reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majówki 2014

witam w ten mroźny wtorek:-)
Brownagula też mnie to strasznie denerwuje w sklepach najbardziej te stare baby a wczoraj się wkopaliśmy bo podjechaliśmy do Auchan a w pon są zniżki dla emerytów możecie sobie wyobrazić co się tam działo:szok:
co do ruskich ja uwielbiam naleśniki z tym nadzieniem często tak robię;-):-D
Aśku słyszałam o tej kolce ale jakoś nie potrafię jej wyczuć

dziś Kuba ma w przedszkolu przedstawienie dla dziadków więc moi się zjadą później pojedziemy na jakaś kawe i lody ;-)
wczoraj wszystkich obdzwoniłam z wieścią że dziewuszka będzie a kolega tak się zagmatwał haha myślał że już urodziłam i taki szczęśliwy dopiero później koleżanka uświadomiła go że chyba ciut za wcześnie i na pewno byliśmy na usg;-):laugh2: faceci:rofl2:
 
reklama
MAKAO :-D ja polecałam puder :-D do pępka ;-) by szybciej kikut odpadł ;-)

MI_LVA czkawka ;-) moje chłopy widocznie uwielbiają czkać :-D ;-) teraz są jeszcze przyjemne, w późniejszym okresie niestety w nocy wybudzają ;-)
 
:szok::szok::szok: jesuuu myślę czkawka piszę kolka no wariatka:baffled::rofl2:
puder do pępuszka o nie słyszałam to kupię bo chcę żeby jak najszybciej odpadło:tak:

a do mam dziewczynek czy pisie jakoś inaczej się pielęgnuje?
 
Dzien dobry
ale glupi dzien:/...wrrr...wszystko mnie boli:(...plecy biodra glowa i zoladek;( idzie sie zastrzelic....
mi_lva ja to bym chciala zeby moje dziecie mialo czkawke:D....pewnie fajne uczucie:D....wyrodna matka jestem nie?;D..ale no co ja zrobie ze dla mnie kazdy ruch malenstwa to cos pieknego:) ja bede miec siusiora i tez jestem ciekawa jak tam z pielegnacja bedzie:/
Anetkaaa
ja tez bardziej z nudow...zawsze cos sie dzieje;)...i tak juz wsumie podstawowa wiedze mam bo od poczatku ciazy naczytalam sie setek czasopism i obejrzalam drugi raz tyle programow:D
Aśku
4 to chyba nie masz co narzeksc;)...jak na nasze przypadłosci;P
funia11
:D witam w klubie;)
browungla
moga moga....ja to bym sobie zjadla takiego nalesniora;)
 
Cześć dziewczyny :-)
Nie było mnie tu sporo czasu, strasznie nad tym ubolewam :-(
U nas takie zawirowania, że nie mam nawet czasu wejść na forum - za dużo na głowie, stres, a gdzie tam jeszcze koniec..

Mój mąż stwierdził, że musimy zmienić lokum - oczywiście na kredyt, bo nie stać nas ot tak coś kupić.
Pojawiło się z tego tyle problemów, okazało się że jakiś lewy deweloper - cała zaliczka (ok 50 000) zniknęła razem z nim.. a były to nasze ciężko zaoszczędzone pieniądze :-( Teraz nie mamy ani kasy, ani nowego lokum, ja na tym l4 - okazało się, że ze względu na umowe o pracę w której mam wyróżnioną pensje STAŁĄ i PREMIE - dostaje na ręke nieco ponad 1000 zł przy normalnych zarobkach ok 3000 na reke :-( ZUS sie nie pokapował, musze im zwrócić całą wypłaconą wcześniej nadwyżke... a ja byłam nieświadoma :-(

Mąż zmienił prace i powoli jakoś zaczyna się układać, choć marnie to widze. Do tego jeszcze w zeszłym roku założyłam działalność, która żyła własnym życiem.. z nadzieją z ruszy mój wymarzony dzieciowy sklep internetowy. No ale to wszystko jest w trakcie.. końca nie widać, a składki trzeba będzie zacząć płacić :wściekła/y: ale jestem zła..

