reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

ale ja muszę zrobić bo w wypisie z kliniki mam zapisane że 01.02 mam zrobić pierwszą weryfikację i zadzwonić do kliniki z wynikiem bety, progesteronu i estradiolu

Jak masz zleconą weryfikację z Kliniki to jak najbardziej. U mnie nie ma tych pośrednich weryfikacji tylko beta w 10dpt przy 5-dniowych zarodkach lub 12dpt przy 3-dniowych. I ta weryfikacja jest już ostateczna - niektóre Kliniki po prostu zlecają wcześniejsza przy czym nie można ich traktować jako wynik ostateczny.
 
reklama
Cross mind jesters niezwykle madra osoba i zycze Ci realizacji two inch planow. Przykro mi ze tym razem prawdopodobnie skończyło się na ciazy biochemicznej , tez przeszłam przez to . Wiem ze mieszkasz w canadzie a zastanawiałeś się moze żeby przylecieć do Polski na trochę i tu coś pomyśleć? Nawet z adopcja jest tu łatwiej.
agitek beta jest rewelacyjna i pewnie wkrótce zagoscisz na wątku ciezaroweczki po :)
mmm nie przejmuj się piersiami. Mnie zaczęły bolec na kilka dni po pozytywnej becie tez już się o to martwiłam.
Infinity masz racje co do tych badań , mi lekarz powiedział ze żadna wcześniejsza ciaza nie miała szans na powodzenie ani nawet in vitro. Badania zrobiłam tez dopiero jak zostały mi dwa ostatnie zarodki. Zrobiłam je z zakresu immunologi bo wszystkie inne miałam już zrobione i tylko to mi zostało i okazało się ze tu był pies pogrzebany.
Ja ciagle leżę i wyczuwam się w organizm czy moje dziecko ciagle zyje , to jest straszne tak ciagle się bać i nie moc się cieszyć z upragnionej ciazy.
 
Jogo dokładnie ... a możesz przypomnieć jakie badanie robiłaś i co Ci ostatecznie wyszło? Na pewno pisałaś nie raz ale tyle stron produkujemy że mi przynajmniej ciężko spamiętać wszystko ;-)
 
Cześć dziewczyny,a le naprodukowałyscie od wczoraj:-). Kurcze ze ja nie moge tak czesto tu zaglądać, ostatnio trozskę pracy mi sie nazbierało i tak jakoś nie mogłą sie zebrać zeby to nadgonić, no ale już tera ogarnełam temat od wczoraj.

MagdaM33 to moze zaczne od Ciebie. Czyli jednak sprawdziło sie to co dziewczyny mówiły, najprawdopodobniej była to implantacja i pewnie kropek juz sie cCiebie tam przyczepił dosyć mocno, trzymam kciuki, co do sikańca to mimo że ja jestem taki narwaniec i bete w 8dpt też zrobię (a nastąpi to jutro) to sikańców robic nie będę, wiec Tobie też radze z tego pomysłu zrezygnowac poczekaj do soboty.

majka czytam ze ty bierzesz lutinus, to bardzo drogi lek i ja mam go jeszcze prawie całe dwa opakowania więc jeśli chcesz to moge Ci je odstapić bo mnie nie będą potrzebne.

mmm co do progesteronu to ja zbadałam bo tez miałam 3x1 luteine i 3x1 dupchaston który podobno w badaniach nie wychodzi i miała 4dpt 19,03. Lekarz powiedział ze jest ok ale ja wziełam dodatkową luteinę zobaczymy jak bedzie jutro dzisiaj troszkę brzuch na dole mnie tak jakby ciągnął. Mnie do tego bolą moje cycuchy i faktycznie są wieksze trozske jak by z cyckonosza sie wylewały ;-)

Infinity to mój 4 transfer i też nie miałam jak do tej pory jakichś specjalistycznych badań, a zarodki poprzednie to wszystkie blastki i dosyć wysokiej klasy i lekarz powiedział mi ze nie wie czemu one sie nie implantowały i stwierdziliśmy ze jeżeli teraz nic z tego nie wyjdzie to robie histeroskopię bo nawet tego jak do tej pory nie miałam robionego, ale oprócz tego to ja go przycisne w razie czego o inne jeszcze badania. Mój lekarz też uważa że nadmiar tej sztuczności wcale ciaży nie słuzy i mówi ze jeżeli zarodek bedzie silny to powinien przy tym minimalnych normach potzrebnych do przeżycia sie zaaklimatyzować i zednych akardó czy tam innych takich wogóle nie daje nawet powiedział ze zwiększenie luteiny nie jest konieczne, taka jego teoria, ale ja taki mało posłuszny pacjent jestem i nie posłuchała, ale przyznam sie dopiero jak cos wyjdzie.

cross mind strasznie mi przykro że musiałaś juz tyle przejść i nie przyniosłao to efektów ale myśle ze za chwilke Twój zły nastrój minie i będziesz walczyła dalej, ja trzymam kciuki.

agitek po mojemu beta jest bardzo dobra tz. jej przyrost jest ok.

Wiem dziewczyny ze nie zalecacie bety w 8dpt, ale ja nie wytrzymam i jednak jutro ją zrobię tym bardziej że 10 dpt wypada w niedziele i nie ma gdzie jej zrobic a do poniedziałku to ja jajo niosę, ale obiecuję ze w poniedziałek powtórzę
 
Madzia 76 jak bym czytała o moim lekarzu - dokładnie ten sam 'typ' :-D ;-)
Histeroskopii nie miałam, tylko HSG - wyszło OK ale niezbyt miło to wspominam :dry: i wzdryga mnie przed myślą o jakiś kolejnych inwazyjnych badaniach ...

