Kwiecień 2013

[Ewafoto]

Czesc dziewczyny,

Ja juz po bardzo udanym urlopie.
Nie mialam dostepu do entu, czego wogole nie zaluje. Nie moglam sie wiec tez odezwac.
PO malu rosne, zaczyna mi wypychac brzuch, musze zaczac robic sobie zdjecia.

W zeszly piatek bylam na USG - dziecko mialo 2 cm 1 milimetr, widac bylo jak macha swoimi czesciami ciala
wszystko jest dobrze i ciaza przebiega jak najbardziej prawidlowa. Jest jednak mala nadzerka, ale lekarz powiedzial, ze nie ma sie czym martwic.

Mam pytanie do dziewczyn pracujacych:
Kiedy zamierzacie powiedziec pracodawcy o ciazy? Ja sama nie wiem kiedy powinien byc odpowiedni moment, w necie czytalam, ze dziewczyny czesto czekaja z tym do ukonczenia pierwszego trymestru, aby w razie niepowodzenia uniknac "litosci i zalu" u wspolpracownikow.
A wy jak myslicie/robicie? Mowicie od razu czy czekacie do tego 13-14 tc?

POzd, Ewa

 

[iwona918]

Witam wszystkich! Też mam termin na kwiecień 2013 - dokładnie 01.04. Jak z waszymi dolegliwościami? Ja wymiotuje zawsze po przebudzeniu się. Teraz niestety doszły wymioty po przyjeżdzie do pracy (dojeżdzam 35km i w związaku z tym wstaję o 5) i po powrocie do domu (mieszkam na 4 piętrze i same dotarcie do mieszkania to dla mnie wysiłek:-(). No i oczywiscie NUDNOŚCI. Poza tym jestesm strasznie słaba i senna. Nawet nogą nie chce mi się kiwność, a tu pracować trzeba. Nie wiem jak to będzie dalej ale ja już jestem SKRAJNIE wyczerpana. Dodam, że choruję na zapalenie tarczycy z Hashimoto z obecnym rzutem nadczynności -w ciąży tarczyca powariowała. Pewnie do samopoczucia dołącza się moje żółciowe zapelenie żołądka i brak woreczka żółciowego. W pracy powiedziałam tyko zaufanym przyjaciołom. Zastanawiam sie kiedy powiedziec Władzy. Czy czekać do końca I trymestru, czy może wczesniej. Nie wiem ile dam rady pracować. Od września będę miała zajete weekendy (kurs przygotowawczy do uprawnień) aż się tego boję. A jeśli chodzi o L4 - mój ginekolog bardzo niechętnie je daje, bo przeciez ciąża to NIE choroba. Z tym się zgadzam - często przy moim żołądku zdarzały się mi zatrucia i wtedy dostawałam na pogotowiu zastrzyk w dupsko i kroplówkę. A teraz zostaje tylko siemię lniane. Ach, czego nie zrobimy dla naszych Kruszunek.

 

[Notka]

witajcie :-)

wiosna2013 i iwona918, witamy w gronie kwietniowych mamusiek :-)

Oliwka36, tak trzymac....

Ewafoto,
ja czekam jeszcze, mysle ze wlasnie ok 3 miesiaca wlasnie powiem

ale wy mlodziutkie jestescie ja w wieku 20 lat nawet nie pomyslalam ze moglabym zostac matka... studiowalam i podrozowalam i tylko to sie liczylo ;-)

 

[Pianka]

Cześć
Ella ja też słyszałam że opryszczka w ciąży jest groźna ale miejsc intymnych a na ustach się zdarza bo jesteśmy osłabione i niestety trzeba to przetrwać :/
White_ super wiadomości gratuluję dzielnej i silnej dzidzi
Oliwka to korzystaj z przedpołudnia ja miałam tak w pierwszej ciąży z rana jeszcze ok ale równo 19 zaczynały się Fakty a ja leciałam nad kibelek..w tej ciąży chyba czuję się trochę lepiej albo po prostu nie mam czasu przy dziecku się nad sobą rozczulać ;D
wiosna witamy ja mężowego nie zabieram dopóki USG jest dowcipne

 

[Ewafoto]

ale wy mlodziutkie jestescie ja w wieku 20 lat nawet nie pomyslalam ze moglabym zostac matka... studiowalam i podrozowalam i tylko to sie liczylo ;-)

Notka, ja urodzilam Amelie w wieku 22 lat, na studiach wlasnie
Teraz mam 27 lat i uwazam ze to dosc pozno na dziecko, ale wczesniej jakos sie nie skladalo na rodzenstwo.
Mysle, ze z perspektywy dziecka fajnie miec mloda mame

Pianka, ja meza tez nie zabralam na 1 usg, na 13 tydzien, chyba go wezme, ale to tez kurde bedzie dowcipne, wiec sama nie wiem... zobacze jeszcze jak sie nastroje

 

[madiu]

dzień dobry
to tyle i znikam ogarnąć mój burdello bum bum normalnie masakra ostatnio nie chciało mi się nawet prania składać i takie wrzuciłam do szafki a teraz czas to zmienić póki młody chrapie w sobotę pisałam posta do was wysłałam i mi wszyst ko skasowało nie wiem czemu
a ja w pierwszej ciązy od połowy chodziłam na wizyty z mężem a na każdej miałam usg a teraz zobaczymy
i niedobrze mi bleeeee już zaczynam przytulać kibelek a o mięsku to nawet pomyśleć nie mogę a nie tylko poczuć bo biegnę do mojego kochanego przyjaciela przytulić go i oddać to co w środku we mnie siedzi eeeeeeeee nie mam ochoty na nic najchętniej to tylko wypiłabym herbatę i nic nie jadła
w odpowiednim wątku pisałam co i jak na 2 wizycie troszkę się martwię ale mam nadzieje że będzie oki

 

[Phelania]

Dziewczyny moze zalozymy watek "SOS,wieści ze szpiatal"?tylko najlepiej bez komanetarzy bo zrobi sie bałaganjuz pare kwietnióweczek bylo w szpitalu mam nadzieje ze ten watek bedzie mało uzywany w tym czasie ale wydaje mi sie zeby sie przydał co wy na to ?


Jesli chodzi o USG moj M był ze mna tylko 2 razy na 4d pod koniec i w 21 t.c a tak to nie chciał hehehe wstydziochMi to wcale nie przeszkadzalo nie to nie;-)

 

[majqa1]

A u mnie jak byłam w ciąży z Markiem mąż nie był ani razu i to nie dlatego, że nie chciał tylko po prostu umawiałam się na wizyty rano jak dziewczyny były w przedszkolu (nie miałam ich z kim zostawić) a on był w pracy.

iwona - witaj

 

[kroqka]

hej dziewczynki
ja na usg chodziłam z mężem w poprzednich ciążach jak tylko mógł isc ze mną to szedł :-), teraz w tej ciąży tez pójdzie zresztą dużo ich na pewno nie będzie bo w Irlandii nie robią tyle usg jak w Polsce a szkoda, ja to już doczekac się nie umiem zeby zobaczyc mojego maluszka mam taką cichutką nadzieję że tym razem będzie chłopczyk bo już mam 2 córeczki starsza ma 8 latek a młodsza ma 6 lat to teraz by sie synuś przydał ihhihihi

 

[majqa1]

kroqka - ja miałam w każdej ciąży po 4 usg a dodam, że chodzę do lekarza prywatnie. I życzę synka

p.s. nasze ciąże są tak samo długie