Z moją szyjką wszystko w porządku, nie skraca się, nie otwiera, trzyma mocno.
Dziecko waży już ponad 1kg! Na wczorajszym badaniu miał 1014 g ;-) no i chłopak na 100% jak już wiecie.
Cierpie z powodu bólu pleców i czasem więzadła dokuczają, ale już nie leże 24h :-) Zamierzam wreszcie ruszyć z czymś, bo dostane jakiejś deprechy od tego wszystkiego.


Przepraszam, że tak rzadko byłam. Nie wiem jak to będzie, ale postaram sie jeszcze dzisiaj napisać wiadomość do administratora z prośbą o wybranie drugiego moderatora spośród Was. Jesteście tutaj na bieżąco, zżyte, ja to taki ogryzek doklejony od czasu do czasu się pojawiam.


Mam nadzieje, że niektóre z Was jeszcze mnie pamiętają. Ja cały czas trzymam za wszystkie kciuki i nie mogę doczekać się miesiąca rozpakowania się kwietniowo/majowo/czerwcowych mam :-)


edit: właśnie patrze na mój suwaczek i tam pisze, że maluch waży ponad 500g?!!
To dlatego mam na USG tydzień ciąży 27 :szok: coś jest nie tak z nim? Może trzeba to sprawdzić ponownie?
 
Ostatnia edycja:
Hej Dziewczyny!

mi_lva - z dziewczynkami nie ma żadnego problemu przy pielęgnacji, wydaje mi się, że dużo łatwiej jak chłopców. Ja się zastanawiam jak teraz sobie z siurkiem poradzę :-).


U nas lipa :-(. Wczoraj był serwisant do pieca gazowego od centralnego ogrzewania i powiedział, że piec do wymiany. Ma już 15 lat i swoje odsłużył, tylko, że zmieniły się przepisy a my piec mamy nad wanna a tak być nie może. NIkt nam nie podbije gwarancji od pieca jak będzie tak jak jest. Więc czeka nas generalny remont łazienki, musimy zrobić prysznic, więc już wymiana wszystkiego. Łazienka w sumie nie jest w najgorszym stanie i odwlekaliśmy ten remont z myślą o rozbudowie, to w tym miejscu będzie kotłownia. No ale cóż, musimy to zrobić przed narodzinami małego żeby mieć z głowy.

Tylko, że plany były inne, mieliśmy zająć się ogrodzeniem i zrobić ładne podwórko i chcieliśmy kupić jakiś drugi mały samochód, żebym miała czym się ewentualnie przemieszczać z dzieciakami. A tak z 15 tyś pójdzie w łazienkę. Echh życie:-(

Wyżaliłam się.

Miłego dnia
 
Witam po kilkudniowej przerwie. W sobotę był najgorszy dzień w moim życiu i złapałam doła. Musiałam podjąć decyzję o uśpieniu psa (miał 17 lat i 5 miesięcy), był chory i ostatnio tak schudł, ze bałam się , że się zagłodzi. Weterynarz powiedział, że to dobra decyzja, bo się męczy i zrobiliśmy wszystko, aby mu pomóc , ale i tak mi ciężko, bo odkąd pamiętam był ze mną. A teraz w domu jest pusto.

Z dobrych wieści natomiast zadzwonili do mnie z banku, że mamy zdolność kredytową. Załatwiam więc formalności, szukam ekip, materiałów budowlanych i staram się nie myśleć.

Poza tym jutro wizyta na 19.50 i mam nadzieję, że poznam płeć mojego lokatora i czy wszystko Ok (szczególnie po tym stresie).

