reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniowki 2015

mój brokuła kocha więc przyjme słoiczki!
;-)
a poważnie to koniec słoików już. mam kilka po 5 i 7 mc takie w razie Wu. ale jak je zje to nie kupuje

dzisiaj dostał kaszkę z musem jabłkowo-brzoskwiniowym ale mu smakowała!

do tego już 3 raz przebieram mu pościel od rana...bo na brzuch wędruje i rzyga -_- tak mu się te przewroty spodobał, że nie ma zmiłuj
garnie się do siadania :o jestemw szoku. jeszcze tydzień temu pisałam chyba, że leń jest i nagle takie coś.

brak snu mi dokucza okropnie mysle już o spaniu w dzień ale jak przyjdzie co do czego to nie położe się.
wczoraj okna i balkon wyszorowała + mieszkanie
dziś łazienka mi została i prasowanie

kuzwa i jest 35 stopni na dzisiaj
i mam okres
cudownie poprostu idealny moment

wieczorem pije wino i nie ma że boli. jak się dzieci obudzą to mają się zająć sobą! :p ( żart)
ale serio..potrzebny mi samotny wypad bo wariuje. a wyjście do dentysty nie uważam za zbyt odprężające.

walcze ze swoim perfekcjonizmem ale jest ciężko. im bardziej chce wrzucić na luz, bardziej się staram żeby wysprzątać..
chociaż czas mi wtedy szybciej leci
 
reklama
Wcześniej zdarzały się co jakiś czas kupki ze śluzem czy ze śladami krwi, zielone. Tak się zastanawiałam czy to nie jest reakcja alergiczna na pokarm, ale trzeba było najpierw sprawdzić wszystko inne. Jednak raczej obstawiałam laktozę. Tak czy inaczej nie zaszkodzi spróbować ;)
 
Aha...no spróbuj jakiś czas ;) tylko jeżeli to reakcja alergiczna to w sumie każda kupka bo zjedzeniu przez Ciebie białka powinna być nieładna. A żadnych zmian na skórze nie ma? Bo skaza białkowa najczęściej pokazuje się też na skórze
 
Mój miał np wczoraj zieloną a dziś już pomarańczową...bez przesady trzeba trochę wyluzować :)
Asia mam wrażenie że strasznie przejmujesz się tym co lekarze mówią..a pamiętaj oni też się mylą :)
Skoro skaza to nusisz odstawić białko..hmm..ono jest prawie we wszystkim..czytaj etykiety bo inaczej to nie ma sensu się męczyć ;)
 
natasza,
Etykiety zawsze czytam ;) Tak się jakoś zaczęło od kosmetyków i przeszło na jedzenie. ogólnie się przejmuję - taka spuścizna po mamie :p

Natomiast jeśli chodzi o lekarzy - od dawna mam z nimi problem i nie wierze w ich kompetencje, także to zupełnie inna bajka.

Te wszystkie badania i diety - dla świętego spokoju, ale powiem szczerze, że zaczyna mnie to powoli męczyć. Już wystarczy, że Mała ostatnio budzi się co godzinę i chodzę jak jakieś zombie. Czasem zaszaleję i obiad ugotuje czy ogarnę chatę, ale poza tym jestem zbyt przemęczona. Mała jest zdrowa i mają to czarno na białym. Jest żywym i radosnym dzieckiem, więc mogliby już odpuścić.. Ale nie, bo wypadła z siatki centylowej. Spróbuję - ostatni raz. Nic się nie stanie jak przez jakiś czas nie będę jadła nabiału ;)


