reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majóweczki 2008

HannaH musisz jej nagadać troszeczkę, ale naprawdę szybko już 19 tygodni :dry:

Ona zawsze stawiała na pierwszym miejscu wygląd. Brzucha nie widać, tzn ciąża jeszcze nie ciąża:baffled:
Kiedyś w listopadzie przy -3 stopniach wybrała się w letniej sukience i sandałkach (+cieniutkie rajstopki) na balety. Aż mnie telepalo jak patrzyłam na nią.

Po ciąży planuje pójść na operację piersi. Już zakłada że będzie z nimi coś nie tak. Chyba ma coś nie tak z głową.:dry:
 
reklama
Nasze "zaraźliwe" ciaze już biegają i humorki pokazują. 4 miesiace to chyba nie tak dużo, jakby dłuzej trwalo i źle się czułaś to możesz hormony sobie zrobić, prolaktynę zwłąszcza, u nas Zuzia powstała tak wspomagająco, chyba pół roku leczenia było zaczym wróciło wszystko do normy, ale na pewno niedługo bedzie dobrze musisz przejąć ster naszych aktualnie dobiegających końca cięzarówek ..

Hannah żona mojego kuzyna podobno nawet nie próbowała karmić żeby piersi nie zniszczyć, choć nie wiem czy sama ciąża nie zniszczyła, wtedy wydawało mi sie to skandalem ale teraz jak popatrzę na swoje to ... może to nie takie głupie ;-) sama bym się pewnie nie zdecydowała bo mam za duże poklady poswięcania się i nawet przy Cyprianie mnie na początku zalały hormony do karmienia, ale ciekawa jestem czy takie coś by pomogło. Choc ja jakoś nie mam fioła na punkcie wygladu, czasem zastanawiam się czy nie powinnam ale jakoś nie umiem...
 
Ostatnia edycja:
Chyba ma coś nie tak z głową.:dry:

hehehehe...

poważnie, ale powiem Wam, że nie rozumiem takiego podejścia...moja siostra przez wszystkie ciąże jarała i przez karmienie też...zero odpowiedzialności i cholerny egoizm:wściekła/y:


sylwia, nawet nie wiesz jak bardzo bym chciała
 
Ostatnia edycja:
Witam



Kwiateczek myślę że się nauczy o ile już nie umie a w domu nie czuje może potrzeby pokazywania tego

:-D:-Duciekam ci caly czas:-D

Hannah żona mojego kuzyna podobno nawet nie próbowała karmić żeby piersi nie zniszczyć,

boshhh pierwsze slysze takie cos:szok::baffled:ja sie nie martwie,nie ma co sie zniszczyc:-Dchoc w ciazy mam B:-pmoglo by zostac ale wiem ze nie zostanie:baffled:

Witam w ogole....
Dotkas za duzo myslisz,masz jedno to i drugie bedzie,poprostu moze nie czas .za bardzo sie starasz....odpusc troche a przyjdzie samo....:tak:

Hannah w glowie mi sie nie miesci:no:a ona chce w ogole dziecko bo z tego co piszesz to za lajtowo obchodzi sie z ciaza:baffled:moze jak poczuje ruchy to ja ruszy cos.....opiernicz sie nalezy.Zdaje sobie sprawe ze moze cos dziecku byc.....musi sie ubierac cieplej,zdecydowanie!!Ja to caly czas mysle zeby mojemu nic nie bylo...przy tych zaprciach itd....poczatek nie ciekawy byl...mam nadzueje ze bedzie cale i zdrowe:confused:
 
kwiateczek, napewno będzie całe i zdrowe :-), a co do mnie, nie łatwo jest nie myśleć i się poddać, gdy tak bardzo się chce...to za głęboko w mojej głowie siedzi :zawstydzona/y:
 
hej Dotkass!
potwierdzam jak najbardziej ciążowe wirusy - przy pierwszej ciąży jakoś nie rzuciło mi się to w oczy, ale razem ze mną dwie koleżanki zaciążyły, co prawda później ale był czas jak byłyśmy 3 ciężarówki :-D przy drugiej ciąży wirus rzucił się na rodzinę w mojej rodzinie byłyśmy 4 ciężarówki, do tego jeszcze jedna koleżanka z pracy, teraz na razie jedna koleżanka z pracy (tym razem inna) i żona kuzyna (znowu razem ze mną :-D) więc jak pobędziesz może między nami ciężarówkami tutaj to może Cię któryś złapie :-D:-D:-D

a co do karmienia i wyglądu, to się nie zgadzam, moja szwagierka karmiła o wiele dłużej ode mnie a biust ma A lub nawet zerówka... aaaa ja ostatnio mam ogromny problem z dobraniem sobie cyckonosza, każdy prawie mnie drażni, a rozmiar miseczki w moim obwodzie pod biustem bardzo rzadki (według tabeli wychodziłoby na A, ale mi nawet w B wszystko drażni)...

Kwiateczek też miewałam ogromne dołki przez takie myślenie czy będzie maluszek zdrowy, ale już chyba powoli dociera do mnie że zamartwiając się lepiej ani mnie ani dzidziu nie będzie... na pewno wszystko będzie dobrze u wszystkich naszych ciężarówek!
 
Ostatnia edycja:
wrublik, ja miałam to samo w ciąży...masakra ze stanikami, aż moja Mama upolowała dla mnie w Triuph'ie taki rozciągliwy, dodatkowo odpinany do karmienia, rósł razem z moimi piersiami, a nie powiem, że mam małe na czym cierpi mój kręgosłup, już przed ciążą miałam D, a teraz nie dość, że urosły to jeszcze wiszą, ale wali mnie to, męża też, więc żadnej plastyki piersi nie zamierzam robić, bez cyckonosza już się nie opalam, a jak założę to nic nie widać, nadal są krągłe i piękne ;-) lubię je :-)

kwiateczek, piszesz o tym zdarzeniu w Sosnowcu?
 
reklama
Ha-NN-aH, fajne zdjątko, a wiek 50 lat, jeszcze w kwiecie wieku :tak:;-):-), ja w tym roku 31, a jak skończyłam 30 to odwaliło mi tak ta 30-tka na mnie zadziałała...najlepsze jest to, że o tym ile mam lat przypominam sobie tylko z mojego aktu urodzenia- zupełnie nie czuję i nie widzę
 
Do góry