gotadora dobrze ze pieseczkowi nic sie nie stało, pamietam moja sunia tez kiedyś wyleciała na ulicę i wpadła pod samochód,nic sie nie stało ale mimo tego ze to moja wina była bo nie dopilnowałam to tak sie na faceta wydarłam z nerwów ze nawet słowa nie powiedział złego tylko ze przeprasza a ona wtedy tak zapiskała ze myslałam ze po niej a wystraszyła sie widocznie tylko bo nic jej nie było biegała potem na spacerku cały czas
reklama
lawendowy_sen
Fanka BB :)
Gotadora, a może powinnaś zabrać Almę do wetka? Przynajmniej by ja obejrzał, czy aby na pewno nic jej nie dolega.
No i przynajmniej Ty byłabyś spokojniejsza i już nie płakała.
Wymiziaj ją ode mnie :-)
No i przynajmniej Ty byłabyś spokojniejsza i już nie płakała.
Wymiziaj ją ode mnie :-)
lawendowy_sen
Fanka BB :)
Mayyka, odpoczywaj teraz i niczym się nie stresuj, bo przecież Ci nie wolno :-)
A niech maluszek/maluszki uwiją sobie gniazdko.
A co to za lekarz, który z łaski na uciechę daje zwolnienie????
Mój sam wyganiał mnie na L4.
A niech maluszek/maluszki uwiją sobie gniazdko.
A co to za lekarz, który z łaski na uciechę daje zwolnienie????
Mój sam wyganiał mnie na L4.
dziękuje dziewczyny, jej nic nie jest, to na szczęście wielki pies, ale szybko biegła, samochód wolno jechał, takie starsze bmw combi, więc nic takiego ... ja się tylko boję, aby znowu tak się nie stało, bo ona jak się cieszy to tak skacze i wtedy na nic uwagi nie zwraca, a że płaczę to takie ponoć normalne w tym stanie, z byle powodu, nawet czasem Wasze posty tak na mnie działają ... ale najbradziej się cieszę,że mój M już niedługo będzie, no i nie wiem czy mu mówić o tym zdarzeniu, bo się wkurzy,że ja się denerwuje ...ale co zauważyłam - mam w sobie teraz to COŚ co mnie chroni od nerwów! to niesamowite, ale już kolejny raz zauważyłam ( bo teściowa chciała mnie z równowagi wyprowadzić) że nie da się mnie zdenerwować, a byłam bardzo podatna na nerwy
lawendowy_sen
Fanka BB :)
Gotadora, zazdroszczę Ci takiej ochrony, szczególnie przed teściową
Dzieciaczki tak się troszczą o Ciebie, że nie pozwalają Ci się denerwować. Teraz jesteś chroniona z każdej strony.
I nie płacz już (choć wiem, że to nie Ty, tylko hormony), bo wszystko będzie dobrze :-):-):-)
No chyba, że ze szczęścia, jak A przyjedzie :-)
Dzieciaczki tak się troszczą o Ciebie, że nie pozwalają Ci się denerwować. Teraz jesteś chroniona z każdej strony.
I nie płacz już (choć wiem, że to nie Ty, tylko hormony), bo wszystko będzie dobrze :-):-):-)
No chyba, że ze szczęścia, jak A przyjedzie :-)
Monisia-1980
Fanka BB :)
Witam was serdecznie BB-koleżanki!
Chciałabym nawiązać kontakt z dziewczynami,które są po In Vitro w INVICTA (Gdańsk lub Wawa) i dodatkowo skorzystały z metody PGD
Jestem bardzo zaintersowana taką metodą i chciałabym dowiedzieć się paru rzeczy. Niestety po wysłaniu maila z pytaniami do kliniki zapraszają mnie od razu na wizyty(oczywiście platne)nie odpowiadając na żadne z pytań...
Bardzo Was prosze dziewczyny-napiszcie na PW jesli jesteście po PGD.
Czy słyszałyście,żeby któraś z kobiet urodziła chore dziecko po tej metodzie PGD????
Będę wdzieczna za jakieś maile
Pozdrawiam Was koleżanki i powodzenia Wam zyczę w zafasolkowaniu.
Chciałabym nawiązać kontakt z dziewczynami,które są po In Vitro w INVICTA (Gdańsk lub Wawa) i dodatkowo skorzystały z metody PGD
Jestem bardzo zaintersowana taką metodą i chciałabym dowiedzieć się paru rzeczy. Niestety po wysłaniu maila z pytaniami do kliniki zapraszają mnie od razu na wizyty(oczywiście platne)nie odpowiadając na żadne z pytań...
Bardzo Was prosze dziewczyny-napiszcie na PW jesli jesteście po PGD.
Czy słyszałyście,żeby któraś z kobiet urodziła chore dziecko po tej metodzie PGD????
Będę wdzieczna za jakieś maile
Pozdrawiam Was koleżanki i powodzenia Wam zyczę w zafasolkowaniu.
reklama
Monisia ja jestem po PGD w Invicta w Gdańsku , jak masz jakieś pytania to napisz, postaram się pomóc , choć nie wiem czy dam radę, bo my zrobiliśmy badania podstawowe, nie mieliśmy żadnych kłopotów genetycznych, wszystkie nasze badania są w porządku, a na PGD zdecydowaliśmy się, aby mieć jak największą szansę na powodzenie.
Podziel się: