reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maj 2013 :):)

No wlasnie...gdzie reszte wcielo..meldowac mi tu prosze...
Wrocilsm niedawno z roboty..mlodego tatus juz kapal...wiec tylko wyciagnelam go z wody dalam mleko i polozylam spac..
Mnie boli kregoslup, nie dosc ze jachu nie lekki to jeszcze w robocie praktycznie caly czas na nogach...
Elajar superze Anuli podoba sie w przedszkolu...a tak sie balas...
 
reklama
Halo halo..ja mamdzis wolne..ale jakie to wolne jak na tel z szefem prowadze goraca linie od switu...
Nasz recydywista dzis zostal zwolniony z pracy...
Jest prawie pewne ze zzmykaja nasz oddzial w styczniu...
Wiec trzeba szukac innej roboty...
Paralam sie jeszcze namawianiem kolegi ktory chce odejsc by zmienil decyzje...zeby zostal do tego styczniaa..chyba mi sie udalo..ale za tomusialam pertraktowac podwyzki z tego tytulu dla chlopakow i chyba mi sie udalo...zatem bedziemy zarabiac wszyscy tyle samo i zawnioskowalam ze zbedne jest kierownikowaniew takim przypadku i zeby zniesc hierarhie z tytulu okolicznosci..bo to bez sensu jest calkowice...wtey lazdy bedzie mial ta sama kase i to samo pole do popisu i te same zadania do wykonania...uff..zobaczymy jak odpowie firma na przedstawione prosby....
 
Camel a co to za firma??
Ja jestem drugi dzien w pracy. Troche dziwnie, troche fajnie. Tesknie za O.
Wczoraj bylam tak padnieta, ze ledwo funkcjonowalam wieczorem...zasnelam o 21.
 
Oj ormianka. Przykro bo wiem przez co przechodzisz. I widzę ze to standard żłobek=gil. Mnie dziś zawezwali bo Leona brała sraczka bo im sie w pol godz 3 razy sfajdolil. Ale na szczęście w domu się nie powtórzyło wiec po cichu liczę że to po obiadowym zurze.
Albo zeby bo 3 czworki juz na wierzchu. Wyskoczyly nagle.
W pracy nie ogarniam. Nie da się w 8 h zrobić tego wszystkiego co musze i powinnam. Z resztą ja nauczona pracowac ze jak chcesz mieć dobrze to zrób sam i nie umiem delegowac zadan i wymagać. Az zaczynam się bać o posadę. ..ze w korpo mnie zle ocenia i wywala :/

Elajar miło Cię czytać po przerwie! Dobrze ze wszyscy zdrowi.
Kooska a to nowa praca?
 
hejka
a u nas przedszkole na plus

dzis rodzice wyszli z sali, dzieci zostaly z paniami
Ania tylko mi pomachala, przeslala buziaka i poszla sie bawic....
chyba to ja poplacze.....

za to Tomek z Iza bija wszelkie rekordy na bijatyki....doslownie o wszystko
książek cale półki, a oni oczywiscie o jedna, zabawki to samo....nawet śmieci.... gryzą, ciągają za włosy, popychają...masakra...kiedy im to minie?

ach...mialam zapytac...ile ważą wasze dzieciaki? bo u mnie Tomek 13kg, 86cm, a Iza 10,6kg, 81cm.....

jesli chodzi o słownictwo....mama, baba, dziadzia, niania (Ania), nieeeee, miau, hau, haha (konik)....a reszta to wszystko na migi

ormianka-trzymajcie sie

Ach, i dzis przypomniala o mnie noirel z BB (dawno temu to bylo-przeniosly sie na FB)...pytala co slychac....one tez tam na dwie grupy sie podzielily...ale ja zostane na BB, bo na FB nie mam czasu, a poza tym mam razem z mężem.....po co mi to/.....
 
Hej...ja tez zglaszam sie..moj janek spi...tylko pochrapuje slysze..ja jutro tez do roboty..nie chce mi sie jak diabli...jasiek zostaje oddelegowany do dziadkow...
Wspolczuje glutow...
Kooska ja pracuje w autoryzowanym punkcie Cyfrowego Polsatu, polkomtela czyli plusa i Plus Banku..wiec jest co robic...czasem trudno mi to wszystko ogarnac bo procedur do wszystkiego w cholere..o ofertach nie wspomne bo uslug od groma i chyba 6 osobnych systemow do ogarniecia jak nie wiecej..nie wspomne ze do kazdego inne loginy i hasla ktore zmieniaja sie co miesiac wiec za samymi haslami nie nadazam ;-) jak mowi Ewcia..mam wrazenie ze czas pracy jest dla mnie za krotki..tyle do ogarniecia ze nie wyrabiam sie w tych 8h i nawet czasem ne ogarniam kiedy siedze 2h dluzej...dochodza do tego problemy kadrowe, tworzenie grafiku, rozdzielanie obowiazkow i tu podobnie jak ewcia mam problemy..bo przeciez kto to lepiej zrobi jak hie ja..i param sie sama jak mozna by to bylo rozdzielic...

