hej Kobiety
ja po prostu nie mam czasu
My juz po chorobach....no maluchy jeszcze troszke z katarem
Ten katar pomogl pozbyc sie smoczka u Ani, nie dala rady oddychac, wiec odstwilismy i zawiezlismy dla cielaczkow blizniakow do babci (miala 2 smoczki). Tak, tak, urodzaj na blizniaki w tym roku w naszej rodzinie
Maluchy leniwe bardzo, nie cierpia lezenia na brzuchu, wiec i z tymi cwiczeniami jest nieciekawie. Duzo spia jeszcze, tzn. Iza wiecej, Tomek po mamusi potrzebuje troche mniej snu. W nocy za to wstaje juz tylko raz (wtedy gdy obudza sie razem) albo dwa razy w odstepie ok. godziny zazwyczaj.
W srode za tydzien jade zrobic krzywa glukozowa....mam nadzieje, ze jakos to wypije znowu i po raz ostatni i ze cukrzyca poszla sobie dalekoooooooooo. No i czeka nas szczepienie...u nas 5w1 kosztuje 120zl, a pneumokoki 240zl (my mamy za darmo).
Poza tym dzieciaki potowek nie maja, a upaly znosily niezbyt dobrze (chyba tak jak kazdy).
Na weekend ucieklismy na wioske, troche odpoczelam psychicznie, dotlenilismy sie
aby czesciej tak sie udawalo.
Dowiedzialam sie przy okazji, ze moj brat z bratowa przechodza kursy adopcyjne i beda czekac na dziecko. Do tej pory ich bezdzietnosc to byl temat tabu w naszej rodzinie, oni nie chcieli mowic, inni przestali naciskac (w tym roku mija 7 lat od ich slubu). Zycze im aby udalo sie jak najszybciej adoptowac jakiegos szkraba, a moze potem uda sie miec wlasne (bo podobno nie ma zadnych przeciwskazan).
Poza tym reszta bez zmian....nadal skazana jestem na tesciowa, ale juz przestalam sie przejmowac. Staram sie cieszyc kazdym dniem spedzonym z dzieciakami, Ania coraz wiecej mowi, taka gadulka, maluchy usmiechaja sie chetniej i gaworza.
Tylko moj P. mnie dobija swoimi durnymi pogladami i stwierdzeniami....echhhh brak slow. Ale dam rade.
Mdla-zdrowka duzo
Edyta-glowa do gory, ja od poczatku jade na sztucznym mleku i wcale nie czuje sie gorsza matka. Najwazniejsze, abys myslala pozytywnie...szczesliwa mama=szczesliwe dziecko
PolaTola-probuj jak najczesciej klasc do lozeczka, moze maluch wreszcie zrozumie ze to miejsce do spania. Moje brzd,ace w nocy spia w lozeczku, a w dzien zazwyczaj w bujakach
Szkoda, ze wątek powoli znika