To i ja wypowiem się na temat wyprawki. Piszę tylko z własnego doświadczenia, a każde dziecko jest inne. To co dla mnie było zbędne innym mogło się przydać i na odwrót.
Z listy zamieszczonej przez Makao wyrzuciłabym pościel,
podkładów do łóżeczka nie używałam,
matę edukacyjną (na początek)zamieniłabym na leżaczek.
Pieluch tetrowych miałam 20. Do dziś mam jeszcze kilka nowych.
Pieluchy flanelowe używałam wszędzie. Rozłożone miałam w łóżeczku pod buzią, gdyby się coś ulało, na przewijaku i w wózku. Ale 6 jest według mnie wystarczająco.
Do pępka używałam rozcieńczonego spirytusu.
Z kosmetyków używałam mydełka bambino(myłam całe dziecko łącznie z główką), oliwki bambino i kremu do pupy też bambino (ten z cynkiem). Ale zestaw kosmetyków zakupiłam wcześniej ogromny i reszta poszła w odstawkę.
Co do ubranek to nakupiłam ich mnóstwo (rodziłam w marcu). A używałam niewiele.
Przez pierwszy miesiąc używałam tylko pajacyków i rożka/kocyka jak byłam w domu.
Koszulki i kaftaniki się nie nadawały, bo się ściągały. Body (takie z zakładkami pod szyją) na początku nie używałam , bo bałam się, że przy zakładaniu przez główkę zrobię dziecku krzywdę- ale to takie moje strachy. Po 3 miesiącu używałam ich mnóstwo- było lato i dziecko w samych bodziakach i pieluszce było, ale dopiero jak główka była „sztywniejsza”.
Na spacery wystarczyły spodenki, skarpetki i sweterek (zakładane na pajaca) i kombinezon(ale było jeszcze zimno). No i czapeczki.

Majtek poporodowych stosować nie mogłam, bo czułam jakbym się w nich gotowała. Musiałam mieć zwykłe bawełniane.

Bardzo przydały się nakładki na brodawki. W szpitalu mój syn tak mnie pogryzł, że miałam strupy i aby nie przerywać karmienia do wygojenia zakładałam nakładki i czułam ulgę.
Raz w szpitalu był głodny i był dokarmiany butelką, ale potem i tak karmiłam piersią.
Do 6 miesiąca „wisiał na cycu”, ale moje mleko mu nie wystarczało i raz dziennie dostawał modyfikowane jako dokarmienie. Także w moim przypadku butelka i karmienie piersią się nie wykluczały.
Jak się zbiorę, to napiszę co będę miała na pewno i wtedy zamieszczę.
W wątku hit czy kit https://www.babyboom.pl/forum/maj-2014-f535/hit-czy-kit-nasze-opinie-67739/ opisane jest co się forumkom przydaje a co nie.
 
O matko Straciatella. ściskam Cię mocno. aż nie wiem co powiedzieć. jest jakaś szansa na odzyskanie tej kasy od tego dewelopera? a propo zusu. ja dostaję średnią z 12 miesięcy z podstawy i pensji.
 
Makao - raczej marne szanse. Niby nie tylko nas oszukano, szykuje się pozew zbiorowy.. ale ja to czarno widze. Faceta po prostu nie ma, zapadł się pod ziemię.
I jeszcze mój mąż PRAWNIK i tak się dał naciągnąć :confused:

Czyli ZUS kosi wszystkich :baffled: ja nie wiem jak to wszystko pogodzić teraz.

Tak jeszcze siedzę i zastanawiam się co mnie tak dupka boli. Zastrzyki mam, a się nie pochwaliłam. Żelazo + B12, hemoglobina kiepska poniżej 10 :baffled:

---------------------------------------------------------------
Właśnie przeglądam zasoby różnych hurtownii dziecięcych i tak myśle, gdybyście coś chciały kupić w cenach hurtowych to wam udostępnie. Od butelek, po wózki, kocyki i inne pierdołki. Baby muszą sie jakoś wspierać ;-) a nie tylko obgadywać :-p
 
reklama
trzymam kciuki, żeby się to wszystko jakoś poukładało Straciatella.

edit:

wózki mówisz?

zobaczysz czy mój tutek tambero gdzieś tam jest?
 
Do góry