reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majówki 2014

Bajka Uświadom brata ! najwyższy czas ;DD hehe, usmiać się można, czasem dzieci są pocieszne :))

bajka fajnie że masz takie młodsze rodzeństwo :) również popieram żeby brata uświadomić ;p a może udawał że nie wie ??;-)


bajka
a na długo M wybył za granicę? Czasami tak jest że człowiek jest jak wrak...smutno Ci bo jesteś "sama" ...musisz się właśnie rozerwać, iść na miasto spotkać się ze znajomą :* Pisać do nas więcej...
W środę to już za 3 dni :) migusiem zleci :) a druty fajna sprawa , przynajmniej czas Ci umili :)
Hahah widocznie braciak jeszcze się łudzi :p z jednej strony dobrze ale z drugiej to duży trochę :-p

dziewczyny ja też myślałam, że już wie co nie co, ale ze względu na wzgląd, że o wszystkim mówiła nam mama to i jej to zostawiam, albo tacie, no i jest jeszcze jeden problem. Ja mamie o tym nie powiem, bo się z nią nie odzywam, z tatą też rzadko, a on się z dziećmi w ogóle nie spotyka, a mama z młodszym rodzeństwem mieszka 60 km od nas... to tak w skrócie :/ także czasami się z nimi widuję... ale 13-letnia siostra wie, więc może ona mu przekaże :D hi hi hi :)

diabliczka
M wróci może 24.01, zjedzie na tydzień i potem znów na 3 tygodnie jedzie, a potem to już zostanie :) jakoś musze się przemęczyć... :/
 
reklama
dziewczyny ja też myślałam, że już wie co nie co, ale ze względu na wzgląd, że o wszystkim mówiła nam mama to i jej to zostawiam, albo tacie, no i jest jeszcze jeden problem. Ja mamie o tym nie powiem, bo się z nią nie odzywam, z tatą też rzadko, a on się z dziećmi w ogóle nie spotyka, a mama z młodszym rodzeństwem mieszka 60 km od nas... to tak w skrócie :/ także czasami się z nimi widuję... ale 13-letnia siostra wie, więc może ona mu przekaże :D hi hi hi :)

diabliczka
M wróci może 24.01, zjedzie na tydzień i potem znów na 3 tygodnie jedzie, a potem to już zostanie :) jakoś musze się przemęczyć... :/

Ja jak sie dowiedziałam, ile to moje rodzeństwo wie w wieku 12 lat, to sie przeraziłam i żałuje, ze ja w paru kwestiach uświadomiłam :/
 
Eh...ja w ogole nie mam sily. Ospala jestem, bez energii, z dolem i poczuciem samotnosci, a jednoczesnie mam juz dosc obecnosci 24 na dobe mojej ukochanej cory. Tak wiem jestem wyrodna matka, ale uwierzcie- przez to ze ani
na godzine nigdzie nie wychodze zaczynam sie czuc jakby to byla kara dla mnie za cos......
 
Witajcie poniedziałkowo. Nie mam siły na nic, nawet wstać z łóżka mi się nie chce, a dzisiaj w środę i czwartek idę do pracy za koleżankę, bo mnie prosiła, mimo iż mam L4. Tak mi się nie chce, że szok. Muszę Was nadrobić :-D
 
Witajcie poniedziałkowo. Nie mam siły na nic, nawet wstać z łóżka mi się nie chce, a dzisiaj w środę i czwartek idę do pracy za koleżankę, bo mnie prosiła, mimo iż mam L4. Tak mi się nie chce, że szok. Muszę Was nadrobić :-D

dziewczyno Ty się nie wygłupiaj. jeśli Cię zus skontroluje stracisz prawo do zasiłku chorobowego. jak masz L4 tzn, że NIE MOŻESZ pracować.

poza tym, witam poniedziałkowo.


trochę mnie nie było bo..
1) okazało się, że mój najlepszy przyjaciel, który odwiedził mnie w szpitalu zachorował na meningokokowe zapalenie opon mózgowych i walczy o życie. dzwonili do mnie z sanepidu, że mam natychmiast jechać do zakaźnego na izbę przyjęć na badanie. tam wypisali mi receptę na lek, którego musiałam szukać. szukaliśmy kilka godzin po wszystkich możliwych aptekach, ostatecznie okazało się, że nie sprowadzają go już do Polski. wróciłam na izbę zmienić receptę, lekarz powiedział, że może być zamiennik ale i tak nigdzie nie było. w końcu w jednej z aptek znaleźli opakowanie tego leku, którego już nie ma w Polsce, tylko w większej dawce. lekarze zgodzili się, żeby kupić w większej, ale podać trzeba 250mg. no i na drugi dzień ściągnęli ten lek, pojechałam zrobić zastrzyk i wsio. nie przypuszczałam, że ból dupy po zastrzyku może dać taką ulgę. stres nieziemski. ale będzie dobrze.
2)zaręczyłam się:)
 
Ayran dzieki dzieki rzeczywiście fajny :) może być ciekawe i smaczne ...nie jadłam jeszcze z warzywkami...ale sos pomidorowy i beszamelowy? 2 na raz ? :-)

Natuszka przynajmniej równa jesteś :-) nie ma czym się przejmować kochana :* Mi odstatnio wszystko się poszerzyło :/

bajka szybko zleci kochaniutka, przynajmniej cosik zarobi...a tak jak pojedzie to do kiedy zamierza zostać ?

