Marzec 2009

[masiek]

witajcie.
podczytałam was tylko. widzę że ciążowe dolegliwości na tapecie (hahha)
mnie też katuje fasolkowa jak może: zygam, sikam, nie mam na nic siły (żeby było trudniej moje dziecie już narodzone ma temperatutę, pediatra obstawia trzydniówkę ale po za wysoka temperaturą i marudzeniem nic nie widać) do tego cycki obrosły mi że choooo jeszcze bardziej niż z Leonkiem, no i coś co mi się najmniej podoba obsypało mi całą twarz w pryszczach i krostki.

Witam nowe marcówki.
pozdrawiam wszystkie. trzymajcie się. pocieszę was około 12 tc większość niedogodności znika, a za to pojawia się fajny czas, pierwsze ruchy, brzuszek bardziej pęcznieje (a nie wygląda jak po przejedzeniu) no i jak się dobrze trafi to około 18 tc można wypatrzyć co siedzi w brzuszku (przeważnie chłopaki wcześniej się ujawniają)
oki mykam bo dzidzia się przebudza....

 

[Klajo]

Pozdrawiam wszystkie mamy marcowe,
widze że piszecie o USG prenatalnym... to USG robi się pomiędzy 10-12 tygodniem ciązy, drugie mozna zrobić ok. 20-24 tygodnia ciąży i trzecie 32-34 tydzień. na USG prenatalene daje skierowanie lekarz ginekolog jeżeli podejrzewa jakąś wadę genetyczna, albo w rodzinie wystepowały wady gentyczne i wtedy jest bezpłatne (przynajmniej pierwsze dwa, za trzecie sie płaci). Jeżli idziemy prywatnie to czeka nas wydatek rzędu 200-230 zł. Samo badanie wygląda jak normlane USG tylko jest bardziej dokładne, głownie chodzi w nim o to żeby wykluczyć wady genetyczne naszych maleństw. Obliczaja tam jakieś markery które pokazuja mozliwość wystepowania wady biorąc pod uwage nasz wiek. Podczas pierwszego (I trymestr) badnia bada sie chyba glownie przeziornośc karkową (pozwala ona nam wykluczyć zespół Downa), Ja byłam na tym badniu w II trymestrze i wtedy lekarka badala serduszko jak jest zbudowane, jak dzialają zastawki, jakie sa przepływy krwi maleństwa, czy jest żołądek, nerki, itd..., a także czy nie ma rozszczepu podniebienia... Mam nadzieję że Wam trochę pomogłam...:-)

trzymam kciuki za Was i wasze maleństwa...:-)

 

[Klajo]

Dlaczegotak, ja miałam robione USG prenatalne na USG 2D nie 3 ani 4D. Masz rację, co z tego że wykryjemy że dziecko ma wadę i tak będziemy je kochac ponad życie..., tylko czasem jeżeli juz okaże się że maleństwo jednak jest chore to możemy i siebie i maleństwo do tego przygotować. Ja je wykonalam, żeby się upewnić że malenstwo nie ma wady serduszka i wszystko prawidłowo sie rozwija i jest na swoim miejscu. I bardzo sie z tego cieszę...:-), chciaż moja lekarka tez przy każdym USG robi pomiary
Ale przyznaję rację , z tego co mowią koleżanki z wrzesnia USG 4D daje niezapomniane wrażenia wizualne...:-)
Pozdrawiam:-);-)

 

[masiek]

każde usg powinno być robione na dobrym sprzęcie i u fachowca, który wie jak odczytuje się obraz.
a usg prenatalne jest o tyle ważne, że można wykryć podczas tego badania nie tylko zespół downa, ale co ważniejsze wady serca to też tak ważne jest by te usg były wykonane przez specjalistę, bo odpowiednio wczesne wykryte wady pozwala na uratowanie w razie czego dziecka.
A że przy okazji można zobaczyć dzidzię w brzuszku.

Jest też druga strona usg. Dla którego jeśli nie trzeba nie powinno się robić tych badań zbyt często. Maluszki w brzuszku tego badania nie lubią. Wprawdzie promieniowanie i tp. jest nieszkodliwe, ale fasolinki odczuwają to badanie.
Często można zauważyć jak podczas usg się wiercą, zasłaniają uszka, głowę, chowają się.

 

[silvianka]

Mordoklejko, dziękuję za wyjaśnienia co do okr.chronionego.
Muszę pogadać z szefową, ale to dopiero ew wrześniu.Niestety mam złe doświadczenia.Jak byłam pierwszy raz w ciąży musiałam ukrywać 3 mies., a potem szef przedłużył mi tylko do dnia porodu.

