reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maj 2013 :):)

reklama
hejka

a ja mam prawko od 1997r. (ech mialam 17 lat) :-)...nie jezdzilam praktycznie wcale przez 15 lat, ale gdy zdecydowalismy sie na kupno samochodu to odwazylam sie i jeżdze i jest super...moj P. nie ma prawka (nie zrobil (choc mógl) ze wzgledu na swoj niedosłuch)...pociwczylam jazde z moim bratem policjantem :-)
 
Ja nie pamiętam od kiedy mam prawko, gdzieś tam na studiach zrobione. Ale jeździłam od początku i teraz sobie nie wyobrażam życia bez samochodu...co się przekłada na wielkość dupy mej :D bo jak podróż z trzema przesiadkami to już się nie chce. Ale generalnie czy góry czy Mazury- nawigacja i heja, jedziemy.
Moja tesciowa ma tak prawo jazdy ze wszedzie trza jej dupke wozić i powiem wam po pierwsze współczuję jej że musi sie na kogoś oglądać, a po drugie tesciowi, ktory po zmianowej pracy pewnie chetnie by sobie zlegl a tu trzeba gdzieś jechać w nie swojej sprawie.
Wiolonczela - ja sciagnelam aplikacje na tel ktora miala liczyć km i kalorie. Kiedyś zmachana i upocona po spacerze w tempie szybkiego marszu, patrzę, a tam 300 kcal. Szkoda tylko ze zanim wystartowalam bylam w piekarni po chleb gdzie mają też pyszne pączki...myślę że ten co go zjadłam ważył ze 400 kcal :/ od tamtej pory aplikacji nie włączam.
Loop- witaj. Te nasze chłopy..nawet edukację za nich zdobądź. .. ;)
Camel- czekamy na zlote przepisy ;)
Mdła- no pieknie sie tam u Ciebie rysuje :) i mam podobne wrażenie jak patrzę na takie dzieci - bromem je karmią czy co?? U nas zakupy zawsze zaplute, przepierdziane ewentualnie przebuczane - nasza zasada: Ignoruj ;)
Filipia - no to sypią się u was zębiszcza. Niedługo Hollywoodzki usmiech nam zaprezentujecie u Fifulca.
U nas tak jak przewidywalam, drzemka do 17 wiec usypilismy się dopiero co. Wczesniej jeszcze marketowe zakupy bo poza marchewka w lodowce nie było nic. Dziś jechalam na kawie, wiec jak na spacerze wstapilismy po chleb to ze dwa cebularze opierdzielilam od ręki :) marzac o tym zeby miec jeszcze masło :D kobietki z innych rejonów, wiecie co to cebularze? bo to podobno regionalny specjał Lubelszczyzny.
 
U nas sie mowilo "Cebulaki" i tez wiem.A daleko,ze ho,ho! :-)
A ja prawko zaczelam robic.I bylam "do zdania za pierwszym razem".I tak bylam 3 razy az wyjechalismy :-D Ponad miesiac sie na egzamin czekalo!I w tym czasie po placu budowy "Wroclaw" przed euro 2012.To byla masakra a z tygodnia na tydzien-ba!z dnia na dzien potrafili zmieniac pierwszenstwa przejazdu i w ogole tory jazdy... :-) Jak tam jezdzilam dobrze i pewnie to tu jest kwestia odbebnienia podstawowych godzin i frrruuu! :-) Ale koszty sa ogromne.Mam nadzieje,ze sie zwroci kurs z Pl....

Wiolonczela gastro jest do przejscia!Byle bez paniki.Mialam na zywca chociaz tu daja kazdemu tabletke odlotowa. :-) Ale maz szedl do pracy i musialam byc w formie zeby sie Mloda zajac.Da sie prezezyc.:tak: Helikopterus jak sie kiedys u mnie pojawil to rzygalam 2 miesiace dalej niz widzialam.A na tesceie jedna kreska :confused::-D A motywacja z bylym-moze sie nie powtorzyc :-D do dziela! hehe....

