reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marzec 2009

reklama
Dobry wieczór Marcóweczki :-)
Właściwie to nie znam ani jednej kobietki, której by w tym ostatnim okresie czas zbyt szybko płynął :-D Chociaż...nie macie wrażenia, że czegoś jeszcze nie zrobiłyście, że gdyby właśnie w tym momencie maleństwo zapragnęło wyjść na świat, została jeszcze masa rzeczy do załatwienia? Ja jestem w tym względzie chyba mistrzem...ciągle mi się wydaje że o czymś zapomniałam :tak: , że jeszcze fugi nie wymyte, Tosiowa kołderka nie nawleczona, praktyka w przedszkolu nie dokończona, praca zaliczeniowa nie napisana itp :szok: Jednym słowem ogrom czynności do wykonania, które bezwzględnie pójdą w odstawkę gdy Antoś będzie już z nami.
Jeżeli chodzi o pragnienie urodzenia zdrowego maleństwa...chyba wśród Nas nie ma takiej mamy, która choć raz w czasie ciąży nie pomyślała o zdrowiu fasolki...sami przeszliśmy amniopunkcje, i potwornie trudne tygodnie wyczekiwania na wyniki. No ale cóż, taki chyba urok stanu błogosławionego :blink:
 
Justyna337 no rzeczywiście nie zazdroszcze pech z tymi sąsiadami , a przecież ty nie możesz się przemęczać a sama wiem że najlepiej zrobić po swiojemu ale z drugiej strony dobrze że mama pomaga u mnie z tym by ciężko było mama daleko a teściowa nadgorliwa i wścibska:baffled:


u no to niefajnie faktycznie, mam szczęście,że moja mama może. Tesciowa niby w porządku, ale zupełnie ma inne myslenie niż ja. Kiedy w lutym kupilismy fotelikto teść chciał nam go zabrać " bo u nas niepotrzebny".Na zakupy ciagle był jeszcze czas. Po co to kupujecie,przeciez jeszcze dużo czasu a poza tym dostaniecie mnóstwo rzeczy... w ten sposób obudziłabym sie z ręką w nocniku. jak mnie lekaż uziemił to do kupienia mielismy tylko łózeczko, na szczęście wczesniej już wybrane. ;-)Inaczej byłabym zdana na gusta tesciów - i nie mogłabym sama w tym wszystkim uczestniczyć a zakupy dla malucha to przeciez sama radocha. także zdążyłam w samą porę:-)
 
Tradycyjnie witam w nocy:-) Dziewczyny, zaczynam panikować:szok: Wczoraj przed pojsciem spac pierwszy raz zlapał mnie taki ból pachwiny, ze się poplakałam:szok::baffled: Moze się jednak wczoraj przeciążylam i to z tego... Normalnie nie mialam zaufania do swojej prawej nogi, bo od tej pachwiny tak dziwnie czulam całą nogę, a w pachwinę jakby mi ktoś coś wkluwał. Maz sie az zapytal, czy moze rodzę, bo ten bol byl tak co parę chwil, nie cały czas. Ja przez zacisniete zeby, ze raczej nie, bo to ani bol jak na miesiączke, ani bol z krzyza, a pachwiną ( w dodatku jedną!) to chyba się nie rodzi... Jak się polozylam, to przeszlo, ale tak spanikowalam, ze w trakcie porodu bol bedzie nie do wytrzymania, ze nie moglam zasnąć i nie chcialam puscic ramienia męża...

Julia - Tobie jednak nie zrobią w ogóle tego wywolania???
 
A tak w ogóle to przypominam, że jutro pełnia:tak: mam wrazenie, ze najwięcej z nas sie rozpakuje 13 w piątek:-D:-D:-D hehe, dzieci będą urodzonymi farciarzami:-D:tak::tak::tak:U mnie cala rodzinka się nastawila wlasnie na ten 13 piątek, no zobaczymy, zobaczymy...
 
moonik1 - masz racje co do tej daty :). Moja córeczka urodziła się właśnie w piątek 13-tego stycznia 3 lata temu i na porodówce był tłok, były problemy z salami dla rodzących. Od położnej dowiedziałam się ,że tak jest często podczas pełni - magiczne prawda? Teraz mam termin na 14 marca, ale też obstawiam 13-tego :tak:.
 
