reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majówki 2014

Ptysia dzięki już wszystko wiem :)
Futurystka jejku co Ty zrobiłaś z moimi śliniankami, na samą myśl o oponkach się oblizuję.... zaraz dzwonie do mojego przyszłego M, jak będzie wracać z pracy to musi poszukać oponek :-) a jeśli chodzi o liczenie tyg, mój ginekolog liczy tak jak ja, czyli jutro na wizycie powie mi że to 27 tydzień.
 
reklama
diabliczka penne to się robi bardzo prosto :D ja robię takie uproszczone ;-)
1 cukinię myję i odcinam te "dupki" :D następnie kroję w kosteczkę.Pomidory (około 2 sztuki) też kroję na mniejsze kawałeczki i duszę to na oliwie aż będzie miękkie, co jakiś czas mieszając.Pod koniec dodaję troszkę słodkiej śmietanki(około 1 łyżka).Dodaję ziele angielskie, liść laurowy, troszkę "jarzynki",pieprzu i bazylię.
Następnie gotuję makaron(dla mnie najbardziej pasują rurki) i mieszam z tym "gulaszem warzywnym".
I do takiego ciepłego dodaję starty parmezan, ale nie za dużo.
I tyle :))
futurystka oponki... aaaa... :D też dziś były w cukierni :szok:

Zaczyna mi dokuczać kręgosłup :-( wczoraj poszłam sobie umyć sobie głowę(zawsze myję tak, że się schylam i heja prysznicem raz dwa)... wczoraj musiałam Rafała wołać do pomocy bo... nie mogłam się wyprostować :szok: ból okropny w części lędźwiowej, ani się wyprostować, ani zgiąć... myślałam że pęknę na pół...:(
Miałam w planach wykąpać psa, ale w takiej sytuacji poczekam do soboty żeby mąż mnie wyręczył...
Czuję się niedołężna :( w nocy potrafię wyć z bólu... :-(
Do tego od wczoraj wieczora mi już leci siara :zawstydzona/y:
 
Mi właśnie jeszcze siara nie leci...nie wiem co powoduje...
Poprałam ciuszki i kocyki, wszystko wisi pięknie :) aż napatrzeć się nie mogę. Dzisiaj dzień minął jakoś szybko, jutro chcąc nie chcąc muszę iść na tą pieruńską glukozę...Zrobiłam grzybową , w sumie taki misz masz bo nie miałam marchewki a wrzuciłam kilka brukselek i fasolki :szok: ciekawe co wyszło...luby je więc dobry znak :-)
 
readerle a skąd jesteś kochana że dopiero dzisiaj śnieżek? Chociaż u nas w sumie też dopiero przysypało pięknie. Wcześniej to sam lód był...
W następnym tygodniu przeprowadzka to czeka Was szalony czas :) i Tobie mnóstwo układania :p ale teraz pakowanie ajjjj :-) więc wysyłam pozytywną energię i powerka :*

Kędzierzyn-Koźle - u nas zazwyczaj jest cieplej, do wczoraj w ogóle piękna pogoda była, dzisiaj rano wstałam i troszkę śniegu leży i tylko - 4 st,ale takiej prawdziwej zimy jeszcze nie było:tak:

dzięki za powerka :) bo nie chce mi się okropnie pakować i przenosić wszystko - znowu, bo pół roku temu się przeprowadzaliśmy do tego mieszkania w którym teraz mieszkamy, odechciało mi się na trochę remontów :-)
 
Wróciłam z mężem ze spacerku :-D Ale tam zimnoooo.
Wracając do obiadu to zostało mi 10 placków na naleśniki, tak miałam smak a zjadłam tylko 2 :-D
A my od poniedziałku zaczynamy remoncik łazienki, trzeba zdążyć przed narodzinami maleństwa :tak:
 
Ja dzisiaj po ćwiczeniach na piłeczkach. ;-) Laski czuję się jak młody Bóg. :-) Fajnie mnie instruktorka traktowała, obchodziła się ze mną jak z jajkiem, mówiła co robić, a czego nie robić i czym to zastąpić. :-) Kondycja całkiem w porządku, ale nie powiem, że trochę się zmachałam. :-D Wszyscy patrzyli na mnie jak na kosmitę. Byłam jedyną babeczką z brzuchem, :-p zapisałam się na za tydzień, ale najpierw zobaczę jak się będę czuła jutro.:-p Mała się rozszalała kopie jak szalona. :-)
 
Wybujałaś nią to teraz ona Ciebie trochę porusza ;-) Widocznie jej się ćwiczenia podobały skoro tak fika. Mój mały ma podobnie, w szkole rodzenia mamy po ćwiczeniach chwilę relaksu, leżymy po ciemku, słuchamy relaksującej muzyki, mamy rozluźnić całe ciało, a wtedy brzuszek skacze mi jak nigdy i zamiast sie rozluźnić to ja się cieszę jak głupia :-)
 
hej dziewuszki:)) a my wczoraj byliśmy na wizycie. Józik-Guzik waży 501g, rośnie ładnie:) taaaaaaaki jest słodki. drapał nosek, ssał łapkę. i stópeczki ma takie cudne. ach:)))) zdjęcia mam dupne bo wszystkie takie pomiarowe ale co się napatrzyłam, to moje. tylko, że nadal muszę leżeć (więcej leżeć) i zero bzykanka.

ustaliliśmy datę ślubu. 1 marca o 13:))) jutro jedziemy zapłacić zaliczkę za przyjęcie w restauracji:))) ale fanie będzie mówić "mój mąż":)) jestem zakochana do szaleństwa:pPP jak smarkata:p
 
Witam

Makao super gratuluje daty slubu
ja z moim mezem jestem juz prawie 14lat a dalej w nim zakochana jak glupia jestem:zawstydzona/y:

Natuszka21 a to chodzisz na jakies specjalne cwiczenia czy normalnie na fitness tylko na zajecia z pilkami
 
reklama
witam mroźnie:-D
Czekamynaigorka też myślę że ten bio oil nie jest taką rewelacją jak miał być bo też się napaliłam:baffled: z tymi rozstępami to jak mają być to i tak będę jakoś się już z tym pogodziłam no nic nie zrobię już się smaruję czym się da ale pewnie i tak wyskoczą:-(
diabliczka ja już na swoje uda nie mogę patrzeć:-( też cellulit mi taki wyszedł masakra tak sobie jedynie myślę dobrze że jest zima i nie odsłaniam nóg bo tak to bym się musiała męczyć;-) zdrówka dla męża:tak:
brownagula ja też tak mam jak myję włosy wczoraj musiałam się podeprzeć na chwile zrobić przerwę bo tak mnie plecy bolały nie wiem jak to będzie później nie wyobrażam sobie myć włosów inaczej:szok:
Natuszka super że zajęcia udane wszystko dla zdrowia:-)
Makao cieszę się twoim szczęściem :-D my po ślubie cały czas mówiliśmy do siebie mężu żono haha:-)


jestem jakaś niedorobiona obudziłam się na siku i nie mogłam zasnąć wiedziałam że za chwile M wstaje ale to wcale nie była taka chwila 2 godz się kopyrtałam a później jakieś koszmary ehhhh
ja uwielbiam spacerki w taki mrozik krótkie ale jakże intensywne :-D fajnie się przewietrzy dlatego planuję oprócz zakupów wstąpić do lumpka:-D u mnie też brak ziemniaków heh trochę się utacham z tymi zakupami

dziś na obiad kotleciki z kalafiora justyna eksperymentuje w kuchni;-):-D
 
Do góry