reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Młoda mam - zadbana mama

hahahaha... a czemu sukces?? :D
monikasia... ale malowac sie, czy malowac ogolnie np akwarelami??
ja doszłam do perfekcji w szybkości porannej toalety:D szybki makijaz coby ludzi nie straszyc zajmuje mi niecale 3 minuty:p do tego prysznic i ubieranie i całosc ok 7 minut:D:D w 15 minutach mieszcze się jeszcze zeby wyjsc z psem:D heheheh i takim sposobem odwalam wszystko w momencie kiedy mały śpi:D
 
reklama
Jejku,dziewczyny ja to mam az nadto czasu przy małej.Nie moge zrozumiec mam które mowią ze przy dziecku chodza zaniedbane bo ciągle sie nim zajmują i na nic czasu nie ma.Jeżeli oczywiscie mama nie pracuje a dziecko jest zdrowe.

Ja praktycznie calymi dniami to sie nudze.Otóż piore raptem 1x na 2 tyg,bo mam sporo ubranek i czekam az beben sie zapelni w pralce.Uzywam tylko jednorazowych pieluszek to nie zbierają mi sie sterty pieluch do prania i prasowania.Takie jedno pranie poprasuje w 1 godzinke i mam z glowy.Ewa spi 3x po 20 min. a potem to lezy sobie spokojnie,czasem tylko pomarudzi.Ja w miedzy czasie na spokojnie wezme prysznic(jak nie spi to idzie w foteliku ze mna do lazienki i patrzy sie-wtedy nie placze ze sama),potem sniadanko.Duzo sie z nia bawie ale i tak mam sporo czasu dla siebie.Ponudze sie to poklikam w necie,ewuś spi wiec posprzatam troche albo i sama sie zdrzemne jak mi sie nie chce nic robic.Obiadek potem spacerek,czasem przy okazji wypad do sklepu z wozeczkiem albo spotykam inne mamy i tak sobie pogadamy i dzionek zleci.Wychodzac na spacerek potrafie nawet zajrzec do fryzjera gdy malutka przysnie sobie i jest fajnie.Wieczorem kąpiel i dzidzia szczesliwa i mamusia nie zmeczona i wszyscy happy.Albo ktos wieczorkiem popilnuje malucha to i do knajpki wyskocze z kolezanka na piwko jakies czy pizze.:-)Teraz jeszcze planuje zapisac sie na basen z mała ale to moze za miesiac jak bedzie troche "sztywniejsza" bo i tak zabardzo nie mamy co robic:-)
Uważam ze potrzeba tylko odpowiedniej organizacji czasu.Moze ja mam dlatego duzo wolnego bo nie mam M ktoremu musialabym gotowac obiady i wygladac jego powrotu z pracy i prac jego rzeczy.Nikt mnie z godzin nie rozlicza i robie co chce i o ktorej chce:-).Jestem pania wlasnego czasu.
Oczywiscie inna sytuacja gdy dziecko choruje i ciagle placze i trzeba non stop sie nim zajmowac.
 
rosi ja mam na glowie dom dziecko meza prace ( podwójna bo etatowa plus robienie bizuterii gdzie zamowien coraz wiecej).
ja nie twierdze ze jestem zaniedbana. codziennie prysznic czyste rzeczy fryzura. z make up'u tylko tusz bo wiecej nie lubie.
moja myszka potrzebuje duzo uwagi a jeszcze pranie prasowanie remont wiec ciezko znalesc wolna chwile
 
Ja mam dwóch bąblów z czego malutka jest dość temperamentna i mam bardzo duuużo czasu. Gotuje, sprzatam, piore, z nudów pisze m prace licencjacką, a mimo to mam duzo wolnego czasu i sie nudze. Ale musze coś ze sobą zrobić bo po ostatnich przezyciach zaczela mi psycha siadac.
 
heheheheheh a kto mówił że ja na nic czasu nie mam albo że zaniedbana łaże:D hehehehe szybka toaleta związana jest z tym że z pieskiem tzreba na spacer rano.... a dzieciaka o 7 budzic nie bede specjalnie , tachac wózka z 3 pietra po to zeby na 10 min z psem na dwór skoczyc:D wiec sie spiesze zeby wyrobic sie tak coby mały sie nie obudził sam w domu:p:p:p a potem..... mam czas na to zeby ugotowac, posprzatac, pozałatwiac sprawy na miescie, poszyc, i takie tam:p:p ja nie narzekam.. opieka nad moim maluszkiem jest spoko.. nie jest wymagającym dzieckiem... sam zasypia, sam sie bawi..... nie lubi byc noszony:p:p:D:D chyba że na dwór i w chuście.... a tak... aniołek.. czasem pomarudzi ale jak każde dziecko hehehe
 
Misia,to troche organizacji i na wszystko znajdziesz czas,nawet na pomalowanie paznokci;-).Co tak sie wymigujecie tym praniem i prasowaniem:confused:,chyba nie robicie tego codziennie?po zatym mamy takie czasy ze to pralka pierze.Włanczasz i robisz cos innego.Pozatym skoro masz męża to wykorzystaj go do pożytecznych rzeczy,niech wie po co mu gacie pierzesz.Chyba potrafi cos kolo siebie zrobic a nie tylko żona ma nianczyc dzieciaka i faceta jeszcze.Facet zajmuje sie remontem,odciążyc moze w opiece nad dzieckiem a ty zajmij sie pracą swoja i miej czas dla siebie.
Ja również bardzo duzo czasu poswiecam dziecku ale to nie znaczy ze nie mam czasu na swoje sprawy.Organizacja i tyle.
Dokładnie,znam takie mamy co to nawet pisza prace magisterska,obrona,praca na 10 godzin firmie,dom,dziecko i daja rade.A mąż?................pomaga.
 
ja nie twierdze ze mi maz nie pomaga.
bo duzo mi pomaga choc sam ma duzo roboty.
ja niw uwazam zeby mi brakowało czasu dla siebie czy zebym była źle zorganizowana.
majac małe dziecko pracuje w nienormowanym trybie godzinowym, robie bizuterie, planuje otworzenie własnej hurttowni półfabrykatów do szycia, sprzatam gotuje piore prasuje, przygotowuje sie do powrotu na studia, walcze z komornikiem bo mnie ex tak urzadził, i z tym wszystkim znajduje czas zeby sie pomalowac obejrzec film pojsc do fryzera czy codziennie godzine z przyjaciółką pójsc na waking
wszystko musze robic szybko ale to nie znaczy ze niedokładnie lub ze nie dbam o siebie.
 
reklama
ja mam na glowie dom dziecko faceta robote szkole ... i daje rade :) jak sie chce to mozna :) czasu jest malo ale zawsze na kapiel i chwile relaksu dla siebie masz :) moj m mi pomaga jak wraca o 19 30 :) a tak to jestem sama :)

plus sprawy z bylym ;/ bo sporo robi problemow ;/

szkola przygotowania mam ;/

pranie gotowanie sprzatanie to chyba podstawa :) hehe ...
 
Do góry