Elajar..super z Ania ze tak polubila przedszkole.... a blizniaki...chyba ustalaja hierarhie :-)
 
Hej,

u nas żyjemy nadal remontem. Kasy nie starczy a jeszcze opału na zimę nie mamy... A za jakiś czas przeprowadzka, a tutaj od groma dzieciowych ciuchów po starszaku... I butów, i ogólnie dupereli. Może któraś by chciała na chłopca? Muszę przeszperać co się nadaje i porobić zdjęcia. W allegro już się nie będę bawić.

Młody przez ten tydzień był u niańki, bo angine złapał. Młoda jakoś się trzyma, chociaż była mocno zagilana.
Co do słówek to wczoraj mąż jak się kąpał, to ona przyszła i mówi "ja też chce", i potem jak już ją włożył to powiedziała "kuje", co znaczy dziękuje. Tak starszy mówi dziękuje - on nadal nic nie gada - tzn. coś tam jest nowego ale zdecydowanie ma marny zasób słów.
Poza tym jakaś patologia się do nas wprowadziła. Młode małżeństwo z 2 dzieci. Ojciec pije, na jedzenie nie daje, matka nie daje sobie sama rady z 4latkiem i 1,8miesięczniakiem, a i też niewiele ją obchodzi los dzieci. Tak więc ten starszy nie ma już zębów - przeżarte przez próchnicę - został jedna jedynka reszta niewiele odstaje od dziąsła. Chodzi gdzie chce, robi co chce. Młodszy ciągle wyje bo głodny/znudzony itp... Żal mi tych dzieci, tym bardziej że słychać co oni do nich gadają. Mówię Wam jakaś patologia.
 
reklama
Ja padam na twarz. Wczoraj znajomi posiedzieli do 23, potem zanim sie wykapalam i poszlam spac, to bylo po polnocy a pobudka jak zawsze o 6. Spacer juz o 8, bo O. jak tylko oczy otworzy to trajkocze "dada, dada, dada...", jak sie ociagam to stoi przy kurtkach i wyje. Pobiegala i jak nigdy stanela przy wozku i pokazuje, ze chce wsiasc. Zmeczona pewnie byla (tak myslalam), bo tez poszla spac jak na nia pozno (o 21). No to se mysle, ze pewnie po chwili zasnie. Oczywiscie mylilam sie... Laze i laze - 15 minut, nic, pol godziny, nic, godzina, nic... No to wracam na chate. Co bede tak lazic. O. marudna, pic nie, jesc nie, pielucha sucha. No przeciez zmeczona! To do lozeczka no i ryk polgodzinny, ale nie mam sily na nia dzisiaj. Moje dziecko NIENAWIDZI spac, chocby zasypiala na stojaco, nie polozy sie... Usnela w koncu.
Kiedy to sie skonczy - te wieczne ryki przed spaniem...?? Ktos mial taki przypadek??
camel i ewcia wspolczuje, ze tyle roboty. Nie bede wiec narzekala na swoja, bo naprawde nie jest zle... Pracuje w przedszkolu, w ktorym pracowalam wczesniej. Znam prawie wszystkich, oprocz nowego szefostwa i jednej dziewczyny. Lubie tych ludzi, oni sa tacy lojalni, mili, troskliwi, zaangazowani, zawsze jest z kim pogadac. Mam ogromne wsparcie od jednej babeczki, ktora tez sama wychowala corke. Co prawda nie mam stalej umowy, ale wiem, ze beda zawsze najpierw po mnie dzwonic, gdy beda potrzebowali dodatkowej osoby. Przyszly tydzien pracuje caly od 8 do 16.
ormianka, u nas gilon od tygodnia...i konca nie widac...
Aneta, smutno, gdy sie czyta o takich rodzicach...:( mozna cos z tym zrobic? Przeciez to nie jest normalne, zeby dzieci glodne chodzily a czterolatek robil co chce...
 
Ostatnia edycja:
Do góry