reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maj 2012

reklama
hej! w tym tyg praktycznie na bb nie zajrzałam, wiec z gory przepraszam kolejne roczniaki za spoźnione zyczenia urodzinowe :)
Pogoda u nas ładna i chyba sie wezme za mycie okien bo nie bede miala kiedy, dzis na 16 do pracy ide, a w sobote jedziemy na roczek i pewnie do tescia do szpitala.
Gratuluje postepów w chodzeniu
aniag super ze tał łatwo poszło z nocnikiem
 
azula, po cichu nawet się cieszę, że młody jeszcze nie chodzi:-) Mamy połowę domu w remoncie, także nasze pokoje to graciarnia, trzeba było wszystko powynosić z pomieszczeń remontowanych. Póki młody nie chodzi mam spokojną głowę, że nie dostanie się do połowy tych rzeczy. W czerwcu/lipcu jadę do Polski, wtedy może zacząć chodzić, babcia ma dom dziecioodporny :-)
Olisiaa dziękuję :-) Jak widzimy, że zbliża się kupka, młody ląduje na nocniczku i tam się załatwia. Fajnie by było, żeby nauczyć go też siusiania (tyle, że nie wiemy jak). W nocy mogę już mu pieluch nie kłaść, bo nie podsikuje wcale, jednak po przebudzeniu od razu wysiusia cały zapas i nie mam szansy zdążyć go posadzić na nocnik.
 
Laura sama wstaje bez trzymania i stoi tez sama długo ale zrobi kroczek i gleba. Ja bym chciała żeby Laura już chodziła.. było by mi łatwiej.. na spacerach chce lecieć do dzieci a ja nie dam sie jej czołgać bo trawie,kamieniach czy chodniku ...
 
Pieszczoszka:)) A Ty myslisz, ze jak Laura nauczy się chodzic to juz nie bedzie sie czolgac po trawie, kamieniach czy chodniku?:))) Wlasnie wtedy bedzie;)) I nie ma w tym nic zlego. Mlody chodzi juz od dwoch miesiecy a i tak dalej pada na kolana jak go zainteresuje cos na ziemii, albo jak po prostu sie przewróci - i zasuwa na czterech czasami:) Dzieci beda miksować chodzenie i raczkowanie jeszcze jakis czas, zanim sie dobrze nie naucza chodzic, a to trwa;)

No i jak ide z małym np. do sklepu bez wozka to wcale nie jest fajnie;) Owszem - on przeszczęśliwy, a ja uchetana jak klacz: pilnuj gdzie lezie, pilnuj co go zainteresuje - najlepsze sa pety na chodniku, ogarniaj inne dzieci, do ktoeych on wyrywa i wsadza im palec w nos czy oko rechoczac przy tym radośnie, odsuwaj go od samochodow, ktore wszystkie musi obmacać i wsadzac palce w biezniki opon (zamilowanie od dziadka, bo dziadem czasami bierze go do warsztatu jak naprawia auta i maly mu "pomaga"),tachaj zakupy (ktore do tej pory jechaly w wozku). A wozka i dziecka nie ogarniam - musze miec dwie rece wolne, dlatego chodze z plecakiem.

Tak wiec - ja rozumiem, dlaczego tak czekasz na chodzenie corki, kazda z nas czeka/ła niecierpliwie. Nie miej tylko zludzen, ze jej chodzenie coś Ci uprosci:))) Bedziesz bardziej wykonczona a kregosłup bedziesz miala zwinięty w trąbkę;))) Latwiej nie bedzie, na pewno nie przez pierwsze kilka miesiecy:))
 
Mamuśki, które mają telewizory na niskich szafkach, powiedzcie mi jak Wy to robicie, że Wasze pociechy się nimi nie interesują, bo widzę na zdjęciach, że stoją sobie spokojnie koło nich.
Erik od małego ma fioła na punkcie telewizora, musimy szafkę zastawiać zabawkami, bo jak się już do niej dostanie, to macha plazmą, boimy się, że w końcu ją na siebie wywali.
 
Flaurka swiete slowa. Dobrze ze ja na zakupy to autem jezdze. Tylk ja jak ide na spacer to jeszcze psa mam to dopiero wyglada super mlody chce isc sam ale jak mu sie nudzi chodzenie na nogach to bach na kolana i na czterech zasowa w tedy to dopiero musze uwazac zeby nie zjadl czegos przypadkiem:).
Wiec Sylwia Ty sie ciesz ze jeszcze nie chodzi.
Aniag szafke z telewizorem zastawialam lawa i zabawkami tak zeby nie podchodzil do niego i do innych sprzetow tatusiowych. Dzieci interesuje tylko to co jest zabronione:-D
 
pieszczoszka Adaśko też jeszzce samodzielnie nie chodzi,jedynie przy kanapie/meblach,już próbuje coraz częsciej stać sam bez trzymanki i coraz dłużej mu się to udaje. Ja się podpisuję pod postem Flaurki,łatwiej nie będzie,nawet bym rzekła,że będzie gorzej bo więcej możliwości się pojawi dla takiego malucha :) Nati pierwsze samodzielne kroki popełniła jak miała rok i 2 miesiące a Adaśko widzę,że podobnie jak ona się rozwija więc u nas to pewnie jeszcze chwilę potrwa. I ja nie czekam na to z niecierpliwieniem,ja sie teraz jeszcze cieszę,że mam nieco lżej.
 
aniag78 tu nie pomogę, bo Krzysia telewizor interesuje tylko wtedy, kiedy jest w nim reklama, napisy końcowe "Rancza" ew. jakaś bajka, która mu przypasuje. Pomimo, że telewizor stoi nisko, to go nie interesuje.

Nie wiem za to jak oduczyć go stukania klockami, łyżeczką od herbaty, autkami itp. w szklany stolik albo blat szafki. Na moje "nunu, nie wolno, be" itp. reaguje śmiechem, po czym patrzy na mnie i robi to samo...
 
reklama
Kurka no Amelikę wcale TV nie interesuje chyba ,że puszczę jej program typowo muzyczny to potańcuje i lubi reklame z "cisowianką perla",a tak to ani bajki ani nic może dlatego ja ta reklama kreci bo w tej reklamie jest fajna piosenka chyba po włosku i dlatego jej sie podoba.TV mam jednak na wyższych półkach ale prawda jest dzieci sa ciekawskie tym bardziej im bardziej nie wolno ;-):-):tak::confused:
 
Do góry