reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

mamy z tatusiami z turcji

aaa, być może , ale to co ja zaobserwowałam , to trutasy pracujące , głownie na pietrynie, więc chyba raczej nie studenci, no i wiek troche niestudencki.
mi tez zdarza sie napisac i gdzies wywala w diably, wkurza mnie to jak ch....:wściekła/y:
ja teraz jestem na etapie"wycofaj ten pozew , bo nie wiesz co robisz" (czytaj .głupia jestes)itp.:angry:, ale to tez musze jakos przejsc, co nas nie zabije to nas wzmocni
 
reklama
Gangrena heh przywitanie Kamili bylo superowskie , chcialam przez chwile i ja jakims podobnym tekstem zabłysnać , ale stwierdzilam , ze twojego nic nie pobije i wcale sie nie bede trudzic z wymyslaniem , powiem poprostu- WITAJ NAM KAMILO!!!!!!!!!!!!!! anaaaa prosze cie bardzo jesli podjełas decyzje , nigdy nie wycofuj pozwu............bo bedziesz tak robic do konca zycia juz.skladac , wycofywac , skaldac........a nie zycze ci tego , Ilonka zaufaj mi - zarobki , stan konta , mieszkanie , idz do wojewódzkiego urzedu , panie ci tam pomoga w reszcie , napisz obcy , odwiedziny , wystaw termin troche dluzszy nisz chcecie i na ile macie kasy , jak dotrze do niego orginał zaproszenia poczta czy pocztexem bo to szybciej , idzie z samym zaproszeniem do konsula , jak dostanie wize ,kupi bilet.....tak zrobil mój A. , no no no , bedzie dobrze wierz mi , wcale nie musi miec ubezpiecznia , to jest potrzebne dopiero jak sie stara o pobyt tu dluzszy w UW, kcp , ksp itp. .........żadnych papirów od A. nie wymagal konsul , typu wojsko , czy uiszczone podatki 00000000000 , dopiero tu na miejscu , chcieli , jak zaczol sie starac o pobyt i przedluzenie paszportu , nie sluchaj ludzi tez przez telefon , bo tak ci powiedza , ze w zyciu nie zrozumiesz , niech on z zaproszeniem idzie do konsula i z paszportem , tam go pokieruja , a i musi miec troche pieniedzy z soba , bo A. cos placil za zalatwienie wszystkiego w konsulacie
 
px.gif
px.gif
Dokumenty wymagane przy aplikacji o każdą wizę:

- paszport (ważny co najmniej przez okres trzech miesięcy od ostatniego planowanego dnia pobytu; paszport powinien zawierać wolne strony przeznaczone do wklejenia wizy)
- wypełniony formularz wizowy podpisany przez posiadacza paszportu (na wszystkie pytania należy udzielić odpowiedzi w sposób jasny i wyraźny)
- 1 aktualne zdjęcie (wymogi dotyczące zdjęcia znajdują się na naszej stronie internetowej; zdjęcia nie spełniające wymogów nie będą przyjmowane)
- kserokopia 1,2,3,4 strony jak i tej, na której oznaczono termin ważności paszportu oraz ostatniej strony paszportu, a także strony zawierające wcześniejsze wizy do Polski lub wizy Schengen.
- poprzednie paszporty (jeśli nie można przedstawić poprzednich paszportów, wymagany jest protokół z policji mówiący o paszportach wydanych poprzednio tej osobie)
- opłata za wizę w gotówce (wyłącznie w lirach tureckich)
- ubezpieczenie zdrowotne na kwotę co najmniej 30.000 EURO ważne w całej strefie Schengen przez cały czas pobytu (oryginał i kserokopia). Ubezpieczenie to, musi pokrywać koszty związane z ubezpieczeniem w całości lub zawierać punkt stwierdzający, że ubezpieczyciel pokryje koszty związane z odesłaniem wnioskującego do kraju pochodzenia w przypadku choroby, natychmiastowej interwencji medycznej oraz konieczności bezzwłocznej hospitalizacji. Oryginał wraz z kserokopią (oryginał do wglądu)
- dokumenty ukazujące sytuację materialną: zaświadczenie o wynagrodzeniu, książeczka bankowa, akt własności nieruchomości

Te dokumenty MUSZĄ być. Kilka razy mój turasek starał się o wizę i zawsze musiał to mieć , inaczej nie przyjmowali wniosku. Z ta samą treścią dostałam maila z konsulatu
 
aureolko - dziękuję i Tobie za miłe powitanie, ucałuj swojego ślicznego synusia - gdyby nie to że mam juz swojego Turaska to chyba bym w konkury stanęła z Gangrenką (chociaż pewnie szans bym nie miała żadnych już na samym początku :p)

annaa - on chyba powoli zaczyna dostrzegać co traci i jaki skarb mu się wymyka z rąk, nagle dobre i wygodne życie zaczęło go troszkę kopać po d***e, ale nie daj się - mi ostatnio wszyscy powtarzają lepiej późno niż za późno i tego się trzymam

nie było dnia odkąd zakończyłam mój poprzedni związek żebym żałowało - o nie! jestem bardzo szczęśliwa że to już za mną, chociaż mój ex przez kilka dobrych tygodni odwalał takie sceny że aż mi się słabo robiło - nagle uświadomił sobie jak bardzo mnie kocha, opowiadał wszystkim (głównie MOIM) znjomym że był wybierać pierścionek zaręczynowy i chciał się we wrześniu na naszych wymarzonych wakacjach oświadczyć (ale pół roku temu jak z nim próbowałam rozmawiać na ten temat to on po powrocie do Polski chciał wracać do mamy a ja miałam do swoich rodziców wracać, po czym przy rozstaniu gdy mu to wypomniałam stwierdził że żartował - widziecie jak poważnie byłam traktowana - ja z nim o tym jak ma wyglądać reszta mojego życia a on sobie takie zabawne żarciki urządza), jak wspominałam o dziecku to się sztywny robił a potem nagle mu się w ostatnich dniach przed moim odejściem i już po tym fakcie bobaska zachciało mieć ze mną (wcześniej nie było mowy żeby uprawiać seks jak miałam dni płodne, nawet z zabezpieczeniem, bo to tylko 99% pewności), ehhhh dobrze że teraz mam mojego Turaska... doszłam do wniosku że mi to potrzebny jest mężczyzna a nie chłopiec - no i mam co chciałam :tak:
 
kamila, i tak trzymać, jak się okazuje ci "źli " Turcy potrafią dać szczęście i to jest piękne. podstawa to nie dać sie omamić tekstom :"uważaj bo to Turek". co za różnica kto, jeżeli jesteśmy szczęśliwe, a czego więcej w życiu potrzeba?kasa -rzecz nabyta, no może jeszcze zdrowie jest potrzebne, ale na to niestety nie mamy zbyt dużego wpływu , o czym przekonałam sie na własnej skórze, życie jest za krótki , żeby zatruwać je sobie na własne życzenie, powodzonka. ja też wierze , że jakoś mi sie to wszystko poukłada a później będą już tylko te jasne dni (chyba wyryczałam się juz za całe zycie-dosc).jedno jest pewne, rozpoczęłam tą droge do rozwodu i dojde do jej końca , nie ma juz odwrotu, bo tego nie chce. szkoda tylko , że terminy sa tak odległe:-(. trzymajcie kciuki, dam rade:tak:
 
annaa ale powiedz szczerze, w sercu i w głowie jesteś już wolna?więc tak na dobrą sprawę to jeszcze tylko USC i Twój ex-mąż myślą że to małżeństwo wciąż trwa


ja to w ogóle myślę, że my to dziewczyny chyba jesteśmy jakieś hiperoptymistki, bo jak jakaś kompletna pesymistka mogłaby się zdecydować na takie szaleństwo - wbrew wszystkim i wszystkiemu a przede wszystkim wbrew zdrowemu rozsądkowi :-p nie wiem jak Wy ale ja wyłączyłam rozsądek i posłuchałam głosu serca, no i całkiem dobrze na tym wyszłam :happy:
 
Kamila, masz racje jesynie USC i moj mąż (jeszcze) traktują nas w kategorii małżeństwa. Moje serce i głowa są juz wolne, dla mnie to tylko kwestia formalana:tak:. Emocjonalnie to jestem wolna od jakichs 2 lat, tylko widocznie to nie był jeszcze ten moment. Ale lepiej póżno niż wcale;-). Wole być optymistyczną wariatką niż utrutą, zgredziałą babą, która ma dość życia. Wreszcie i mi zaczęły przytrafiać sie rzeczy o których czta sie w czasopismach albo w harlekinach i niech tak zostanie. Też poszłam za głosem serca:-D, niech ono mna kieruje, skoro rozsądek gdzieś zasnął. Jedno co wiem na bank to ,że od 2 miesięcy jestem znowu szczęsliwa i potrafie sie tym cieszyc i to jest super:-).podobno przeznaczenia nie da sie oszukać, więc po co z nim wogole zaczynać walke?pewnie ogladałyście film :"oszukać przeznaczenie" - widziałyście jak oni kończyli?:szok:ja tak nie chce:laugh2:
 
dziewczyny - po prostu jestem zabita, dziś usłyszałam teorie mojej ciotki :sorry2: nt. koloru skóry dzieci mixów (wprawdzie tyczyło się to bardziej miksu black&with ale przytoczę tak czy inaczej)
no więc ta moja ciotka wymyśliła (podobno nawet widziała takiego osobnika), że dzieci mixy są bardzo nieszczęśliwe, a mianowicie dlatego że jak się rodzą to może i są śliczne ale jak już podrosną (nie wiem do jakiego wieku i nie mogę zweryfikowac bo historię opowiadała mi dziś mama) to potem robią im się jakieś jasne plamy na skórze :confused: :szok: no więc usiadłam z tyłkiem i nie wiedziałam czy się śmiac czy płakać nad głupotą ludzką :angry::angry::angry: - w końcu stwierdziłam że ciotka wybitnie intelektualna inaczej i zaczęłam się dziko pokładać ze śmiechu i w końcu na bazie jej durnowatej teorii stworzyłam jej ciąg dalszy i doszłam do wniosku że może takie dzieci później jak krówki albo cielaczki - czarne w białe łaty (ale to chyba jest raczej śmiech przez łzy :wściekła/y:, nie wiem czy odwiedzę tą ciotkę kiedyś z moim Turaskiem i ewentualnymi dziećmi bo już na samą mysl mi wstyd)
 
reklama
no tak łatki też są piękne:-D ja już po spotkaniu z Goską i muszę przyznać że było suuuuuupppppeeeeerrrrrr, mega odjazdowo. jak to sie mówi "w korcu maku sie szukały , aż sie znalazły", tak jak myślałam obie jesteśmy "normalne inaczej":laugh2:
 
Do góry