reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

.::: Mamy grudniowe 2015 :::.

.szkrabek ja też nie mam pojęcia z tą melasą.

Gosia super że z malutką lepiej. Serce się kraje jak taki maluszek się męczy. No i dużo zdrowia dla taty. Żeby szybko wrócił do formy.

Domi chyba rumiankiem można przemywac albo solą fizjologiczna. Tutaj dziewczyny miały z tym problem to na pewno cos doradzą.

Śliwka ja też daję 90, ale co 3 - 4 godz. W nocy tak samo. Chyba że moim karmię to przerwy są max. 3 godz. Czasem to 120 wypije nawet, a czasem tylko 60. Też mamy enfamil :) a ile kupek robi? Moja 1-2 dziennie, ale takie konkrety pod pachy prawie :D
 
reklama
Właśnie wróciliśmy od pediatry :-\ moja niunia nic nie przytyla a wręcz schudla w porównaniu do masy urodzeniowej :-( z karmieniem wszystko ok i wczoraj sie polozna zastanawiala czy jej troche nie przekarmiam bo ulewa sporo a dzis lekarka kazala mi ja jeszcze częściej przystawiać i z obu piersi podczas jednego karmienia :-\ problem w tym ze ona z jednej sie najada a potem juz nic do buzi nie weźmie. Ani cycka ani nawę smoczka. Sama wypuści cyca, przytuli sie do niego i spi. Ona teraz je co 2-3 godz a mam spróbować co max 2 godz. Tylko jak jak ona nie chce no i dala nam skierowanie na badania krwi bo powiedziała ze przyczyna może być jakiś wirus czy inna choroba:-\ od razu pobrali jej ta krew i na szczęście nie plakala w ogóle. Spala przez caly czas u lekarki i w laboratorium i aż musieli ja drażnić żeby zaczela plakac bo wtedy ponoc krew lepiej leci. Teraz czekamy na wyniki i mąż jeszcze do tej lekarki podejdzie dzisiaj jak zdąży. Oby nic tam nie wyszlo :-( zaś dola zlapalam...
 
kochane, nie nadrobie Was z tych dwóch dni co mnie tu nie było :/ Przejrzałam tlko pobieżnie, ale praktycznie nic nie pamiętam :/ Laura jest wielką marudą!!! Juz mam dość!

Olciastrzelce - wierze, ze będzie dobrze! Trzymam kciuki!

MLEKO MM- czy Wy macie mleka na receptę czy kupujecie 100%?

DELICOL - przepraszam, nie pamiętam, która z Was pisała, że podaje dziecku. Ile razy dziennie podajesz? Do każdego karmienia? I w dzień i w nocy?

I nie wiem co miałam napisać, bo staram się szybko pisać. Mała na chwile zamknela oczy. Leży w leżaczku i ją noga bujam, ale wiem, że tylko drzemie. Jak tylko przestaje bujać, to oczy jak pieć złotych... I tak mam od kilku dni... W dzień praktycznie nie śpi, tylko ma krótkie drzzemki. Praktycznie non stop na rękach. Teraz zaczelam ją do leżaczka wkładać. Wiem, że jeszce za wcześnie, ale rece mi niedługo odpadną. Poza tym robi sie coraz cieższa...

Z karmieniem piersią też mam problem. Chyba mleka coraz mnie. Może przez niewyspanie, niedojedzenie... NIe wiem... Laura strasznie sie denerwuje podczas karmienia. I trwa to mega długo a wraz szuka cyca... Peweni głodna. NIe wiem co robić. Wprowadzić mm? Dwa razy w tym tyg ją dokarmiłam, bo już nie mogłam patrzeć jak sie meczy. Poza tym i mnie już sutki bolały od tego jej ciagania i wyciągania i puszczania i łapania... Ech...

Nie wiem kiedy uda mi się być na bieżąco co u Was... Niech się juz unormują jej te okresy spania, czuwania...
 
