle załamka na całego. Teraz walczę bardziej bo jestem mądrzejsza co nie co tj poczytałam więcej i mam super laktator. Ale niestety dobre chęci i sprzęt to nie wszystko :no: Jedno natomiast wiem na pewno, dziecko ma być najedzone i szczęsliwe a nie płakać i męczyć się na piersi. Jeśli nie dane mi karmić piersia to trudno, robię co mogę żeby podtrzymać laktację ale jest co raz gorzej. Na odciąganie co raz mniej idzie, wieczorem poszło z obu całe 30ml więc znów butla z mm pójdzie w ruch. No nic nie poradzę :-(

no niestety mam tak samo... mrowki sa, ssak ssie i po 5min wrzask i znow mm. nie mam sily juz. bedzie to bedzie, nie bedzie to jest mm. daje sobie tydzien i po tygodniu bede wiedziec na czym stoje... w koncu mm to nie jest zlo a cudowny wynalazek (swoja droga ciekawe jak radzily sobie kiedys babki ktore nie mialy mleka? od razu krowie? :szok:)
 
Dziewczyny, częste przystawianie ssaków jak to mówicie ;), lub laktatora, dzień i w nocy (niestety też) i powinno się udać. Jak już się rozkręci to w nocy będziecie mogły mieć przerwę a w dzień i tak będzie dużo mleka. Jeśli dzieci głodne to dawajcie mm, ale nie pomijajcie odciągania. Nie wiem jak tam herbatki z herbpolu, ja piłam hipp 3 x dziennie, pomogło. Ale taka prawda, jak komuś sie nie uda - teraz mm jest, nie ma co się martwoić. A jak słyszę, że gorsza odporność dzieci - sieostrzeniec ma 2,5 roku i miały tylko katar, dzieci na piersi lądują w szpitalu z biegunkami.
Swoją drogą ja mrówek nigdy nie czułam ;) KArmiłam 6 miesięcy tylko piersią (najadał się).Teraz jestem 4 dzień bez karmienia i jakoś mi dziwnie.
Powodzenia :) I nie stresujcie się bo to też źle wpływa :)
 
Martusia trzymam kciuki

ja od wtorku wieczorem co 3h z laktatorem :-D
postęp jest - po raz pierwszy udało mi się ściągnąć 40ml:szok:
nie mogłam uwierzyć i sprawdzałam kilka razy
 
reklama
walcze
byle do środy ;)

dziewczeta, czytalyscie to?: Karmienie piersią. Trochę prawd, trochę mitów - BabyBoom

heh, ssak sie przyssal, odbil ladnie, spi u taty a ja za laktator utoczylam az 45ml ale no jest krew chyba nadpekla mi lekko brodawka... no fajnie.

jak Wasza laktacja? walczycie jeszcze?

muszę pocztać te mity ;)

walcze walcze :-) kolezanka mi powiedziała ze mozna kupic tabsy na laktację, w pon pójde do apteki spytac to napiszę

homeopatyczne tylko - niestety
lepsza herbatka z herbapolu ;)
 
Do góry