ojej wszyscy chyba jeszcze śpią, a ja już stresa mam i niemogę nawet leżeć to już jutro szpital:no::no::no: Oczywiście nocka spokojna jak niby nic a myślałam że coś się ruszy złudne nadzieje :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: nawet brzuszek mi nie twardnieje normalnie wszystko odwrotnie :rofl2::rofl2::rofl2:

Co do daty to też obstawiam 13.03 jutro szpital wywołanie ze dwa dni ( z moim szczęściem napewno nie krócej) no to widzę że maluszków z 13 może być więcej Pełnia jest magiczna:szok::szok::szok:
 
Witajcie!

ja nadal 2w1-i zanikły wszelkie objawy zblizajacego sie porodu.skurczy brak, boli brak, napinania brzucha brak...cos mi sie wydaje ze moj leniuszek posiedzi do ostatniego terminu albo nawet dłuzej....

poza tym bez zmian-pies mi kuleje-chyba dzis lub jutro pojedziemy z nim do innego weta lub kilniki...moze wymysla cos lepszego....

nie chce mi sie sprzatac domku-sprzatam tylko to co widac bardzo, ale wiem ze powinnam umyc drzwi i okna-ale ilosc mnie przeraza-mamy w domu 12 drzwi o 12 okien! nie chce mi sie bardzo-chyba zostawie to na 6-8 tyg po porodzie-przyda sie wtedy taka gimnastyka

zaraz chyba włacze sobie jakis film na kompie, albo na spacerek sie wybiore...sama nie wiem...
 
Witam:happy: Ale mialam noc.. obudzialam sie o po 1 bolal mnie troszke brzusio, poszlam zrobic siusiu a kiedy polozylam sie spowrotem oblal mnie zimny pot i zaczelo mnie krecic w brzuchu no ale nic lezelam i czekalam z nadzieja ze moze cos dalej sie zacznie wkoncu poszlam do toalety na to drugie :-p pokrecilam sie po domu zaczoly lapac mnie skurcze od kregoslupa tak dziwnie bol przechodzil az do brzucha:szok: polozylam sie spowrotem i cierpliwie czekalam czy sytuacja sie jakos rozwinie no i nagle... dostalam kopa od mojej coreczki :-D Wkoncu zasnelam.. Po 4 obudzilam sie znowu na siusiu kiedy wrocilam do lozka nagle poczulam ze cos mam mokro:szok: ale kiedy to sprawdzialam okazalo sie to jakas wydzielina (moze czop?)
Cala noc spedzilam praktycznie na oczekiwaniu..
W pewnych momentach to czulam sie jak jakas niezrownowazona ..:confused:
 
reklama
moje maleństwo - ja to cos czuję, że ty pierwsza na tej porodówce wylądujesz. Co do pełn to pewnie macie rację. Podobno księżyc tak samo działana wszystkiewody - przypływy i odpływ. te brzuszkowe też, więc pewnie dzieciaki sie posypią. i jeszczez 13 piatek - nie ma siły, żeby nas nie ubyło:happy: a co do braku objawów - dziewczyny, a może brak jest dobrym znakiem? może jak już sie zacznieto na całego?:tak: Tego życzę wszystkim tym, które już chcą urodzić.

ja niemogłam spać jak zwykle do 2-3. wstałam o 9 bo też juz mi sięnie chce spać. jestem z gatunku tych, comogą spać po 12 godzin i jeszcze im mało i tak ię zastanawiam, zy mój organizm w ten sposób przygotowwuje się na maluszka, który bedzie mnie budził (daj boże przynajmniej) co3 godziny?:confused: Budzę się wyspana więc jest ok.

Modroklejka z moim psem też dzieje się coś nie tak. Do tej pory w zasadzie ja się nią zaj,mowałam. dłuższe spacery i wybieganie to były moje obowiązki - mąż chodził z nią tylko na siku. teraz kiedy nie moge z nią wyjść jakaś zrobiła się dziwna. 2 dni ma już dzień budy. szuka sobie miejsc zdaszkiem - a to pod biurkowejdzie a to pod fotel... moja mama codziennnie chodzi z nią z piłką więc ruchu jesli jej brakuje to tylko trochę-i nie wiem czy czuje, że coś się zbliża czy co?
wyśle ją z mężem do weta w piątek - na wszelki wypadek, na niezbedne zabiegi bo potem nikt nie będziemiał na to czasu. zrobimy odrobaczanie odpchlanieobcinanie pazurów -i wszystko inne...

idę zjeść śniadanie dziewczynki
 
Do góry