reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietnióweczki 2008

Witajcie,
Pierwszy raz tu jestem, ale mam nadzieję, że pozwolicie, aby nie był to ostatni.
Moja córcia jest z 18 kwietnia 2008 (termin miałam na 8-go, ale u mamy dobrze było, to po co się spieszyć). Ja też jestem na etapie oswajania nocnika... powiem Wam, wszystko fajnie, pięknie, ale... Alinka traktuje to jak zabawę. Posiedzi, posiedzi (najchętniej w rajtuzkach) i na tym koniec - załatwia potrzeby w pampersy. Ale spokojnie, staram się jej nie zniechęcić i nic na siłę. To już i tak postęp, bo przedtem nocnik to był WRÓG! No i oczywiście smoczek... do tej walki trzeba się będzie przygotować.
Pozdrawiam wszystkie mamy i wszystkie kwietniowe 2-latki.:-D
 
reklama
Wszystkim naszym kwietniowym dzieciaczkom - dużo uśmiechu, zdrówka i tego co najlepsze z okazji 2 urodzinek !!!




Cieplutkie pozdrowienia także dla kwietniowych mamusiek!
 
ale tu ciszaaaaaa
ja też witam nową mamę z córcią
i składam życzenia wszystkim 2 latkom :)

ps forum umarło :(

pozdrowionka dla wszystkich :)
 
Hej dziewczyny

witam nowe mamusie :)

no mało tu sie dzieje :( ale jak bedzie ktoś coś pisał to ja zaglądam raz na jakiś czas więc odpiszę :)

u mnie pare zmian, pracuję od niedawna, dzieciaczki z drugą nianią, ostatnio strasznie chorowaliśmy na jakiś wirus żołądkowy :( ale na szczeście już ok :)
dzieciaczki mi rosną, raz sa grzeczniutkaie a raz diabełki to chyba normalne, Domo jest bez szelek, ale musimy szerokopieluchować, rozwija się powolutku ale widać postępy więc jestesmy happy :) Natalka od ponad tygodnia z dnia na dzień zaczeła siusiać do nocnika a ja tylko z dnia na dzień sie modle żeby jej to nie minęło hihi :)

tak poza tym to mam pytanie, może macie do polecenia jakąś książkę bądź strone internetowa z przepisami i zdjeciami kulinarnymi dla maluchów? bo mam ostatnio jakis problem żeby Nata jadła, dołuje się bo myślę że to ja niedobre obiady robie :( dodam że nie ma jakoś dużo czasu na jakieś wymyślne dania...

pozdrawiam wszystkie, spóźnione życzenia dla wszystkich naszych kochanych Dwulatków :*
 
Hej Kwietnióweczki!

Iwonka, super że z Dominisiem coraz lepiej, oby tak dalej. Dzieci są twarde i mają niesamowitą zdolność do regeneracji i wyzdrowienia :)

Co do jedzonka to jest absolutna norma, że jest niejadkiem. DD też tak miał w jej wieku, tylko banany, ziemniaki, ogórek surowy... reszta blee, może jakiś jogurcik raz na jakiś czas. Też się martwiłam ale jakoś z tego wyrósł. Myślałam, że Pati też ominie, bo bardzo lubiła jedzonko, ale niestety też ostatnio skubie jak wróbelek i ucieka od stołu. Przemycam jej jogurciki, owoce, bułeczkę na spacerze bo jakoś łatwiej wchodzi. A co do obiadów to nie wiem... może niech Ci pomaga coś tam łatwego robić podczas przygotowywania posiłku?
 
reklama
Hej wszystkim:)

Faktycznie strasznie tu pusto,nie ma co poczytac:(Zaglądam tu często ale zawsze jakoś czasu brakuje na napisanie czegoś.

Ruda jak tam twoja trójka?:)

U nas wszystko ok.Patryk dużo ciamta:)Czasami jak coś powie to się idzie uśmiac:)Wszystko jest teraz na NIE,cokolwiek się go nie zapytasz to odpowiedz jest nie.Nie uznaje słowa tak:)Tak wogóle to główny temat u nas teraz to nocnikowanie.Trochę opornie to idzie.Po domu nie nosi juz pieluch,zakładam mu do spania i na spacer.Toleruje tylko swój nocnik.Ostatnio zapomnieliśmy zabrac do rodziny jego nocnika i był wielki problem bo na kibelek też nie siądzie.Taki z niego dziwoląg:)))Zaczynaliśmy naukę od chodzenia z gołą pupą po domu.Nauczył się sam siadac na nocnik.Jak zaczęłam mu zakładac majtusie to mylił je z pieluchą:)Czasami się zsikał czasami siadał w nich na nocnik.Teraz zakładam mu też spodnie i nie zawsze woła.Muszę go pilnowac.No i problem mamy z kupą,ze cztery razy może zrobił do nocnika a tak to wykorzystuje sytuację jak mu zakładam pampersa na spacer to najczęściej wtedy robi.
A jak tam u was z tym tematem,napiszcie proszę jak wam idzie?

A tak to dzień za dniem leci.Codziennie spacerki,plac zabaw,zakupki itp:)Rozmawiamy z mężem o drugim dziecku.Chcielibyśmy,ale nie wiem czy damy radę bo nie mamy nikogo do pomocy i mnie to przeraża.Nasi rodzice mieszkają daleko.A siostra męża ma teraz drugie dziecko i widzę,że ma dużą pomoc w mamie.Ona mówi,że nie dałaby rady sama.Także nie możemy się zdecydowac,a pózniej to pewnie już nam się nie będzie chciało.

Piszcie co u was dziewczyny?Jak tam wasze dzieciaczki?

Pozdrowienia
 
Do góry