Hej dziewczyny,
mam wolne 5 minut, to napiszę, że chwilowo u nas Armageddon, chyba naraz skok, możliwość kolki i przeziębienie się nałożyło.. jest masakra, maluchy marudne, głównie w nocy, jeden budzi drugiego, a ja chodzę już na rzęsach.. mąż wrócił do pracy, dzieci do szkoły i głównie sama z marudami siedzę. Wczoraj byłam tak sfrustrowana, że się poryczałam, zawiozłam na 6h maluchy do mamy i skoczyłam na zakupy odreagować, chociaż powinnam się w tym czasie wyspać, ale musiałam sobie jakieś spodnie kupić z gumką, bo wszystkie które mam i teoretycznie sie mieszczę to kończą się idealnie na wysokości blizny, co mnie uwiera i boli. i zakupiłam sobie portfel, legginsy, spodnie i bransoletkę ;) wydałam kasę, ale za to humor mam lepszy.
do mamy wpadałam tylko na karmienia - mieszka obok galerii handlowej. u niej ofc grzeczne… ale w nocy znowu dupa. No masakra mówię wam, w nocy pobudki co 15 minut, albo w ogóle cyc i ryczą na zmianę, bez spania. W dzień dzisiaj nie jest wiele lepiej, chociaż do tej pory w dzień rąbały nawet po 3h z rzędu... chyba naprawdę się przeziębiły, marudzą, charczą. do przychodni nie da się dodzwonić, a nie chcę, by na nie nasmarkało stado dzieci z ospą i szkarlaytną, więc dzisiaj na pogotowie pediatryczne jadę z nimi po 18… w dupę no, naprawdę…

trzymajcie kciuki, żebym nie zwariowała.. :p
 
Olcia daj znać co wyszło. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok.

Piotrusiowa moje dziecię robi jedną kupkę na dobę, ale też taką właśnie porządną i to o stałej porze, zawsze nad ranem. Pediatra powiedziała, że ma taki metabolizm i jest ok :-) A ile razy dopajasz? Ja raz dziennie podaję herbatkę koperkową i minimum raz dziennie wodę, ale wodę nie zawsze Mała chce :-)

Marcysia wytrwałości! Ja nie mam mleka na receptę, sama kupuję.
 
A i jeszcze mam wrażenie że to mleko Enfamil przestało im pasować, bo mają brzydkie kupy nagle :/ zielone ze słuzem, a po piersi idealne żółciutkie. Fuck jeszcze to.. chyba że to od kataru.. nie wiem już sama, zdurniałam :(
 
Aenye niektórzy pediatrzy twierdzą, że Enfamil jest przewitaminizowany i nie każdemu dziecku pasuje, ja ogólnie nie narzekam. Czytałam gdzieś, że zielone kupki mogą być od mleka z dużą ilością żelaza, ale nie wiem, czy to prawda. Blanka ma ładne kupki, musztardowe.
Ogólnie Blanka chyba dziś odreagowuje to szczepienie. Jest marudna i nie chce sama leżeć w łóżeczku, albo trzeba ją nosić, albo położyć na łóżku i położyć się obok. Biedactwo, mam nadzieję, że to szybko minie.
 
G byl dzis dowiezc dokumenty do przychodni to powiedzial pediatrze o oczku i przepisala kropelki + krople do noska.. Nadal ma czerwone oczko, leci ropa z niego :( oby szybko sie zagoilo. I dzisiaj nie spi w dzien prawie w ogole. Moze z 2h przespal od 11 :( w lozeczku nie chce byc sam, nawet jak sie go odlozy niby uspanego po dlugim noszeniu na rekach. Kurcze nie wiem czy to przez oczko czy moze przez nerwy bo dzis u nas strasznie nerwowo. Okropna awantura byla na linii ja, moja mama - G. Tak mnie wkurzyl i w ogole to moja mama stanela w mojej obronie bo przeginal to i do niej z gębą wyskoczyl. Ja placz, trzeslam sie z nerwow + dziecko na rekach... :(
Nie dosc ze nie umiemy go uspac to sasiad dzis akurat wybral dzien na wiercenie + glosna muzyka z basem!!! Masakra!!!

Beczeć mi sie chce i juz.
Jutro rano kontrola z oczkiem u pediatry.
A co najlepsze..napisalam do poloznej o oczku to kazala przemywac moim mlekiem, no ale G innego zdania bo wazniejsze slowo lekarza i najlepiej od razu kropic lekami na recepte... Zla jestem jak nie wiem!!! Bo nie mozna sprobowac najpierw wlasnie mlekiem albo rumiankiem tylko od razu leki. A przeciez pediatra nawet malego nie widziala tylko on zrobil zdjecie oczka i pokazal jej. W sumie i tak niezbyt wyrazne to foto bylo. . .
 
reklama
Olciastrzelce wszystko będzie ok na pewno, ale faktycznie jeszcze mocz mogliście pobrać.

Śliwka ja nie dopajam. Pediatra powiedziała że to zbedne jeśli 2-3 razy dziennie pije moje mleczko.

Domi Ty się w ogóle nie oglądaj na tego swojego tylko zrób jak położna poradziła. To przecież nie zaszkodzi na pewno, a jeśli nie będzie poprawy to dacie lekarstwo.
 
Do góry