reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maj 2012

reklama
mimo to chciała bym żeby Lala sama juz chodziła:) mi już plecy pękają od jej noszenia ( 12Kg nie ma lekko hehe)
Ale tak to jest mamy które mają już chodzące dzieciaczki to mówią ,że nic fajnego bo więcej roboty .. ale jak wasze dzieci nie chodziły jestem pewna ,że w głebi duszy chciałyście już zobaczyc te pierwsze kroczki...:-D
 
Anik moj tak samo sie chichra jak mu sie mowi ze nie wolno , nu nu, nic sobie nie robi z zakazow mysle ze to taki etap i ze szybko minie.
Sylwia jak myslisz ze nie bedziesz Lauruni nosila na rekach to sie mylisz nadal bedzie chciala na raczki jak ja nozki za bola:)
 
Mikołaj to nawet jeszcze sam nie stoi... A też chciałabym, żeby chodził, bo to następny krok w rozwoju:) Ale poczekamy mamy czas:) Telewizor też go bardzo interesuje:) zwłaszcze jak można kogoś łapką strzelić w twarz... Ale ja mam dekoder jeszcze niżej od telewizora i on czesto odciąga uwagę Mikołąja, bo można popukać, ponaciskać i świeci światełko:)
 
Aniag - my mamy duzy niski stolik TV i mlody nie siega do samego telewizora, ktory jest w głebi przy samej scianie, ale namietnie wyszarpuje stojace niżej sprzety - modem, router, dekoder, bluray i amplituner. Przebojem jest bluray bo swieci na niebiesko po otworzeniu klapki i mlody wie gdzie wcisnąć, zeby sie szufladka na płyte wysunela. Żadne "nie wolno, siiii" itp. nie robia na nim wrażenia. Wiec L sie wkurzyl w końcu i pomalował stary stolik jaki miał - z zamykanymi szyba drzwiczkami i wymienimy na jakis czas - choć ja jestem zrozpaczona, bo sie meble w pokoju zdekompletują:)) Dlatego malowal na wenge:) W weekend przywiezie stolik i przemebluje.

Same programy w TV nie robią na nim żadnego wrażenia, oprócz - Azula - reklamy cisowianki z Moniką Belucci:))) Dziecko na pierwszy dźwięk reklamy nieruchomieje, rzuca wszystko, slina mu po brodzie leci... Tatuś się śmieje, ze ma to po nim, bo Monika Belucci jest druga najpiękniejszą kobieta na świecie - zaraz po mnie;)))

Pieszczoszka - ja pisalam, że rozumiem, ze kazda mama chce by dziecko chodzilo - to jest niedyskutowalne - Ty sie tylko nie łudź, że odpoczniesz i będzie latwiej:))) Ja jak mam juz dosc ciagłego schylenia, to biore malego na rece dla odpoczynku:)) Dzis bylismy na dworze od 16 do 18.30 - bez wozka, ale wiekszosc czasu maly spedzil w piaskownicy - a do tego chodzenie nie jest potrzebne - tam zasuwa na 4-ech:)
 
Tak pieszczoszka dziś Amelia na moje stanowcze NIE wzgledem zaczepiania cudzych psów urzdziła pokaz pod tytułem"A co Ty matka mi możesz?..." I zaczęła się prawie rzucać na beton .Ogólnie nie jest najgorzej ,a w wózkach sa daremne pasy we wszystkich jakie znam Amelia sie z nich wyplatuje mam takie antyczne skórzane i chyba je zmontuje bo zaczyna być z lekka koszmarnie jak dziecko staje w pełnym pędzie w wózku:confused::szok:Flaurka chyba coś jest na rzeczy z owareklamą:baffled:;-):-)
 
Ostatnia edycja:
heheh ja nie wiem co jest w tej reklamie Cisowianki bo mój też ją uwielbia :-D może aktorka a może piosenka ??:sorry2: lubi jeszcze wonga.com no jak widzi te babcie i dziadka to chichra się jak głupi :-D lubi jeszcze reklamę gum orbit Banderasem i tego różowego pączka :-D oj ma kilka jeszcze swoich ulubionych reklam :-) ale przynajmniej mogę go w spokoju przebrać bo tak to przy jego akrobacjach to graniczy z cudem :dry:

aniaq my mamy telewizor zastawiony z boku fotelem a z przodu raczej nie sięgnie bo za daleko posunięty ...jak tylko fotela nie ma to telewizor lata na wszystkie strony aż cud że jeszcze nie spadł na moje słowa " nie wolno " tylko się popatrzy i robi to dalej ...po czym jak porządnie krzyknę to puszcza i udaję że ucieka :-D ale za nim dotknie tv to patrzy się wpierw na wszystkich i do dzieła :-D

anik mój jak stuka w szklany stolik to momentalnie słyszy moje "nie wolno " i ma zabrane to czym stuka bo raczej mówienie do niego nic nie daje:dry: chyba że przestanie co się rzadziej już zdarza ... w inne rzeczy może stukać byle by to szklane nie było :no:

Dziś znowu zaliczyliśmy długaśny spacerek aż 4 h ;-) mały przespał na spacerku 1,5 g bo w domu zapomniał o drzemce :dry:
Ogólnie dziś dorwał na spacerze taka 14 m. dziewczynkę Adę :-) no wam mówię co za radośc była , wpierw wspólne piski i zabawa paczką chusteczek higienicznych no szał ciał :-D potem Ada postanowiła pochwalić się swoimi umiejętnościami w darciu tych chusteczek a mały jak to zobaczył to kwiczał jak opętany :-D a ja i jej mama myślałyśmy że się zsikamy ze śmiechu :-D po czym Ada mu wtórowała ....ale dość było tego śmiechu trzeba było pogonić te chusteczki które uciekały , potem się nawzajem okładali ,jak nie Kuba ją atakował to ona jego próbowała pociągnąć za włosy :-D normalnie znalazł sobie godną przeciwniczkę ..no a wyczerpany był po tych harcach tak że zaraz zasnął :-D więc wniosek z tego taki że potrzeba mu baby :-p no w końcu jakaś go okiełznała bo ja czasem nie wyrabiam z tym moim diabłem :-D

Mój to w ogóle się jakoś obcych nie boi ..a to już kilka razy sobie podchodził do obcych osób i siadała z chęcią na kolanach ...dziś np byli 2 panowie wymienić nam modem do internetu to może chwilę się powstydził słysząc komplementy na swój temat a potem to już wyrywał panu perfidnie długopis z rąk :-D i próbował się na niego wydzierać :-D normalnie śmiać mi się chcę z tego mojego gada małego :-D

a co do chodzenia to mi ułatwiło to życie :-D bo przynajmniej jak marudzi to go już nie muszę targać na rękach tylko hop na chodniczek i proszę samemu iść ...fakt nie zawsze chcę iść tam gdzie ja ale trudno :-p aaa i póki wiem że mój to też mały leniuszek to nie ruszam się bez wózka albo rowerka żeby zawsze miał gdzie siupnąć w razie co ;-) bez wózka to mogę iść tylko na spacer dookoła bloku.... broń boże na zakupy przecież był wróciła ledwo żywa :-) bo tak jak on ma ochotę chodzić tak i szybko mu czasem mija i chcę na rączki ...a jak go biorę tylko na moment buzi buzi i myk do wózka :-)


nooo to chyba wsio :p
 
Hej.
Przepraszam,że do wAs nie zaglądam ,ale najpierw awaria netu ,a teraz czasu brak .

U nas oki.
Karola nadal śmiga krokiem dostawnym przy meblach i na czworakach .
Z samodzielnych rzeczy to tylko chodzenie przy pchaczu ,ale na pewno przed 18-stką chodzić zacznie ,więc się nie martwię :-D
Mamy jeszcze czas i lekkie blokowanie do 14 miesięcy :-D

pieszczoszka mała właśnie powinna się czołgać po każdych strukturach ,bo od tego jest dzieckiem by na wszelkie sposoby zdobywać i poznawać świat .;-)
Ja swojej pozwalam na wszelkie eksperymenty z otoczeniem.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Powiem Wam, że ten telewizor w "naszym" salonie rzadko kiedy jest włączany. Używamy go jedynie do oglądania ściągniętych filmów (raz w tygodniu), czasem puszczę młodemu Baby Einstein z laptopa albo jakieś jego kochane pioseneczki. Telewizor w drugim salonie stoi na wysokiej szafce, wiec mały obchodzi go szerokim łukiem, bo co się nie da zniszczyć - to nieciekawe:-)
Jak patrzę co młody potrafi zrobić z tv, to zaczynam zrzędzić H, że po cholerę wywalał 500e na coś, czego używamy od wielkiego dzwonu. Oczywiście wszystko co było pod telewizorem, czyli routery, xbox itp zostało wyeksmitowane do szafki, bo latało po pokoju. Erik na "nie" i "nie wolno" reaguje śmiechem, a jak zobaczy moją poważną minę, to się prawie turla:confused: Dziś dla testu, kiedy zaczął dobierać się do tv (przedtem przekopał się przez wał obronny z zabawek) pacnęłam go leciutko palcem po rączce i powiedziałam "nie wolno". Zrobił wielkie oczy, już myślałam że się rozpłacze, ale obraził się jedynie, odwrócił i poszedł do zabawek. Po czym rzucił we mnie samochodzikiem:szok:

KObitki jak robicie kaszkę manną na mm? Taką, żeby można było ją pociągnąć z butli. Nie wiem ile dodać tej kaszki na 150ml mleka, żeby nie było zbyt płynne, ani zbyt gęste. Mały nauczył się robić "brum brum" i robi to zawsze jak daje mu kaszę łyżką. Kończy się na szorowaniu młodego, mnie i połowy kuchni.
 
Do góry