Ewcia!Najwiekszy grzech:wejsc na glodnego do piekarni! A tam zza witrynki patrza na ciebie takie smakowitosci i sie usmiechaja przymilnie....W takich sytuacjach przewaznie wychodzilam z croissantem ze szpinakiem i efeta z ulubionej piekarni...Dobrzee,ze tu nie maja takich smakowitosci!Niech sie nie ucza! :-D

Loop u nas teraz lewa gorna 2 wyszla-wzglednie niemalze wyszla ;-) i ze spaniem krucho.I z jedzeniem krucho-najcheteniej piers.Cale szczesceie nie ma takiego dramatu jak przy prawej z tym jedzeniem.Ale wizja odstawienia...ba!zostawienia na czas pracy u mamy! przeraza mnie totalnie...
 
Mdła wiesz ile ja mam takich "największych grzechów"...nikt by mnie z tego nie wypowiadał ;) niestety na zakupach jestem zazwyczaj na głodnego :/ ale widzę że Ty z tych co mają smak na konkrety. Ja jak glodna to nie pomyślę o kanapce, mięsie, nawet szpinaku i fecie...wtedy dam się pochlastac za słodkie. Dopiero później myślę o konkretach :/
Prawko zdałam za trzecim więc też bez szału. I to na placu mnie oblewali...szkoda gadać nawet ale jak się domyślacie niesłusznie :)

Ja dziś w ramach stawania się odrębną jednostka wreczylam dziecku miche z pogniecionym bananem. Efekt w galerii. On widzi w tym sukces, ja totalną porażkę ;)
 
Mdła a kiedy planujesz odstawić? z ta praca to ja też widzę czarne scenariusze. w ciązy myślalam, ze to przeciez nie problem 6miesieczniaka zostawic babci, no i na zlobek bylam chetna- jednak macierzynstwo zmienia spojrzenie:)

wioloneczela na szczescie slowa obiecuje nie uzylam. To prawda- malo sie udzielalam i udzielam, ale czytalam zawsze na bieząco:)

jestem z woj lubuskiego i nie mam pojęcie co to cebularz?:)
 
Loop cebularz to taki placek, taka jakby słona bułka na wierzchu z przesmazana cebulą i makiem :D brzmi okrutnie ale z masłem, świeży, jeszcze ciepły jest zarąbisty...
Dziś spedzilam całą noc w fotelu. W łóżeczku budził się po pół godz. (o ile udało się go odłożyć) a w dużym łóżku swirowal i płakał. Oczywiście próby uśpienia przez m. skończone fiaskiem, więc spałam mało i niewygodnie :/
Mam nadzieję, że u was lepiej.
 
Dzień dobry

Mmm... brzmi smakowicie...u nas tez jest coś podobnego... ja już nauczylam się omijać piekarnie szerokim łukiem... niestety mnie niszczą wszelkie słodycze... żelki, cukiereczki, czekoladki... no i waga pd porodu stoi:/
Za to Wojtek slodkiego niet. Ja w niego pakuje jabłuszka bananki, deserki... nic z tego... za to kasza gryczana z kiszonym ogórem-rarytas

He he Wojtek mówi ,,mama" może trochę bezwiednie ale super brzmi... w szczegolnosci jak słyszę że znowu rozbroil szuflade w kuchni.. ech... musz kupić te blokady

Życzę miłego dzionka tym wyspanym i nie wyspanym. Dziś piąteczek... kiedyś to miało znaczenie;)
 
reklama
Haha no kiedyś to miało znaczenie ze dzis piatek. Teraz tylko tyle, że jutro basen ;)
Przypomnialas mi, że mialam kupić blokady. Juz wiem co będę robić jak Młody pójdzie kimać...Dzięki. ..a mogłabym się zdrzemnąć...:)
 
Do góry