 

[ewelcia86]

:-)Witam.
I znow jak zwykle duzo czytania,przynajmniej jest co czytac,az milo:-).
Dziekuje tym ktore duzo pisaly na temat badania prenatalnego,bo tak do konca to ja tez nie wiedzialam na czym ono polega.
Daria ja tez bym ci radzila zmienic ginekologa,bo ta pani nie ma za grosz tupetu.
Mamusia Twoje karteczki sa przesliczne,kurde ze ja nie mam tagiegi talentu.

A tak wogole,to jestem ciagle zmeczona i spiaca,mdli mnie od rana do wieczora,kupki nie moge zrobic,pawika puscic tez nie zabardzo a chcialo by sie to zrobic:-(.
Zrobilam sobie dwu dniowa przerwe i nie biore zelaza,moze mi sie polepszy.
Milego dzionka

 

[Myfa80]

Witajcie marcóweczki

Co prawda termin wyszedł wg OM 1 kwiietni 2009 roku, ale podobnie mial sie urodzic moj pierwszy synek 1 lutego a przyszedl na swiat w koncowce stycznia :-)
Tak wiec dopisuje sie do Was.


Druga ciąża mam wrazenie ze odbiega od tej pierwszej juz teraz mnie mdli i to powazniej niz z moim synkiem, wypryskolilo mnie na poczatku teraz juz jakos do ladu dochodze, pokladalam sie normalnie taka senna bylam, do tego 2,5 letni Hubert daje mi czasem w kosc...
Jesli jest jakas dziewczyna z Legionowa lub okolic, albo Warszawy prosze o namiary na dobrego gina, i opinie o bródnowskim szpitalu :-)

poza tym mam wrazenie ze po foliku moge mdłości sie znacznie nasilaja tez tak macie?


pozdrowionka :-)

 

[*J*U*L*K*A*]

Można się dopisać?:-)

 

[Sofik]

Witam kolejne Marcóweczki julia.l & Myfa80 ;-)

julia.l pewnie ze mozna!!!!!

Myfa80 Czytałam co napisałas na forum kwietniowym, mamy w podobnym wieku 1 dzieciaczki ;-)tez dojrzałam do tego zeby miec juz 2 baby... a moze jakies fajne suwaczki , co Ty na to??


Ja dzis po grilu, znajomi dowiedzieli sie ze jestem w ciazy wiec temat Ciążowy był
Zjadłam grilowa kiełbase ;-) bo mieska nie mogłam bo lekarz mi mówil zeby unikac jedzonka z grila a ja tak lubie

 

[zQo]

Witam!!ostatnio jakos nie zagladalam a tu taki ruch ,widzialam tez liste i powiem wa,m ze moj termin troche ulegl zmianie a bylo to tak.
Jaku juz pisalam (chyba)mieszkam w szkocji a tu usg i dalsze badania prowadzi polozna ale moze zaczne od poczatku...Ostatnia miesiaczke mialam 27 maja chyba po 6 tyg od tej ostatniej poszlAM do lekarza po wczesniejszym zrobieniu testu(negatywny)bo myslalam ze cos mnie tak przyblokowalo ze bez wywolania nie przyjdzie@ale w przychodni pobrali mi krew i powttorzyli test myslalam ze to tylko formalnosc wiec jak gdyby nigdy nic ide za tydzien bo tak mialam umowionma kolejna wizyte i malo z krzesla nie spadlam jak sie dowiedzialam ze test wyszedl pozytywny nie wierzylam im ale kobitka mowi ze cos im sie nie zgadza bo wyniki z krwi nie sa takie jak powinny byc mysle pomylili sie no i pobrali mi jeszcze raz krew a w poniedzialek na usg ale ze ja niedowiarek bylamwiec powtorzylam test jeszcze w domu a wlasciwie dwa nie chcialo byc inaczejnic...w poniedzialek usg i tu szok bo owszem ciaza jest ale z usg wychodzi ze bardzo wczesna a z badania krwi tego powtorzonego ze conajmniej 9+tyg no i stwierdzili ze musze usg powtorzyc za 10 dni bo na tym pierwszyn widoczny byl tylko pecherzyk i tak to zmienil mi sie termin a wszysko na skutek rozregulowania cyklu ktory z dni bankowych nieplodny praktycznie w dniu nastepnej miesiaczki spodziewanej zamienily sie w dni plodne i teraz to ja juz niewiem jaki mam termin pewnie poczatek kwietnia ale numer