CzekamyNaIgorka Jak to idziesz za koleżankę????? Przecież Ty nie możesz kochana !!!! :szok: Wybij sobie to z główki, jakby Cię ZUS zobaczył to miałabyś przechlapane, a pomyśl też że może Cię twoja szefowa podpieprzyć i co będzie?

kotka uszka do góry kochaniutka, przytulam mocno :*

Makao ból dupy z odetchnięciem jest porównywalne :-D dobrze że już jest ok
Miałam pisać gratulacje na fb i w końcu tylko lajknęłam ...więc kochana dużo szczęścia, zrozumienia i samych słonecznych dni :-) gratki ...hmmm a może pisałam :-D już sama nie pamiętam :-)

Witam piękne...Ja wczoraj poszłam po 23 i nie mogłam zasnąć, wszystko mi przeszkadzało ...myślałam że zwariuje :wściekła/y: a to żaluzja że odsłaniała się, a to że coś stuka , zaraz wydawało mi się że ktoś łazi.... no takie miałam schizy :szok: Dopiero wstałam ok 3 ubrałam się na na jak na zimę i zasnęłam. Po 7 pobudka bo do endo, zaglądam przez okno...a tam? śniegu tyle :szok::-D:szok::-D dawaj zmiana wszystkich ubrań bo dzień wcześniej sobie przygotowałam :p Kończę herbatkę i śmigam na piechtę...:-) aaaaa dzisiaj rano już się nie mieszczę w swoje ostatnie spodnie jeansy takie duże :p dobrze że ostatnio kupiłam na ciuchach 2 pary sporawe i myślałam że gdzieś za miesiąc będą dobre dopiero :-) a tak mi brzuch podskoczył :szok::szok::szok::szok: Miłego dzionka :*
 
witam poniedziałkowo :tak:
kryzysowa noc za mną :wściekła/y: co godzinkę wstawanko na sikanko :wściekła/y::wściekła/y: dodatkowo rozbolała mnie głowa, więc jeszcze tabletek w nocy szukałam :dry: o 5:08 miałam ostatnie sikanie :angry: nie wiem skąd mi się tyle płynu nazbierało ;-)

w pracy pół przytomnie :dry: dopiero 8 :eek: nie wiem jak do 15 wytrzymam :dry: po pracy jedziemy kupić prezent na urodziny Mrówka koleżanki, szybki obiad i Mrówek (ze Ślubnym chyba) pojedzie do sali zabaw na te urodziny ;-) ja mam ochotę iść spać o 18 ;-)

uwaga - Mrówek poznał nowe słowo :-D klejnoty ;-) wczoraj usłyszał w filmie ;-) wieczorem po kąpieli i przy wycieraniu kazał wytrzeć swoje klejnoty :-) tylko nie wiedział gdzie są ;-) więc musiałam mu jeszcze tłumaczyć gdzie te klejnoty się znajdują ;-)

MAKAO gratulacje, gratulacje :-D
:szok: mam nadzieję, że przyjaciel powróci do zdrowia :dry:
dlatego teściowa już mnie uprzedziła, że maluch będzie od małego szczepiony na meningokoki typu B ... normalne szczepienia, do tego pneumokoki (po przejściach z Mrówkiem, szpitalem i podejrzeniem sepsy, pneumokoki u nas obowiązkowe) :dry: kosztowne będą początki :dry:

ASIA witaj ;-)

BAJKA :laugh2: a w Mikołaja też wierzy? :-D
 
Hahahahha Natuszka zabiłaś mnie stwierdzeniem o ciążowej dupie. Normalnie jakbym czytała o sobie, ale ja już się nie przejmuję. Nie spoglądam w lustro:-D

Ja za ciastami nie przepadam, musi mnie niesamowicie najść żebym zjadła. Chipsy, czekolada, orzeszki to jest to co tygrysy lubią najbardziej hehehe
Bajka, słońce szybciutko Ci ten czas zleci

CzekamyNaIgorka Makao ma rację. Nie po to bierzesz zwolnienie żeby w trakcie sobie pracować.

Makao nieźle się nastresowałaś musiałaś. No i gratuluję:)
 
reklama
Dzien dobry kochane
ale masakryczne mam samopoczucie:/....
CzekamyNaIgorka..kochana lepiej żebyś nie szła za koleżanke do pracy bo może źle to się skończyć.
Makao gratulacje:)
diabliczka oddaj trochę śniegu:D...ja tęsknie za nim cholernie:/
Aśku dołańczam się do Twojej wściekłości bo ja wczoraj zaliczałam kibelek dosłownie co pół godz:/...a jak w nocy przetrzymałam to dziś ledwo doleciałam do wc...taki ucisk że głowa mała:/
 
Do góry