Trzymamy kciuki w takim razie za Twoją jutrzejszą betę :tak:
 
Oktavi ja właśnie z lekarzem mam problem - jest anty wszystkiemu co wg. niego nie ma potwierdzonej skuteczności (np. Acard, zastrzyki zamienne jaki biorą inne dziewczyny, Encortonu też nie dostaję ... ). A odnośnie niepowodzeń mówi tylko o 'statystyce' więc zakłada że nie ma u mnie żadnego innego problemu ... Leżenia po transferze też nie stosuje w ogóle pomimo że robi to 99% lekarzy :dry: dlatego jak widzisz muszę trochę zadziałać na własną rękę ..
Stąd ta prośba do Was - co warto zrobić w pierwszej kolejności? :sorry2:

Ja mam tylko pytanie cóż to za zastrzyki zamienne? Jeżeli na myśli masz fraxiparine/clexane to nie są one zamienne do acardu bo mają inny schemat działania. Acard wstrzymuje agregację płytek, a fraxiparine/acard hamuje trombinę. Ja na przykład przyjmuję acard i fraxiparinę, jeden z powodu wysokiego poziomu płytek drugi ze względu na chorobę immunologiczną, którą mam.

Skoro Twój lekarz nie reaguje na Twoje sugestie, to warto byłoby zastanowić się nad zmianą lekarza. Jeżeli nie uznaje skuteczności używania acardu czy encortonu w leczeniu to czemu nie spróbować. Zaszkodzić nie zaszkodzi, a może pomoże? Sądzę, że poważna rozmowa z lekarzem musi być podstawą dalszego leczenia.

Ja nie robie bo lekarz mi powiedział po transferze że progesteron który bierzemy jest sztuczny i w badaniach nie wychodzi więc ja postanowiłam nie weryfikować. Ja mam w sumie ta samą dawke tylko lutinus msm 3x 100.

Jedynie duphaston jest progesteronem sztucznym, a dokładniej jego pochodną - dydrogesteronem. I faktycznie nie ma wpływu na wynik progesteronu z krwi. Natomiast luteina to syntetycznie otrzymywana NATURALNY HORMON CIAŁKA ŻÓŁTEGO. To oznacza, że owszem produkowana jest w laboratorium, ale ma budowę taką samą jak ten produkowany przez nas. Jeżeli lekarz twierdzi, że luteina nie wychodzi w badaniach progesteronu, to naturalny nasz progesteron też nie powinien wychodzić. To bezsens kompletny.
A może źle zrozumiałaś i Twój lekarz mówił o duphastonie a nie o luteinie? Bo jeżeli mówi o luteinie to świadczy tylko o jego wielkiej niekompetencji.
 
Sylwia1985 czyli rozumiem że powinno się brać Acard + fraxiparine/clexane? Ja mało na ten temat wiem więc mogłam coś źle zrozumieć :zawstydzona/y: myślałam że wszytko to działa tak samo .. Dzięki za info.

Co do rozmowy z lekarzem masz 100% rację - ja po prostu mu w pełni zawierzyłam i trochę dałam się zbyć jako ciągłemu braku czasu (oczekiwanie na wizytę 1-2h to standard - później wchodzę i wizyta trwa 10 min :dry:, nie do końca pamieta dany przypadek bo pyta o to samo itd.) i wiecznie twierdzi że 'nie udowodniono że to działa' - nie bardzo wiem jak z tymi argumentami walczyć :dry:. Z jednej strony dobra Klinka i lekarz znany z sukcesami - z drugiej strony jestem ja która jak widzisz mało co wiem i nie mam chyba wystarczającej wiedzy i siły przebicia :-(
 
Ostatnia edycja:
Hej dziewczyny jakoś zaczynają krążyć wokół mnie czarne myśli .Zaraz po transferze przeziębiłam się a teraz zaczynam mieć bóle @,poprzednio też tak było i porażka.Tracę nadzieje a sobotni sikaniec to nie wiem czy znajdę odwagę go zrobić.
 
_Infinity_ to zależy od wskazań, ja ze względu na parę dodatkowych chorób u mnie muszę przyjmować oba preparaty. Ogólnie - czy miałaś zrobione badania w kierunku nadkrzepliwości? Masz jakieś choroby immunologiczne (niekoniecznie związane z chorobami ginekologicznymi)? Ogólnie lekarze dają fraxiparine czy clexane ze względu na badania, które sugerują, że przyjmowanie tych preparatów ma korzystny wpływ na dotlenienie zarodka. Acard zwiększa ukrwienie macicy, także też dużo lekarzy przepisuje go bez badań.

Jeżeli masz PCO to pewnie miałaś badany poziom wolnej insuliny podczas krzywej cukrowej? Jakie miałaś wyniki? Przyjmujesz jakąś postać metforminy(siofor/metformax,etc)?
 
reklama
MARTA 12 kochana nie możesz tracić nadziei!!! Pamiętaj Twoje nastawienie tutaj też ma duży wpływ. Trzymam kciuki za za testowanie! A czemu robisz sikańca, on nie jest tak wiarodajny, lepiej zrób betaHcg. Odpędź te czarne myśli a bedzie dobrze :-)
 
Do góry