reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marzec 2009

Cześć Mamuśki, nie było mnie kilka dni i nawet nie próbuję nadrabiać... Ja dziś miałam małe starcie z Lenką;-) Mała cwaniara nauczyła się zasypiać na łapkach lub w kołysce, Tatuś ją tego sprytnie nauczył- szybko i wygodnie- machał sobie nogą i Mała zasypiała a on oglądał np. film. Dziś się temu zbuntowałam, bo prawdopodobnie jutro M wyjedzie na dłużej i co ja wtedy zrobię? Oprócz bujania Lenki- raczej nic...a jest przecież jeszcze Michał i domek i wogóle ... W piątek w DDTVN podawali ciekawy sposób (3-5-7 minut) i ja go dziś zastosowałam. Położyłam Lenę do łóżeczka oczywiście zanim zdążyłam ją całkiem położyć już zaczynała się krzywić. Odeszłam od niej zaczął się krzyk musiałam odczekać 3 min, podeszłam dałam smoczek głaskałam po główce, policzku i po czym tam się chce:-) znów odeszłam- na chwilkę był spokój- znów krzyk teraz to samo po 5min., i po 7. Powiem Wam, że trwało to wszystko ok 30 min, z tym że po każdym razie płaczu było coraz mniej- raczej nie potrafiła się skupić na zaśnięciu bez kołysania- a teraz.... właśnie śpi mija już 2 godz.:tak: Zobaczymy jak będzie później, będę pisać. Jak narazie jestem z siebie dumna, że dałam radę. Chciałam już spróbować w sobotę, ale nie miałam za dużo czasu i jakaś zdenerwowana byłam- stwierdziłam, że lepiej abym była wyciszona i spokojna- bo ona to przecież odczuwa.
 
reklama
Hej dziewczyny:-)
Weszlam tylko na moment zeby napisac ze zyjemy , ale niestety maly od dluzszego czasu dzien w dzien ma kolki i niestety miedzy jednym placzem a drugim mam strasznie duzo pracy...sterty prania i prasowania:-( na szczescie mam bardzo duzo cierpliwosci i maly jeszcze nie doprowadzil mnie do zalamania;-) Polozna powiedziala , ze kolki sa bo maly zbyt lapczywie je i lyka powietrze.Probowalismy juz herbatke plantex ale nie skutkowala.Teraz mam sposob...przystawiam Alexa do cyca i masuje mu brzusio:-) A Wy macie jakies sprawdzone sposoby na kolki?
Pozdrawiam wszystkie mamuski i caluje male sloneczka:-)
 
Volcan, witam w klubie :tak: U mnie na kolki Romka najlepiej działa ... suszarka |Probowalam wody koperkowej i espumisan - bez skutku. O suszarce wyczytalam w necie i wydalo mi sie to idiotyczne, ale raz gdy nic innego nie skutkowalo sprobowalam - i dziala! Klade malego na pleckach, sciagam spioszki i pieluche i niezbyt goracy strumien puszczam na brzuszek - maly uspokaja sie i zasypia.
 
ooo to bardzo ciekawe , napewno wyprobuje Twoj sposob bo juz momentami czuje sie strasznie bezradna:-( Chodzie z malym po mieszkaniu , ziuziam , kolysze , tule i nic...nadziera sie jak by go ze skory obdzierano.
To skoro juz jestem mam jeszcze jedno pytanko.Czy macie jeszcze szwy? Ale wewnatrz pochwy. Bo ostatnio podczas kapieli zaowazylam ze mam wewnatrz pelno sznurkow i nie wiem czy to sa rozpuszczalne czy nie, bo ogolnie na rozpuszczalne nie wygladaja i jestem troszke przerazona:-(
 
volcan ja mam i nie mam rozpuszczalnych ale same mi wypadaja tak jak połozna mówiła, że organizm sam je wywali i tak też się robi:tak:
 
witam
dawno mnie nie było, ale dużo pracy i zmartwień...
Mikusiowi wyszedł na buzi naczyniak jamisty, więc szukamy porad różnych lekarzy - jak na razie każdy każe czekać a mnie ta wielka niewiadoma dobija... siedzę ciągle w internecie i wyszukuję info i się dołuję...

Volcan - na kolkę najlepsze są sprowadzane z Niemczech kropelki SAB SIMPLEX
 
Moze i masz racje , ale zastanawia mnie jak organizm moze je wywalic skoro one sa tak posuplane ze nawet ja sama mam problem zeby je rozsuplac czy przeciac , bo juz z mezem prubowalam je wyciagac i powiem szczeze ze bolalo jak cholera:-(
 
Mi się robią takie miękkie i jak ide siusiu i wytre się papierem toaletowym to na nim zostaje:):-D I tak mi wyleciało jakis 6 sztuk
 
reklama
oo matko wreszcie moje dziecię zasnęło:eek:
od 3 dni prawie wcale nie sypia a najchetniej tylko na rączkach by siedział:baffled:

przed chwila wykorzystałam ten sposób o którym pisała nik_a i Oliwier wreszcie zasnął.. Już chyba też byłam tak zmęczona ze nie zwracałam uwagi na jego płacz i nie przyszło to z wielkim trudem. O dziwo zasnal po 20 minutach.

volcan mi też szwy rozpusciły się po prawie 1,5 miesiąca. Moje wyglądały jak żyłka do łowienia ryb, takie sznureczki:-D
 
Do góry