reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

mamy z norwegii

u nas dzisiaj ładnie było do południa,póżniej się zachmurzyło a teraz piżdzi jak... ale nastruj raczej dobry...chętnie się podzielę:tak:
 
reklama
ja już prawie zasypiam na stojąco..żegnam miłe panie:)

25gq888.jpg
 
witam z rana

u nas pada grad:crazy: jest tak ciemno i szaro ze musialam swiatla pozapalac z rana:baffled: cos mi sie wydaje ze przy takiej pogodzie w domu to bedzie ciezko wytrzymac i beda spiecia ciagle tylko. Cos czuje ze powinnam sie spakowac i pojechac do otwartego przedszkola. Tam tez jest Polka;-)

ide zjesc sniadanko, wypic dobra kawe, bo tam daja ale rozpuszczalna a mi sie cos zmienilo po ciazy z Danielem i rozpuszcalna mi spalenizna smierdzi:confused: tylko z mlekiem przejdzie a tam znowu nie maja. A wiecie ze wogole duzo mi sie zmienilo jesli chodzi o smak po ostatniej ciazy:confused: nie mowiac o tym ze jestem bardzo miesozerna a przed ciaza z Sandra przez kilka lat prawie wogole miesa nie jadlam tylko inne rzeczy..... co za zmiana:szok:

nic mimo tej pogody zycze Wam zebyscie znalazly cos fajnego do robienia by nie koncentrowac sie na tym co sie dzieje na zewnatrz.

oooo moj maz wstaje, ciekawe czy mu foch przeszedl od wczoraj:confused: moze go wyspal:confused:
 
hej:-)
2119rpj.jpg

Agata mi też sie pozmieniało po ciaży , aż jestem w szoku..bo za slodyczami nie przepadałam , teraz o matko :-D, wszystkie kiełbasy poszły w odstawke , a nawet nie bierze mnie zapach kiełbasy z komina czy kabanosów:rofl2:...
u mnie tez pogoda płata figle ...normalnie wieje jak nie wiem co i na dodatek pada, wiec ciezko z domu wyjsc , no , ale musze , najgorsze , że z Czarkiem , bo nie mam gzie go" pożyczyc"...a do skarbówki , do tlumacza i do pracy mojej mamy podbic ksiażeczkę , wieć nic nie moge odłożyc..cholera:baffled::wściekła/y:
 
Ostatnia edycja:
Ania ja to jak czuje kabanosy, albo cos suszonego z mieska co tak ladnie pachnie to skretu kiszek dostane jak nie zjem:szok: oczywiscie zartuje, ale tak mnie ssie i sie slinie jak normalnie Daniel teraz:-D

ale widze ze nie masz wyboru i musisz isc, choc wiesz ja uwazam ze w taka pogode to ciezko sie siedzi w domu, choc ja cwaniara teraz tak mowie bo samochod sprawny wiec tylko ich zapakowac. Bez auta przezylismy ponad tydzien i da sie, nawet lekko przeszlo ale pogoda byla piekna i siedzielismy w ogordzie sprzatajac. Gorzej by bylo przy takiej pogodzie, to mozna swira w domu dostac z dzieciakami.
 
Witam wszystkie mamy,
ja dzisiaj pospałam i to zdrowo.Ale nie żeby mi Filip pozwolił. Dzisiaj babcia się zlitowała i niańczyła małego w nocy. Ale skubaniec jest twardy - nie odpuści nawet jednej nocy bez darcia..
Dziewczyny - chcę Was spytać jak to jest z lotem samolotem z takim małym szkrabem jak mój? Bo tu lekarze mówią, że nie ma przeciwwskazań, ale ja jakoś się boję...Co prawda, to byłaby wyśmienita alternatywa dla mnie, bo jazda samochodem do Polski z takim rozrabiaką to wogóle odpada. Napiszcie, czy Wy latałyście z małymi dzieciaczkami?

Spróbuję się jeszcze zdrzemnąć, bo już zmieniłam babcię i teraz ja pilnuję Filipa, ale właśnie śpi więc jest szansa na półgodzinną drzemkę.
Życzę wszystkim miłego dnia - podobno dzisiaj ma być pogodnie za oknem...
 
Ania ja latalam z połrocznym i nie bylo problemu dopiero teraz dokazuje i wymiotuje :-D, ale widziałam mamy z takimi maluszkami:tak:, nie ma co sie stresowac:no:
 
Witam i ja :-)
Wszystkie, które maja paskudną pogodę zapraszam do siebie:tak: U mnie pogoda wyśmienita. Słońce świeci i 5 na plusie.

U nas nocka ok. Ada właśnie drzemie. Jak wstanie to jedziemy do miasta - tam trochę więcej miejsca do pospacerowania.

Zając - ja leciałam jak Ada miała niecałe 3 miesiące. Wszystko było ok. Podczas startu i lądowania dałam jej pic ze względu na zmianę ciśnienia żeby jej się uszki odtykały. Po 10 min zasnęła i spała aż do wylądowania. Naprawdę myślę, że nie masz się czego obawiac.
 
Zgadzam sie z wypowiedzia Ani, duzo latwiej jest latac z maluszkami niz z wiekszymi. Od kiedy Sandra zaczela chodzic to sie dopiero zaczelo zeby ja w samolocie na pupie utrzymac:baffled:
lecialam jak Sandra nie miala jeszcze 3 miesiecy, przespala caly lot. Przy ladowaniu i starcie dostalawa piers wlasnie zeby uszy sie nie zatkaly;-)

my bylismy w przedszkolu bardzo sie dzieciom podobalo, Danielowi tez... teraz tylko przyjechalismy i chyba poczul ze jest w domu to marudzi:baffled:
 
reklama
Witajcie jeszcze wiosennie:-)
Kamila - dla Adusi zdrówka i dużo radochy z okazji 8mca.
U nas ładna pogoda ma się skończyć..jutro...Od środy Kasia właśnie jak macie zjechać do KRS deszcz ze sniegiem i ok.+2:angry: a tak było/jest cudnie!

Też miałam w weekend doły (chociaż w sobotę było lato i słonko i +13!), nie wiemy z M co zrobić z PL autem. Bo mamy już bilety na samolot, i by przepadły M, jesli by sie zdecydowal teraz je odwiezc do PL, do tego za prom by trzeba wybulic 850PLN i 850km sam by miał jechać, a my same samolotem..hmmmm
Lilka współczuję choróbska! A kto z familii Was odzwiedził ?
Natanek - możliwe że to idzie 2gi ząbek, na ogół wychodza parami.
Ana - i jak dałas rade z Cz pozałatwiać wszystko?

Ale mam stresa przed przyjadzem do PL...Tam zawsze łąpię mega stresora:szok:odzwyczaiłam się od trójmiejskiego tempa....
No ale pójdę na akupunkture się wyciszyć, mam nadzieje że jakoś przeżyjemy i wszsytko uda się pozałatwiać.
Zając - ja nie mam doświadzcenia,ale Ewelinka leciała z małą Nicolką ( 3 mies).
 
Do góry