A i "niestety" córa na razie pozostanie jedynaczką :p
 
Ech Asia to wybacz ale ja już Ciebie kompletnie nie rozumiem....piszesz że mała jest zdrowym wesołym dzieckiem...a wcześniej pisałaś o kupkach z krwią, śluzem itp co ogólnie zdarza się u dzieci...Wojtas też miał takie sytuacje i lekarz nie wiązał tego z jego alergia a z tym że jest niemowlęciem i nie ma rozwiniętej układu pokarmowego...
Zastanów się czy jest sens męczyć mała ciągle? Takie wizyty u lekarza muszą być dla niej stresem...skoro Ty, matka która widzi córkę 24h na dobre widzi źr jest ona zdrowym szczęśliwym dzieckiem to po co ganiać po lekarzach którzy wystawia opinie po oglądaniu małej 5min?
Ja rozumiem że to Twoje pierwsze dziecko, że się stresujesz ale żaden lekarz nie jest alfa i Omega....skaza białkowa jest tak modna jak wysyłanie dziecka na rehabilitację bez powodu...lekarka woli wcisnąć Ci skaze niż przyznać się że nie wie czemu Twoje dziecko jest szczupłe. Bo co to za lekarz która nie potrafi postawić diagnozy? Lekarze nie są od zdrowych dzieci jakim jest Twoja córka dlatego nie potrafią sobie z tym poradzić.
Mówi Ci to matka chudego dziecka ;)
Patrząc na to że mały ma 70cm to jest hm...dużo do tyłu z waga ale wiesz powiem Ci szczerze ze mnie to cieszy. Mój lekarz powiedział jasno - faldki u dziecka nie są oznaką zdrowia. Tak się utarło że faldki są super ekstra słodkie i każdy patrzy na to żeby dziecko miało tysiąc fald. I po co? Od kiedy falda u człowieka jest wyznacznikiem zdrowia...
A siatki centylowe....jest ich kilka...;) mój Wojtas jest w niskim centylu ale serio mówię każdemu że ja się cieszę. Ja jestem szczupła, mąż jest szczupły to po kim on ma mieć więcej tluszczyku?
Tymbardziej....dzieci które teraz mają te super słodkie faldki jak zaczną chodzić to najczęściej dzieje się tak że waga staje w miejscu i dziecko szczupleje... Oznaką choroby? No Raczej fizjologii...
Serio przepraszam że Ci to pisze ale sądzę że trochę nad wyraz szukasz u córki czegoś...
Ciesz się że masz zdrowe dziecko. Wyobraź sobie ile osób których dzieci są naprawdę chore marzy o tym żeby największym problemem ich dziecka było to źr jest szczupłe czy czasem zrobi brzydka kupke...
Sory że powiem to tak dosadnie....ale mi też się zdarza wyrzucić z siebie coś niezwykłego ;) no sory kupa kupie nie równa.
I Asia....pamiętaj że białko jest mega ważne dla organizmu i Twojego i małej. Jak je odstawisz to powinnaś małej i sobie podawać suplementy które uzupełnia niedobory...
Ja na początku jak miałam "delikatna" dietę i zero białka to czułam się strasznie...ciągle było mi słabo, byłam po prostu osłabiona...łatwo powiedzieć odłóż białko...łatwiej powiedzieć biz wykonać bo nasz organizm go potrzebuje i jest do niego przyzwyczajony...

A no i! Tymek, syn Marleny...ma skaze białkowa, w sumie bardzo silna. A chłop jak dąb, waży ponad 3kg więcej niż mój Wojtas. Więc waga nie jest wyznacznikiem skazy ;)
 
Hej dziewczyny! Strasznie dużo pisałyście :) U mnie króluje katar :) Najpierw ja sama, a teraz dołączył do mnie Karol. Póki co sam katar więc czyścimy nosek, a dziś mąż przywiezie inhalator :) Mam nadzieję, że się nie rozwinie w nic więcej :) No i chciałam Wam pokazać zdjęcie :p Tak poza tym u nas ok. Mieliśmy w przyszłym tygodniu jechać na szczepienie, ale w obecnej sytuacji przesunę :)

pół roku.jpg
 

Załączniki

  • pół roku.jpg
    pół roku.jpg
    44,8 KB · Wyświetleń: 53
reklama
Pat,
ja się nie obrażam, ale mam wrażenie, że nie do końca się rozumiemy ;) Ja nie latam z Małą po lekarzach. Te wszystkie zalecenia wychodzą przypadkiem - przy szczepieniach.

Nie będę tłumaczyć już lekarzy - choć poniekąd to oni są specjalistami w tej dziedzinie.

Jak tak patrzę na Małą, to mam wrażenie, że ona zaraz wstanie i pójdzie. Ciągle tylko słyszę od wszystkich, że Mała ma taką bogatą mimikę, że tak szybko się rozwija, umiejętności naprzód itd. Tylko waga ich martwi ;)

Chciałam się po prostu z Wami podzielić moją historią i przemyśleniami. Ale spoko - koniec tematu ;)
 
Do góry